PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=281791}

Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów

Star Wars: The Clone Wars
2008 - 2020
7,9 23 tys. ocen
7,9 10 1 23481
7,0 6 krytyków
Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów
powrót do forum serialu Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów

By podtrzymać tradycję (i za namową Lary Notsil, co by nie było :P) zakładaj temat na wszystkie opinie związane z nadchodzącą serią.
Kampania reklamowa już ruszyła, zwiastun był pod koniec 3 sezonu, teraz dostaliśmy migawkę z jednego z odcinków:
http://www.youtube.com/watch?v=L1MgJ_c1gVk&feature=player_embedded\
Mando wracają

LaraNotsil

może mi ktoś powiedzieć, gdzie mogę obejrzeć 4 sezon?

LaraNotsil

Z nogami będzie wyjątkowy problem :P

ocenił(a) serial na 8
Keodred

ogólnie tak szybkie uśmiercenie Dartha Maula to cios "poniżej pasa":d. co do powrotu jak powiedziała LaraNostil jak to sensownie wytłumaczą to będzie git. chcialbym zobaczyć walkę Maul vs Dooku

marcoxp1233

Maul był właśnie fajny, taki, jaki był. Nie było go za dużo i trzeba się było "delektować" jego występem. Epizodyczne postaci są najlepsze - wiwat obaj Fettowie :)

Keodred

Popieram popieram, podobnie było z Grievousem. Kiedy poznałem go w RotSie wydawał się bardzo tajemniczą a zarazem groźną i intrygującą postacią. W serialu Tartakovsky oraz komiksach i książkach uniwersum prezentował się całkiem nieźle, ale w nowej odsłonie Wojen Klonów czuć nieprzyjemny przesyt. Znużył mnie do tego stopnia, że czasami aż chce mi się wymiotować. Zamiast zostawić sprawy takimi jakie są, odgrzewają starego kotleta i sprawiają że smakuje znacznie gorzej. Podejrzewam, że z Maulem będzie podobnie. I've got a bad feelings about this..

ocenił(a) serial na 8
Keodred

ciekawe czy to będzie połączone z atakiem grievousa na siostry nocy czy maul i savage dostaną własną trylogię.

LaraNotsil

No, to już wiemy, że ręce ma:
http://sw-extreme.com/upload/articles/3562_1.jpg

ocenił(a) serial na 8
Keodred

Orientuje się ktoś kiedy będą napisy do odcinka 4X07?

ocenił(a) serial na 9
marcoxp1233

Jak ktos szuka odcinkow do sezonu czwartego to zapraszam tutaj

ocenił(a) serial na 7
LaraNotsil

Generalnie problem może być z nogami ;) ale ja bym nie wracał do tej postaci. Zginął to zginął nie ma co wskrzeszać kogoś żeby na siłę podsycać klimat.

Keodred

O jak dawno mnie tu nie było.
Na razie zdawkowo - 4x10 - świetne zakończenie tetralogii na Umbarze i chyba najlepszy odcinek w tej serii. Fajnie poprowadzone narracja przez wszystkie 4 odcinki. O ile pierwszy był taki sobie, to z każdym następnym akcja się rozwijała. Brutalnie, niejednowymiarowe klony i postać Krella... Nic dziwnego, że 501 batalion tak posłusznie wykonał rozkaz 66 kilka miesięcy później :)

ocenił(a) serial na 8
Keodred

Ja mam kilka zastrzeżeń co do sezonu. Miały tu być wielkie bitwy. I co? Nic.

Pierwsza trylogia z Mon Calamari, myślę sobie, że to niezły wstęp do prawdziwych bitew, a tu się okazuje,że w połowie sezonu to jedyna bitwa.

Z odcinka czwartego mogli zrobić niezłą bitę o naboo pod dowództwem grievousa, ale nie, woleli zrobić byle co i jeszzcze spaprać sytuację grievousem, który nie potrafi pokonać 3 gunganów, całą walka grievousa była mocno naciągana. Jedyne co ratuje ten odcinek to walka z dooku.

Następne odcniki z R2 i C-3PO, może i byłyby zabawne, gdyby nie to, że ten sezon to miałyby być bitwy i jeszcze raz bitwy

Tetralogia z Umbarą. Super pierwszy i ostatni odcinek, 2 środkowe to nie ma wcale walk zwłaszcza w Plan of Dissent. To miała być wielka ofensywa i liczyłęm , że tak jak w pierwszym, pokażą atak na obronę umbaran, zdobycie stolicy. Zauważyłęm też dwie nieścisłości. W 9 wspomniane są jakieś rakiety delta, że sieją zniszczenie, a tu pokazane jak walnęły sobie w ziemię niczyją, a w 10 miał być jakiś atak na bazę, i żadnego ataku nie było. Poza tym, jakim cudem Krell skontaktował się z klonami z batalionu kenobiego? I jakim prawem im dał rozkazy skoro to oni podlagali pod kenibiego? I jeszcze ta wypowiedź krella, w skrócie, nie jestem separatystą, ale będę służyć dooku... A dooku to co, nie separatysta? Mogli dać w planie of dissent jeszcze zdobycie stolicy, albo w 10.Bo czuję niedosyt, jak to miały być te wielkie bitwy to ja dziękuję

Ryloth

4x06 - 4x10

Mam podobną opinię jak kolega Keodred. Co odcinek to lepszy, o ile pierwszy oglądałem ze znużeniem to kolejne wzbudzały we mnie coraz większą ciekawość. Ostatni to po prostu perełka mocno wybijająca się ponad poziom, póki co słabego sezonu. Jedyne co mnie zniesmacza to ogólne przedstawienie klonów w całym serialu. Nie rozumiem tych wszystkich różnic w wyglądzie. Malowania na pancerzach, tatuaże czy różny zarost. Klon w długich włosach to po prostu porażka.. Klony to w końcu klony, a nie jakaś banda najemników. Nie wiem dlaczego chcą każdego tak bardzo odróżnić od siebie, psują tym samym nie tylko kanon ale i ogólne wyobrażenie jak wyglądała Wielka Armia Republiki. W armii powinien być jasny i konkretny regulamin określający wygląd zewnętrzny etc, tak jak przedstawione było w II i III epizodzie filmowej sagi. W dodatku te imiona, które dotąd według uniwersum były przyznawane naprawdę nielicznym jednostkom i to w dodatku klonom ARC. Może i się za bardzo czepiam, ale twórcy naprawdę zaczynają siać zamęt w głowach fanów. Fakt faktem, to serial głównie dla dzieci, ale nazwa Gwiezdne Wojny w tytule powinna zobowiązywać.

Co do wypowiedzi Krella - myślę że chodziło mu o to, że póki co dla Dooku nie pracuję więc oficjalnie separatystą nie jest :D Trafna uwaga z rozkazami dla klonów z 212 batalionu, chyba rzeczywiście kolejne niedopatrzenie ze strony twórców.

użytkownik usunięty
ThomasPPL

Dziwią mnie nieco opinie o ostatnim odcinku, bo ja mam odczucia wręcz przeciwne.

Rozumiem różnice w zaroście, czy też tatuaże, nawet jeśli to niekanoniczne, przy jednoczesnym zróżnicowaniu psychiki klonów (czyli jeden bezwzględnie posłuszny Krell'owi, inny przejawiający więcej inicjatywy i wręcz łamiący rozkazy) - albo robimy wszystkie klony identyczne psychicznie i fizycznie albo różnicujemy je, samo lekkie zróżnicowanie psychiki bez różnic w wyglądzie byłoby ciężkie w odbiorze.

Nie rozumiem za to zachowania klonów wobec Krell'a - ok, został zdjęty z dowództwa, pojmany (ta akcja z napuszczeniem go na stwora z wielką gębą trochę naiwna, przy dwóch podwójnych mieczach świetlnych aż ciężko było nie trafić w tą mackę), ale najpóźniej w tym momencie powinni się za wszelką cenę postarać skontaktować z dowództwem, bo to nie jest raczej sytuacja opisana w regulaminie, gdzie mogliby postępować według jakichś punktów. A tu nie dość, że się nie skontaktowali (a to Krell sabotował komunikację, po jego ujęciu można było próbować ją przywrócić), to jeszcze pogadali sobie z nim, wyszli na zewnątrz, zobaczyli jaka pogoda i pomyśleli - "a może by go rozstrzelać?", wrócili i summa summarum zabili go. Atak Umbaran, który miał odbić bazę do mnie nie przemawia, bo raz zupełnie nie był przedstawiony, dwa, w takiej sytuacji rozumiałbym, gdyby czekali do momentu gdy upadek bazy będzie pewny i wtedy go zabili. Po ostatnim odcinku powinien nastąpić odcinek z jakimś sądem nad wszystkimi zamieszanymi w to klonami, bo nie przemawia do mnie, że ot tak wszyscy przeszli nad tym do porządku dziennego, raptem jednego klona aresztowano.

I trzecia sprawa, to posłuszeństwo klonów - są zaprogramowane do bezwzględnego posłuszeństwa dowódcom, czy nie? Rozkaz 66 był wykonywany bez wahania (jakieś wyjątek chyba był) i jednocześnie bez wrogości wobec Jedi. Posłuszeństwo mają zaprogramowane tylko wobec Kanclerza? Bo zdaje się, że wobec wszystkich dowódców, a to oznacza, że nie powinno być przeciwstawiania się rozkazom Krell'a.

W ogóle z tymi klonami to jest problem - raz taktowani są jak ludzie, innym razem bardziej jak myślące droidy.

Po prostu wyjąłeś mi to z ust, o tym samym chciałem napisać i również chciałem porównać Rozkaz 66 niestety nie miałem czasu w ost dniach :D Co do klonów to sądzę, że gdyby nie indywidualizm serial by się po prostu zbyt szybko znudził.. szczególnie młodszym fanom, dla których głownie ten serial jest kierowany. Niestety prawda jest taka, że serial robiony jest chyba na siłę i każdy kolejny odcinek coraz bardziej odchodzi od kanonu.

ocenił(a) serial na 7

Ale z tym bezwzględnym posłuszeństwem to nie może być tak, że robi co mu każe. Klon jak to klon jest stworzony tak żeby wykonywać rozkazy ale takie, które podążają za misją. Jak mu ktoś nagle powie skacz to nie będzie pytał jak wysoko ma skakać. Misja w rzeczonych odcinkach była konkretna i nie trzeba być geniuszem żeby zauważyć, że Krell jakoś dziwnie prowadził swoich podwładnych a napuszczając jednych na drugich dał im do zrozumienia co się szykuje. I tutaj wchodzi rozkaz 66. Wydaje mi się, że to wyjątek. Specjalnie zaprogramowane, coś na zasadzie hipnozy, polecenie po którym klony mają zabić wszystkich Jedi w pobliżu i z tym już nie mogą dyskutować.

Jeszcze słówko odnośnie sezonu 4 a właściwie całego serialu. Nóż mi się momentami otwiera w kieszeni jak widzę tych bezradnych Jedi, którzy z niewiadomych przyczyn zapominają, że oprócz miecza świetlnego dysponują tak potężną bronią jak moc. Najprostsza telekineza wystarczyłaby do rozwiązania problemów, nad którymi niejednokrotnie rozwodzą się przez pół odcinka.

ocenił(a) serial na 8
ThomasPPL

Jesteśmy w połowie sezonu a Wy już marudzicie jaki to 4 sezon jest zły:D

Jako, że nie chce się mi za wiele pisać, bo i tak nie ma to sensu (ludzie to już czwarty sezon! Po co oglądać coś co podoba się wam tylko w 10%?) napiszę krótko.

Fajnie, ze pokazują nowe planety, rasy, zwyczaje, obrzędy i takie tam. Sezon dość "krwawy" i jak na serial dla dzieci to dziwi mnie fakt, ze obierają taki kierunek. Ogromny plus za małą ilość polityki (odpukać w niemalowane). Jak do tej pory minusem jest brak "głównych" postaci (Tano, Kenobi, Ventress, Grievous: co do tego ostatniego to i może lepiej. Tak jak uwielbiałam go tak teraz mnie mierzi!). Niby dzieje się wiele, ale bez tych postaci (albo ich niedomiar) sprawia, ze serial jest jakby bez życia. Za bardzo przyzwyczaili mnie do humoru, który wstawiali gdzieniegdzie, sprawiając, że się uśmiechałam.

Dziękuję Wam za te wszystkie rozmowy! Było miło. Jednak (bez urazy, bo mimo, że nie znamy się osobiście, to bardzo Was lubię) nie chce się mi ciągle czytać jaki to serial jest beeee.

ocenił(a) serial na 7
LaraNotsil

4.11 - 4.13
Po pierwsze: CO ONI ZROBILI Z OBI-WANEM???!!!
W tej trylogii wyszedł na straszną łajzę, która do niczego się nie nadaje oprócz bicia, biczowania, więzienia itd.
Po drugie: "Genialny plan Ahsoki":
Ja nic nie chcę mówić, ale ja wpadłam na identyczny pomysł od razu jak zobaczyłam ten lud Ahsoki w tym pokoju. A skoro ja na niego wpadłam to czy wielcy generałowie Jedi tym bardziej powinni! Rozumiem, że to serial dla dzieci no ale bez przesady!
Po trzecie: Dooku.
Dooku miał w garści Kenobiego, ale oczywiście zdecydował zostać na tej planecie królowej i zlecić zabicie wielkiego mistrza Jedi paru handlarzom niewolników. Ja na jego miejscu sama bym tam poleciała i go zabiła. Takie usilne naginanie fabuły do kanonu jest wkurzające! Wiem, wiem, kanonu trzeba się trzymać, ale skoro twórcy w tak wielu miejscach już się go nie trzymają to mogliby uśmiercić Kenobiego, tym samym nie robiąc z Dooku debila, albo nie dawać Obi-Wana do jakiegoś centrum edukacyjnego na Kadavo.

Po czwarte: Centrum edukacyjne niewolników.
Po co ono było? Z tego co wiem to żeby być niewolnikiem nie trzeba było mieć żadnych specjalnych umiejętności. A poza tym jedyne co ci niewolnicy tam robili to pracowali, jedli i spali. I byli bici przez co tracili na wartości. A poza tym utrzymanie czegoś takiego było strasznie kosztowne i się nie opłacało. W moim odczuciu ono było tylko po to, żeby nie zabić Obi-Wana.

Pierwszy odcinek też był kiepski. Obi-Wan pełnił rolę "zapchajdziurę", bo tak naprawdę nic innego ten jego pojedynek nie wnosił.

Drugi odcinek był...przeciętny i jedyny przy jakim co chwila nie dziwił mnie brak mózgu u wszystkich postaci. Jedyne nad czym dalej się zastanawiam to: po co Obi-Wan dawał miecz świetlnych R2D2? Wiedział przecież, że R2D2 nie będzie koło niego w przeciwieństwie do Anakina i Ahsoki. Więc po co zostawał bezbronny? Chyba tylko po to by Zigerrianie łatwo mogli go pojmać.

Jeszcze jedno:
Czy tylko ja widzę podobieństwo do Władcy Pierścieni w kwestii Rexa: "I'm not a Jedi"? Chodzi mi o tą scenę we Władcy gdy Eowina zabija Króla Upiorów i ten mówi, że żaden mąż nie może go zabić, a Eowina zdejmuje hełm i mówi: "I'm not a men." i go zabija.

ocenił(a) serial na 8
Wiryta

Ja tam się zastanawiam skoro tytuł jest Battle Lines i szumnie były zapowiadane wielkie bitwy to chyba żart to jest jakiś. Jedynie początkowa trylogia miała jakieś bitwy z mon calamari i pierwszy odcinek o Umbarze, cała tetralogia umbary była niezła, ale bitew to nie było żadnych, najlepsza dupa z tym atakiem na bazę, który miał być silny a go wcale nie było i brak opinii jedi co do krella i tego co się stało. A i jeszcze w 11 odcinku w końcówce gdy ten zygerrianin wyciąga bicz a ashoka miecz to się spodziewałem pojedynku, a tu przeywnik i w next scenie już leży obezwładniony.

Ale wracając - gdzie tu są bitwy? w następnych odcinkach z tego co widzę to żadnych bitew nie będzie, jedynie ma chyba grievous poprowadzić oddziały na dathomirę i tyle. No nie czepiałbym się, bo bardzo dobrze to wygląda i będzie jeszcze lepiej poza odcinkiem 4,5,6 i paru niesnasek w 10 co powiedziałem, ale były szumnie zapowiadane bitwy, a jak na razie pewien niedosyt.

ocenił(a) serial na 7
Ryloth

Popieram.
Jak oglądnęłam odcinek 10 to się zastanawiałam czy w połowie nie zasnęłam, bo nie pamiętałam żadnej bitwy o tą stację, albo czy sobie przypadkiem coś źle przetłumaczyłam (bo oglądam bez napisów po angielsku), ale oglądnęłam go jeszcze raz i...nic.
No a twórcom zostało już mało czasu na bitwy w tym sezonie, bo do końca 7 odcinków, a tu z tego co widzę po tytułach to przynajmniej 2 będą z Maulem no i jeszcze zapowiadali, że znowu pojawi się Cad Bane i jeszcze, że będzie coś o Ojcu, Synie i Córce i Mandalorianach, ale tam mogą jeszcze wprowadzić jakąś bitwę. Więc zostają 2,3 odcinki na bitwy co jak na sezon, który miał być o bitwach raczej mało...

ocenił(a) serial na 7
Wiryta

Znaczy 7 odcinków, których fabuła nie została ujawniona.

Wiryta

No była ta tetralogia o Umbarze, gdzie bitwa toczyła się o jedną planetę, a jeszcze wcześnie Mon Calamari. Tak więc bitwy są w tej serii.

ocenił(a) serial na 7
Keodred

Tak, ale w sumie jest ich tyle ile we wcześniejszych sezonach, więc czemu ten sezon nazywa się "Battle lines"? Chyba, że to ze względu na brak pomysłu twórców na inny tytuł sezonu...

ocenił(a) serial na 7
Keodred

A jeśli chodzi o Umbarę to jak Ryloth wspomniał wyżej tylko w pierwszym i drugim były jakieś bitwy, w trzecim bitwa była, ale w tle, bo twórcy pokazali tylko 3 klony, które rozwaliły statek. Natomiast w czwartym już naprawdę nie było żadnej bitwy tylko ta sprawa ze zbuntowanym Jedi (nie pamiętam jak mu było).

ocenił(a) serial na 8
Keodred

Keodred, sezon jest niezły, poza tymi dwoma z c-3po i strasznie głupim odcinkiem z naboo(robienie z grievousa kompletnej cioty) to reszta odcinków jest niezła trylogia z mon calamari i umbara są świetne, teraz o niewolnikach też dobre a jeszcze trzy trylogie, o death watch, łowcach nagród i maulu, zwłaszcza ta ostatnia to będzie extra. tak więc seria 4 jest super:)

Mnie chodzi o sam tytuł i o szumne zapowiedzi bitew, bo gdyby nie to to nie byłoby rozmowy. Na razie to bitwa była właściwie tylko w mon calamari i pierwszym odcinku o umbarze, reszta to potyczki, przy death watch może będzie bitwa jakaś ale wątpię, przy łowcach nagród raczej nie no i ta ostatnia na 100% z grievousem na dathomirze. 5 odcinków z bitwami na 22? kiepsko.

W tym sezonie ahsoka ma się też dowiedzieć że padme i anakin są małżeństwem, no i wreszcie powrót windu do akcji bo długo go nie było, a yoda to w całym sezonie tylko w dwóch odcinkach razy użył miecza, z czego tylko raz do walki. Cad bane siedzi w pudle, ale jak się tam znalazł? Jeśli nie wyjaśnią jak maul przeżył to będzie lipa. No i za dużo się skupiają na skywalkerze i ahsoce, przecież byli też inni jedi generałowie i to z ich udziałem mogliby pokazać parę odcinków. No ale wreszcie będą dwie heksalogie(tak to się nazywa?), czyli historie z 6 odcinkami bo i death watch i savage mieli już po 3 wcześniej.

Aha i może ktoś wytłumaczyć, dlaczego planetę traktuje się jak mały teren i dlaczego na planetach żyje mniej ludzi niż w dzisiejszej wsi i dlaczego do zdobywania planet wysyła się mały oddział mniejszy od policji w mieście?

ocenił(a) serial na 8
Ryloth

odcinek 4X14
Epizod bardzo fajny, szybko zleciał no i oczywiście moi ukochani Mando. A akcja Ashoki w namiocie to super sprawa. Nie jest taka do końca zła...

marcoxp1233

Tak, świetny odcinek, najlepszy w tej serii chyba. I też się cieszę z powrotu Mando. [SPOILER] Ahsoka ścinająca tych najemników... no mistrzostwo :D

ocenił(a) serial na 7
Keodred

Muszę przyznać, że odcinek był naprawdę dobry. Pierwszy, w którym naprawdę polubiłam Ahsokę i jak dla mnie jeden z lepszych w tym sezonie. Oby tak dalej!

ocenił(a) serial na 10
Wiryta

Zgadzam się. Aż miałem ciarki. Ostatnie odcinki tego sezonu zdecydowanie najlepsze ze wszystkich - jestem zachwycony kierunkiem w jaki to idzie!

ocenił(a) serial na 8
Apophis_

Mam wrażenie, że zmienia się target tego serialu. Coraz więcej przemocy patrz ahoka w namiocie oraz rzeź cywilów i spopielenie wioski przez Mando. Mi pasuje:P

marcoxp1233

Tak, ten sezon jest brutalny, jak żaden wcześniejszy - już w odcinkach o Mon Calamari mieliśmy urwaną głowę tego rekinowatego... Nie odciętą, dokładnie urwaną i poszarpaną. I pomyśleć, że w poprzednich seriach amerykańscy rodzice protestowali, jak Skywalker dusił Poggle'a, czy Ventress całowała zabijanego klona - btw, szkoda, że tą scenę wycięli. Serial się zrobił nawet bardziej brutalne, niż kinowe części.

ocenił(a) serial na 8
Keodred

ten odcinek 14 po prostu świetny. Ogulnie odcinki z Ahsoką są świetne a ta akcja w namiocie genialna , oglądałem ją aż ze trzy razy razy. :)

ocenił(a) serial na 7
Keodred

Tak, ten sezon robi się coraz bardziej brutalny. A teraz przypomnijmy sobie wspaniały odcinek o Jar Jarze. Po co były jego "zabawne" przygody skoro serial idzie teraz w coraz bardziej niedziecięcy klimat? Miejmy nadzieję, że w reszcie 4 i 5 sezonu twórcy zdecydują się o nim zapomnieć, bo odcinki o nim są zwyczajnie nudne i niepotrzebne fabule.

Wiryta

muszę przyznać, że przemiana obiego w łowcę nagród i Jego próby odkrycia spisku na życie kanclerza pokazano niezwykle ciekawie... -the box- niemal jak -cube- ;)

ocenił(a) serial na 7
szarobury1321

Ostatnie odcinki to perełki sezonu. Mało gadaniny, Cad Bane no i Obi jako Łowca Nagród... Moja ocena rośnie z odcinka na odcinek. Kolejny o Naboo miejmy nadzieję, że lepszy od poprzedniego o tej planecie (Shadow Warrior) ;)

ocenił(a) serial na 8
Wiryta

Zgadzam się z przedmówcą. Myślę, że Obi powinien zmienić fac. Radziłby sobie nie gorzej niż Aurra Sing.Miła odskocznia od schematycznych odcinkach poprzednich sezonów.
BTW. Wie ktoś może jak jest z tą premierą Mrocznego Widma w 3D. Będzie dubbing czy napisy. Na seans wybieram się do Cinema City.

BtW

ocenił(a) serial na 8
marcoxp1233

A będzie jeszcze jakiś odcinek przed maulem, czy to będzie tetralogia.

ocenił(a) serial na 7
Ryloth

W tym odcinku na pewno powraca Ventress i Savage, więc Maul też. Czyli będziemy mieć tetralogię. Nareszcie!!! Nie żebym narzekała na ostatnie odcinki, ale od kiedy usłyszałam o powrocie Maula nie mogłam się doczekać. Oj, Obi będzie miał przerąbane! ;)

marcoxp1233

Z tego co wiem to będą napisy - i dobrze :D

ocenił(a) serial na 7
ThomasPPL

Popieram, popieram ;) Szczególnie Padme źle wyszła w dubbingu...choć bez niego też była sztuczna.

marcoxp1233

będzie dubbing i napisy - zależy w jakim kinie podobno ;)

ocenił(a) serial na 7
Keodred

Sezon 4 się skończył może małe podsumowanko. Całość jakoś poszła w mroczniejszy bardziej brutalny klimat. Twórcy chyba zapomnieli dla kogo robią ten serial. Nie żeby mi to przeszkadzało ale jeżeli można to tak robić to trzeba było wejść w takie klimaty trochę wcześniej bo się wszystko zaczyna ładnie klarować. Powrót Maula do mnie nie przemawia. Martwy to martwy mogli to zostawić w ten sposób i skupić się na jakiejś nowej postaci bo teraz coś czuję bracia wypełnią sporo czasu antenowego w 5 sezonie ganiając za Jedi co spowoduje odsunięcie akcji od wojny klonów. Oby do tego nie doszło. Sam Maul jakoś szybko doszedł do siebie i zaczął wygrywać z Obi Wanem, nie wiem co tam siedzi twórcom w głowach ale jak bym te postaci postawił na chociażby równym poziomie i wyglądałoby to o wiele ciekawiej a tak Maul będzie kopał tyłek Obiemu i na koniec wyjdzie na to, że ten drugi pokona go czystym przypadkiem. Wogóle Kenobi nie ma szczęścia do pojedynków. Pierwszy z Maulem tak na 'pół' z zaskoczenia, Z Dooku mu nie poszło a Anakina też tak z zaskoczenia wziął przez arogancję tego drugiego. Szkoda chłopa ;)

Keodred

UWAGA SPOILERY:
Wczoraj miałem przyjemność obejrzeć 4 ostatnie odcinki serii (po świetnym trailerze postanowiłem obejrzeć je razem). Muszę przyznać, że odczucia były jednak średnie. Odcinek "Massacre" zaskoczył mnie naprawdę pozytywnie, zdecydowanie jeden z najlepszych odcinków nie tylko sezonu, ale i całej serii. Świetne sceny batalistyczne, Grievous i Ventress świetnie się prezentowali. Irytowała jedynie trochę przesadzona magia Matki Talzin. Ale było nieźle. Niestety, o ile "Massacre" było dla mnie genialne, o tyle "Bounty" było niestety beznadziejne i moim zdaniem nic nie wnosiło. Zdaję sobie sprawę, że ta tetralogia była o Ventress, ale mimo wszystko odcinek ten był strasznie bezsensowny. "Brothers" i "Revenge" ... na pewno mroczne. Powrót Maula wbrew pozorom znośny. Nie zostało do końca wyjaśnione w jaki sposób przeżył, ale może to i lepiej - twórcy będą to mogli dokładniej przemyśleć. Odcinki utrzymane w dobrym klimacie. Posiadają jednak niestety swoje wady - akcja posuwa się zbyt szybko, a ostatecznie kończy się wątpliwym mordobiciem. Liczyłem również na inne relacje na linii Maul - Savage. Coś bardziej jak mentor i uczeń. Niestety tutaj się rozczarowałem - Savage po kilku miesiącach treningu u Dooku jest dla Maula partnerem o podobnych zdolnościach. Sam Maul knuje jakiś plan, ale mam wrażenie że wyjdzie z tego kolejne mordobicie, bezsensowne zresztą. Martwi również to w jakim kierunku zmierza Ventress.
Jeśli zaś chodzi o poprzednie odcinki:
- Trylogia o Mon Calamar była niezła. Ze słabszymi momentami (liczyłem na jakieś spektakularne akcje taktyczne Ackbara), ale jednak trzyma poziom. Dobre sceny bitewne.
- "Shadow Warrior" - chyba jeden ze słabszych odcinków całej serii. I nie chodzi mi tutaj nawet o to, że Grievousa pokonują gunganie. To raczej kwestia idiotycznej fabuły; dwóch najwyższych dowódców CIS'u na Naboo? Kolejna bezsensowna walka Anakin - Dooku? Beznadzieja niestety.
- 2 odcinki o R2D2 i C3PO... jakoś ciężko mi je ocenić. Te odcinki na pewno pasują do gwiezdno-wojennego klimatu (szczególnie starej trylogii), jednak mnie niestety nudziły. Nie mniej na pewno są tacy którym się one spodobały - kwestia gustu. Pozostanę obojętny, fabuła była znośna.
- Tetralogia o Umbarze - klimatyczna, ze świetną fabułą. Być może bitwy sprawiały wrażenie zbyt... nie wiem, niewielkich? Ta z "Massacre" robiła lepsze wrażenie. Tak czy inaczej świetne odcinki.
- Trylogia o Niewolnikach - nie tak dobra jak odcinki o Umbarze, ale i tak nie najgorsza. Nie wybija się, ale poziomu nie zaniża.
- "Friends and Enemies" - chyba najbardziej pozytywne zaskoczenie w całym TCW. Po raz pierwszy nie drażniła mnie Ahsoka. Trochę polityki, krótki wątek romantyczny, dobre i brutalne sceny z udziałem Straży Śmierci. Doskonały klimat, genialny odcinek.
- Tetralogia Łowców Nagród - również pozytywna. Nawet bardzo. Martwił mnie jedynie ostatni odcinek - bałem się, że łowcy uprowadzą Palpatine'a, co czyniłoby jego późniejsze porwanie mniej wyjątkowym. Kolejny pojedynek Anakina i Dooku... eh, może byłby do zaakceptowania, gdyby nie te 2-3 poprzednie.

Fourteen

W większości przypadków moje oceny co do tego sezonu są podobne do Twoich. Odnosząc się tylko do ostatnich dwóch odcinków dotyczących powrotu Maula muszę przyznać, że mimo tego że obiecywałem sobie zbyt wiele (generalnie uważam, że ożywienie tej postaci to zły pomysł) to i tak jestem zawiedziony. Pomijając fakt, że od początku zastanawiałem się jak można to sensownie opisać w dwóch 22 minutowych odcinkach to jak już się za to zabrali mogli się bardziej postarać a nie robić papkę dla 12 latków. Tak naprawdę twórcy mogli obrać dwa kierunki: 1) skupić się na jakimś w miarę sensownym wyjaśnieniu jak faktycznie przeżył (zrobić np jakąś retrospekcję a nie opierać się na haśle, że gniew dodały mu sił i przeżył... ) podejść do tematu bardziej od strony wyjaśnienia, opisania jego historii. Nawet jeżeli już przyjąć, że faktycznie wpadł w obłęd i zrobił się nadzwyczaj gadatliwy i upośledzony (follow the green light?!) to można było przedstawić historię jak się znalazł na tej planecie, kto mu skonstruował ten pajęczy odwłok itp. Problem z takim podejściem byłby pewnie taki, że dla dzieci czy innych odbiorców byłyby ono NUDNE! W związku wybrano opcję 2) mało wyjaśnienia tylko wiadomo od razu zemsta, wylądujemy byle gdzie i zakatrupimy jakichś tubylców (jak to w tym serialu już bywa lądują na planecie gdzie jest jedna wioska, miasto etc...), walki na miecze gdzie dodatkowo jak zwykle Obi Wan po raz kolejny odgrywa lebiodę jakich mało. Mógłbym długo opisywać co mi się jeszcze nie podobało, ale szkoda czasu. Ocena 3,5/10 a całego sezonu 5,5/10 (zawyża go tylko tetralogia na Umbarze). W każdym razie pozostaje mieć nadzieję, że w 5 sezonie lepiej do tego tematu podejdą, ale szanse są na to minimalne...

pablozs84

Pewnie każdy obiecywał sobie zbyt wiele po obejrzeniu tego trailera dotyczącego czterech ostatnich epków. Ale nic dziwnego, bo trailer był po prostu fantastyczny. Trzeba oczywiście brać pod uwagę, że te cztery odcinki były raczej o Ventress aniżeli o Maulu. Generalnie też liczyłem na wyjaśnienie tego jak Maul przeżył, ale z drugiej strony może lepiej że tego nie podali. Zwłaszcza, że pojawiła się całkiem niedawno książka o Darthcie Plagueisie (która bądź co bądź bardziej dotyczy Palpatine'a). Nie czytałem bezpośrednio książki, czekam na polskie wydanie. Ale podobno Sidious bardzo dużo tam miesza. Liczę więc, że historia Maula będzie raczej ukazana bardziej Sidiousowi niż Savage'owi. I że będzie w 100% spójna z najnowszym dziełem Luceno. To by sprawiło że opłacało się czekać. A wejście Sidiousa jest prawie pewne - za dużo rzeczy nie obejmujących planu się zdarzyło. Mam nadzieję, że w efekcie jego zemsty skończy się żywot Talzin (nie mam nic do niej, ale to Sidious jest tym najbardziej złym i najbardziej podstępnym - a ona za dużo już namieszała ).
Co do Obiego zaś.... rzeczywiście robią z niego tutaj chłopca do bicia. Ale czy tylko tutaj? Kenobi dostaje solidne baty niemal w każdej historii w jakiej bierze udział, niezależnie czy ukazują to w filmach, książkach, komiksach czy serialach. Taki już jego los niestety.