PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=626390}

Guilty Crown

7,4 2 431
ocen
7,4 10 1 2431
Guilty Crown
powrót do forum serialu Guilty Crown

zaczne od tego, ze zaczalem swoja przygode z anime jeszcze w latach 90. legendarnym Generalem Daimosem,
puszczanym na rownie legendarnej Polonii 1, jednak na powaznie zaczalem ogladac od czasu, jak kumpel
polecil mi Death Note. Potem bylo juz tylko lepiej! Cowboy Bebop (wow), Code Geass (wow!!!) no az w koncu
doszedlem do kulminacyjnego punktu o nazwie Guilty Crown wlasnie.

Nie widzialem lepszego anime i zastanawiam sie czy w ogole widzialem lepszy film/serial... GC jest po prostu
piekne! grafika i muzyka (to juz w pierwszym odcinku sie rzuca w oczy przy wyciaganiu voida z Inori) i cala ta
historia wgniata w fotel i chwyta za serce. Sa oczywiscie bledy fabularne, ale nie zauwaza sie ich bedac
wciagnietym w serie. Zdania na roznych forach sa baaaardzo podzielone, od zachwytu do nienawisci, wiec
wydaje mi sie ze jest to jedna z produkcji, ktore albo wciagaja klimatem i trzymaja za leb do ostatniego odcinka,
albo jezeli ktos jest na to nieczuly - sama nie potrafi sie obronic. Mnie urzekło w tym anime wlasnie "to cos". Po
zakonczeniu szukalem jakichs podobnych produkcji, ale jak to pisalem na poczatku, Guilty Crown byl
kulminacyjnym momentem w mojej historii z anime, i potem jest juz tylko gorzej (mirai nikki, elfen field), ktorym
brakuje tego rozmachu. To przykre, ale wydaje mi sie ze za szybko dotarlem do mojego faworyta i stąd moje
pytanie do was - co byście polecili? Coś równie dobrego jak Guilty Crown, co samym klimatem potrafi
zatrzymać w fotelu przed TV. Pytanie to kieruje szczególnie do osób, na których seria zrobiła równie piorunujące
wrażenie - bo w końcu Ci muszą mieć podobny gust :-) Pomożecie? :-)

ocenił(a) serial na 9
tomekszy

"Sa oczywiscie bledy fabularne, ale nie zauwaza sie ich bedac
wciagnietym w serie"

Może nie tyle, że się nie zauważa, ale jeśli anime swoją otoczką (grafiką, muzyką, animacją) i całkiem fajnymi postaciami potrafi bardzo wciągnąć to pewnych nielogiczności zachowań i błędów nie traktuje się jako coś strasznego, a po prostu za wady, które nie pozwalają uznać to anime za doskonałe.

Dla mnie w tym anime brakowało niektórych wyjaśnień, ale mimo wszystko jest bardziej logiczne niż wielu fanów pisało. Po prostu nie jest to takie proste do zrozumienia.

"Guilty Crown byl
kulminacyjnym momentem w mojej historii z anime, i potem jest juz tylko gorzej (mirai nikki, elfen field), "

Ty w złej kolejności je oglądałeś. Najpierw powinieneś zobaczyć Elfen Lied.

ocenił(a) serial na 8
tomekszy

W ciągu ostatniego roku podobne i jedyne wrażenie zrobił na mnie Psycho Pass ale to jak z GC albo się komuś podoba albo od razu odpuszcza.

ocenił(a) serial na 9
Badyl87

Można z jakiegoś powodu (raczej błahego) nienawidzić, ale to jednak anime wielokrotnie bardziej ambitne (już nie mówię o bardzo wysokiej jakości wizualnej) od większości innych. Szczególnie jak ktoś lubi Sci-Fi to mu się spodoba.

ocenił(a) serial na 8
tomekszy

Zależy czego szukasz, jeśli pięknych efektów i dobrej fabuły to zdecydowanie:
-Fate/Zero
-Shingeki no Kyojin

Skoro jesteś tak zachwycony Cowboy bebop no to absolutnie musisz obejrzeć
-Samurai Champloo (ten sam autor, jak dla mnie jeszcze lepsze)

Mój osobisty faworyt to mimo wszystko "Berserk", najlepsza fabuła jaką w japońszczyźnie odkryłem, anime bardzo stare (kreska stara), no i potem od razu trzeba sobie poczytać mangę. A sam komiks to Dzieło, takiej kreski nie widziałem nigdzie. Jednak jeśli nie lubisz przykrych, bardzo brutalnych historii, to omijaj szerokim łukiem.

