Grzesznica
powrót do forum 3 sezonu

3 sezon beznadziejny

użytkownik usunięty

Zapowiadało się dobrze, ale im dalej, tym gorzej. Zresztą drugi sezon był taki sam. Jedynka najbardziej mnie wciągnęła i moja ocena właśnie jej dotyczy, bo jakbym miał oceniać całokształt, to bym dał z 2-3 oczka niżej. Kolejnego sezonu nie zamierzam oglądać.

Mam identyczne odczucia. Trzeci sezon na początku dawał jeszcze nadzieję na coś przyzwoitego, potem wszystko siadło. Finał okropny.

ocenił(a) serial na 10
Mrs_Freedom

Jakiś spoiler jak to się zakończyło? Obejrzałem pierwszy odcinek i wiem, że pierwszemu sezonowi to nie dorównuje w żadnym stopniu

kubakepa

Dla mnie ostatnie sceny finałowego odcinka zostaną ze mną na zawsze. Poruszyły mnie do głębi.

ocenił(a) serial na 8
iwonka_sl

Mnie tez. Poruszona jestem. Pierwszy raz bylo mi zal mordercy.

ocenił(a) serial na 7
Mrs_Freedom

A jaki finał nie byłby okropny?
Nie to, żebym się czepiał, ale w czym rzecz?
UWAGA SPOILER:
Czy Jamie miałby przeżyć, czy może zabić Eli?
Finał jak finał. Trochę happy endowy. Rodzina Harry'ego bezpieczna. Fizycznie. Psychika wszystkich postaci zapewne nadszarpnięta.
Sezonu 4 nie przewiduję

ocenił(a) serial na 7
pawelski1000

Muszę cię "zmartwić", bo w czerwcu 2020 zapadła decyzja o wyprodukowaniu 4. sezonu. Jego premiera to, prawdopodobnie, 2021 rok.

pawelski1000

Finał jest daleko od happy endu... Ambrose nie musiał pociągnąć za spust. Jamie odłożył broń i się od niej odsunął, a Harry jednak podjął decyzję, wystrzelił.

ocenił(a) serial na 10

Zgadzam się! 1 sezon wybitny! Reszta denna.... wielka szkoda!

ocenił(a) serial na 9
sylsob1

Na pewno podobał mi się o wiele bardziej niż sezon 2. Moim zdaniem sezon 2 był tragiczny.
1 sezonu był naprawdę kozak a 3 taki sobie więcej psychologi, metafizyki itd niż prawdziwego śledztwa i trzymania w napięciu, żadnej zagadki do rozwiązania, która wyjaśnia się w ostatni odcinku.

ocenił(a) serial na 10
sylsob1

Dokładnie! 1 był kapitalny, drugi słabszy, 3 to jakieś totalne dno. Żaden kryminał, tylko jakiś dramat z wątkiem paranormalnym w tle. Koszmar. A tak czekałam na 3 sezon... :(

dawno nie oglądałam tak słabej historii która nie trzyma się kupy. Policjant który próbuje negocjować z psychopatą, nawiązuje z nim więź? ta kobieta-malarka oczarowana bohaterem? nawet nie wyjaśniło się dlaczego została wybrana jako cel, do ostatniego odcinka czekałam aż ten wątek zostanie jakoś rozwiązany. Męka dla oczu i zdrowego rozsądku.

yasza

Było wyjaśnione dlaczego malarka została wybrana na cel. Kilka razy kartki z przypadkowymi wyborami były pokazane w różnych sytuacjach, a nawet główny bohater wyjaśnił jej w jednej ze scen, że był to przypadek, po prostu na nią "wypadło".

Co do więzi między bohaterami, ja to odczuwam bardzo po ludzku. Taką chęć zrozumienia drugiej osoby, niebezpiecznej, ale ciekawej, przyciągającej. Nie wiem dlaczego, dla mnie to wszystko ma sens, myślę, że scenariusz jest głęboki i w finałowych scenach wszystko układa się w jedną całość.

Dla mnie, ale rozumiem, że możesz widzieć świat inaczej niż ja.

ocenił(a) serial na 7
yasza

Poza tym przecież Harry wcale nie planował nawiązywać z nim więzi. Najpierw towarzyszył mu wyłącznie po to, żeby mieć na niego oko - na tym etapie nikt mu nie wierzył, że Jamie jest niebezpieczny, zresztą kilkukrotnie było podkreślane, że jego partner był bardzo przywiązany do zasad, a żadnych przesłanek do legalnej obserwacji czy zatrzymania wtedy nie mieli. Harry miał bardzo silnie rozwinięte poczucie obowiązku i nie mógł po prostu zostawić podejrzanego samemu sobie czekając, aż kogoś skrzywdzi.
A Jamie w międzyczasie zaczął go wciągać coraz głębiej w swoje szaleństwo, aż granice tego, co Harry jako policjant powinien zrobić, a czego nie, kompletnie się rozmyły.

Trochę podobnie psychopata manipuluje policjantem w "Hannibalu", tyle że tam finał jest zupełnie inny.

ocenił(a) serial na 9
yasza

Dokładnie!!!

Ostatnie sceny finałowego odcinka poruszyły mnie do głębi. Zostaną ze mną na zawsze...

3 to piramidalna bzdura. Choć początek ciekawy i dawał nadzieję (co to za tajemnica z Nickiem) to potem poszło to w idiotyzmy. Co oni niby chcieli (Nick i Jamie) poczuć? tanie psychologizowanie a koniec fatalny, co gorsza - po wielkiej nudzie.

ocenił(a) serial na 2

Przyznaje się bez bicia. Ledwo się obejrzałem 3 odcinki 3 sezonu. Jest tak beznadziejny, że już dłużej nie mogę. Właściwie po 3 odcinku wiemy już tyle, że mało co jest w stanie nas zaskoczyć. W pierwszym poznawaliśmy elementy puzzli powoli i łączyliśmy w całość. Tutaj nuda

ocenił(a) serial na 10
dacapo

Niczego nie straciłeś. Tu nie ma odkrywania kart ani wielkiego BUM w finale, jak w 1 sezonie. Tu się kompletnie nic dzieje. Wszyscy są tak cholernie pompatyczni, gadają bez sensu i leci straszna muzyka. To wszystko.

ocenił(a) serial na 7
Sighma

Bo zamysł tego sezonu jest zupełnie inny, tu nie chodziło o wielkie bum, tylko o grę psychologiczną między detektywem i sprawcą.
Biorąc pod uwagę, że drugi sezon próbował powtórzyć konstrukcję z pierwszego, co wyszło im miernie, najwyraźniej w kolejnym twórcy postanowili zmienić koncept. Moim zdaniem wyszło im to nieźle.

ocenił(a) serial na 8

Nom, po kapitalnym drugim sezonie ten trzeci to nieporozumienie. Faktycznie świetnie się zaczyna, ale szybko wytraca rezon. I jak dochodzi ta filozofia na poziomie pozerskiego hipstera, to się człowiek zastanawia, czy oni dorośli są. Ambrose jest raz zaradny, raz tragiczny, akurat wtedy, kiedy to twórcom serialu pasuje. Historia wydaje się bardzo rozciągnięta właśnie dlatego, że ten detektyw sam się sabotuje i to nie w taki sposób, że walczy sam ze sobą, toczy walkę wewnętrzną, tylko tak od czapy totalnie, nagle nie potrafi się wypowiedzieć.

Sezon 3 trzeba zrozumieć nie jest super łatwy ale dla mnie najlepszy ze wszystkich puki co.

ocenił(a) serial na 6
marcinkf

Sezon trzeci to porażka. Brakowało aby Ambrose i Burns zostali parą, a w finałowych odcinkach dokonali adopcji małego czarnego z Bronksu.

ocenił(a) serial na 7

Trudno się nie zgodzić. Trzeci sezon to jakaś równia pochyła. O ile w 1. i 2. była jakaś zagadka z ROZWIĄZANIEM, o tyle sensu zwodzenia widza w 3. sezonie- nie rozumiem. Długo się łudziłem, że nastąpi jednak jakaś wolta narracyjna, z kapelusz wyskoczy jakiś królik. Nic. I to mnie najbardziej zawiodło. Pod tym względem 3. sezon przypomina mi nieco The Fall - kusi stopniowaniem napięcia i mnożeniem ślepych tropów, by zakończyć się wystrzałem z kapiszona. Szkoda, bo aktorzy bardzo fajni. Zmarnowany potencjał.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones