PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=866840}

Gwiezdne wojny: Akolita

Star Wars: The Acolyte
2024
3,8 11 tys. ocen
3,8 10 1 11334
4,7 14 krytyków
Gwiezdne wojny: Akolita
powrót do forum serialu Gwiezdne wojny: Akolita

Czy wszyscy którzy jadą po Akolicie za to, że im tam pojęcie mocy zostało przedefiniowane nie zapominają przypadkiem o tym, że taka sytuacja miała miejsce już wcześniej? A co istotne, za tą zamianę odpowiada sam twórca gwiezdnych wojen.

albertos25

Nie dostrzegasz różnicy? Lucas grzebał potem jeszcze w SW bo to jego dzieło.

Mateo1305

Dostrzegam różnicę i osobiście uważam, że midichloriany o wiele bardziej psują magię mocy niż to co prezentuje Akolita, ale najważniejsze jest w tym wszystkim to, że ludzie którzy krytykują zmianę w definicji mocy jakby nie pamiętają o midichlorianach, tylko przywołują to co o mocy powiedział Yoda.

ocenił(a) serial na 2
albertos25

Moc to nie magia, może nią być pewien odłam Ciemnej Strony, z której korzystały np Nightsisters, a dwa midichloriany nic w niej nie zmieniły.

YodaRozpruwacz

Wiesz, ja tam fanem Star Wars nie jestem, ale pamiętam jaka była reakcja fanów w internecie na midichloriany. Pojazd ostry, ludzie tworzyli przecież nawet o tym piosenki, nawet SciFun w sowim materiale to krytykował, ale teraz jak trzeba jechać po Akolicie to się o tym nie pamięta, a jak ktoś to wypomni to, że niby nic takiego się nie działo.

ocenił(a) serial na 2
albertos25

Też pamiętam płacze dużych dzieci, ale co poradzę na to, że nie wynikały one z niczego co zostało powiedziane w dialogach i były, no właśnie, płaczem, a nie krytyką o jakiejś treści? Co więcej większa część tych dużych dzieci jakby o nich zapomniała albo przestała płakać, jak już zaczęły się pojawiać w innych tekstach (komiksy, książki - Darth Plagueis)

ocenił(a) serial na 2
albertos25

Też pamiętam płacze dużych dzieci, ale co poradzę na to, że nie były one podyktowane żadnym dialogiem z filmu i były, no właśnie, płaczem, a nie krytyką o jakiejś treści? No bo niestety sprowadzały się do tego "Midichloriany są MOcom! Lucas zrobił z mocy jakieś mikroby hurr durr zniszczył mi dziecińśtwo". Meanwhile midichloriany nie są Mocą, a przekaźnikiem woli Mocy i pełnią funkcję komentarza do głębszego tematu, mianowicie symbiozy organizmów żywych i zależności między nimi. SciFun niby bloger naukowy nagle opowiada o fikcyjnych mikroorganizmach w świecie fantasy - lol. Średni autorytet. A dwa, spora część tych płaczków już albo dalej powtarzała to samo do znudzenia i zamilkła, albo zobojętniała, kiedy midichloriany zaczęły się pojawiać w innych tekstach kultury jak komiksy, podręczniki, książki - Darth Plagueis i okazało się, że nie taki diabeł straszny jak go malują. A inna sprawa, Wojny klonów namieszały w Mocy jeszcze bardziej - te wszystkie planety Mocy, kapłanki Mocy, Whillsowie, którzy nie są nowością, bo Lucas o nich pisał jeszcze przed ukończeniem scenariusza do A New Hope i ględził o tym później w wywiadach - i nigdzie jakoś tej histerii fanów nie widać, nie słychać...

ocenił(a) serial na 2
albertos25

Też pamiętam płacze dużych dzieci, ale co poradzę na to, że nie były one podyktowane żadnym dialogiem z filmu i były, no właśnie, płaczem, a nie krytyką o jakiejś treści? No bo niestety sprowadzały się do tego "Midichloriany są MOcom! Lucas zrobił z mocy jakieś mikroby hurr durr zniszczył mi dziecińśtwo". Meanwhile midichloriany nie są Mocą, a przekaźnikiem woli Mocy i pełnią funkcję komentarza do głębszego tematu, mianowicie symbiozy organizmów żywych i zależności między nimi. SciFun niby bloger naukowy nagle opowiada o fikcyjnych mikroorganizmach w świecie fantasy - lol. Średni autorytet. A dwa, spora część tych płaczków już albo dalej powtarzała to samo do znudzenia i zamilkła, albo zobojętniała, kiedy midichloriany zaczęły się pojawiać w innych tekstach kultury jak komiksy, podręczniki, książki - Darth Plagueis i okazało się, że nie taki diabeł straszny jak go malują. A inna sprawa, Wojny klonów namieszały w Mocy jeszcze bardziej - te wszystkie planety Mocy, kapłanki Mocy, Whillsowie, którzy nie są nowością, bo Lucas o nich pisał jeszcze przed ukończeniem scenariusza do A New Hope i ględził o tym później w wywiadach - i nigdzie jakoś tej histerii fanów nie widać, nie słychać...