Jak dla mnie wart polecenia jest też klasyk, czyli "Hellsing" i "Hellsing OVA", krwawo jak cholera, fabuła całkiem ciekawa, bez żadnego przesłania głębszego.

Po za tym "Claymore", bardzo oryginalny pomysł, ogląda się świetnie.

Znakomite jest "Steins/Gate", tylko nie należy zrażać się początkiem!!! Fabuła znakomita po prostu, logika na poziomie rzadko spotykanym u japońców.

Oprócz tego, być może spodobają Ci się:
-Wolfs Rain
-Fullmetal Alchemist i Fullmetal Alchemist Brotherhood (te są dłuższe oba po 50 odcinków)
-Btoom! (sporo osób się zachwyca)

Tyle bez zastanawia się głębszego, ale dam głowę, że wśród tych tytułów znajdziesz coś na równi ze swoimi faworytami. Chociaż ja jak dotąd nie odkryłem nic lepszego od Code Geass (Guilty Crown jest bardzo podobne swoją drogą, bo to ten sam autor).
Są jeszcze tasiemce po 100, 200 albo i więcej odcinków, ale to nie wiem czy chodzi Ci o takie coś.






ocenił(a) serial na 9
ogierinho

1. Berserk jest świetną serią (szczególnie dla mnie bo lubię dark fantasy), ale nie do końca. Skończyło się w najciekawszym momencie, więc było to bardzo irytujące. To zdecydowanie największa wada tej serii.

2. Fate/Zero świetne graficznie i pod względem animacji, ale Fate/Stay Night miało lepszą muzykę, znacznie dłuższe i bardziej emocjonujące sceny akcji, fajniejsze postacie i bardziej wciągającą fabułę.

3. Claymore było również bardzo dobre graficznie, wciągające fabularnie i miało ciekawe postacie, ale niestety brak zakończenia (podobnie jak w Berserk) to bardzo duża wada. Nie po to oglądam anime, żeby być zmuszonym do czytania mangi, nowelki lub grania w VN.

4. Steins;Gate to prawie arcydzieło (od początku do końca) i miało świetne zakończenie (również film kinowy). Ogromny plus za to. Jednak jest to seria skomplikowana fabularnie i wymagająca myślenia (więc wielu fanów odpada), ale przy dokładnym oglądaniu można wszystko zrozumieć.
Anime zawiera zarówno świetne sceny komediowe jak i poważne. W skrócie mógłbym powiedzieć, że to taka walka z przeznaczeniem (a raczej ucieczka od niego).

5. Code Geass - świetne pod prawie każdym względem (najgłupszy odcinek to "Zdrada"), ale zakończenie mnie zawiodło (pisałem o tym sporo w odpowiednim temacie).

6. Guilty Crown - miało pewne nielogiczności, ale to arcydzieło wizualne jak na serię TV (muzyka też świetna). Poza tym jest poważne, dramatyczne i emocjonujące, a większość postaci łatwa do polubienia (no i ta kreska dziewczyn wprost prześliczna).

ocenił(a) serial na 8
pawel_nowakk

Ekranizacja Berserka dość mocno ogólnie odbiega od mangi (ale absolutnie nie mówię, że przez to anime jest kiepskie), także i tak warto sięgnąć do pierwowzoru, podobnie z Claymore. Ja sam nie przepadam za komiksami, na palcach jednej ręki mogę policzyć ile przeczytałem, ale cieszę się, że się przełamałem na Berserku. Tak jak pisałem wcześniej, to jest Dzieło, rysunki autora po prostu niesamowite, a historia dzięki temu jest jeszcze bardziej niesamowita :)

Jeśli chodzi o Claymore to ogólnie od dawna zapowiedziana jest kontynuacja (zekranizowano chyba ze 40 rozdziałów mangi, a w sumie jest ich prawie 200), tyle, że się strasznie z tym grzebią i od dawna nie ma żadnych wiadomości na ten temat, gdzieś słyszałem, że coś z prawami autorskimi...

Fate/Stay Night w ogóle nie przypadło mi do gustu.

I Code Geass, cóż.... dla mnie to zakończenie jest jednym z najlepszych jakie widziałem w ogóle (nie tylko w anime). Domysłów jest bardzo dużo, ja swoją teorię też mam, wszystko wyjaśni się w następnej serii.

Stein/Gate nic dodać nic ująć. Dla niektórych początek może być lekko nudnawy i nie zapowiadać tak wspaniałej historii, to miałem na myśli.

ocenił(a) serial na 9
ogierinho

Nic jakoś nie wiadomo odnośnie kontynuacji Claymore, więc mało szansa na to, ale fajnie by było.

Fate/Stay Night co ważne należy obejrzeć obowiązkowo przed Fate/Zero (mimo, że to sequel). Jest to seria o kilka lat starsza.

Odnośnie Code Geass to nie będzie żadnej następnej serii to znaczy kontynuacji wydarzeń po zakończeniu II sezonu.

ocenił(a) serial na 8
pawel_nowakk

Przecież zapowiedziana jest trzecia seria Code Geass

ocenił(a) serial na 9
ogierinho

Niby gdzie? Na jakiej stronie była taka informacja?

ocenił(a) serial na 8
pawel_nowakk

Widziałem jakiś link do japońskiej strony, można tam było przekręcić na angielski też i było coś o tym. Ale nie mam pojęcia jak to znaleźć. Cholera, chwilę teraz na to poświęciłem i nie widzę tego... w morde może to fake był jakiś faktycznie

ocenił(a) serial na 8
pawel_nowakk

Jeśli chodzi wam o serie OAV Akito Excile to wyszły juz 2 odcinki( akcja jednego dzieje się Polsce :) ) tez mi nic nie wiadomo aby miała być 3 seria CG.
Ja widzę, że panowie piszą o seriach z ostatnich 10 lat i dalej :D a myślałem, że doradzamy koledze jakieś nowości :P Dorzucę coś zatem od siebie:
1.Hunter x Hunter(2010)- bardzo dobra i klimatyczna seria, jak ktoś przebrnie przez pierwsze12-14 odcinków, które dla mnie były zbyt cukierkowe jak na tą serię to od pozostałych się nie oderwie.
2. X- piękna kreska i muzyka ale to Clamp więc niczego innego się nie spodziewam na anime bazującym na ich dziele :)
3. Kamisama Dolls- wciągneły mnie te lalki co tu dużo gadac :D
4. Noragami- powiem tylko tyle, że czekam na więcej bo te postacie moge oglądać na okrągło :)
5. Mushibugyo- jak ktoś lubi połączenie samurajów i wielkich robali doprawionych dużą dawką humoru to również polecam.
I na koniec dwa klasyki: Gundam Wing dla mnie must watch każdego fana gatunku mecha oraz Trigun

ogierinho

W anime zazwyczaj sensowność i spójność fabuły bez zauważalnych błędów logicznych jest nieporównywalnie wyższa niż w produkcjach aktorskich niezależnie od kraju z jakiego pochodzą. Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 10
tomekszy

Tokyo Raven, Tokyo Ghoul. W Raven napewno muzyczka jest fajna a dokładnie Opening, klimat anime na początku nie jest aż tak wciągające co później.

tomekszy

Mam podobny problem do Ciebie na początku mojej przygody z Anime obejrzałem Sword Art online. Od tamtej pory szukam tego samego i tylko rozczarowanie. Łatwo się nie poddaje ale nic nawet się nie zbliża to SAO dla mnie. Tak samo dla mnie SAO być może jest numer 1 jaki oglądałem i umieściłabym go obok takich hitów kinowych jak Intercepcja lub Hero. Dodam tylko, że przemawiają do mnie nauki wielkich mistrzów religii wschodu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones