Gwiezdne wojny: Akolita: Sezon 1 Gwiezdne wojny: Akolita sezon 1, odcinek 6

Gwiezdne wojny: Akolita | Uczyć/Zatruwać

Teach / Corrupt 36m
5,3 924  oceny
5,3 10 1 924
Gwiezdne wojny: Akolita
powrót do forum s1e6

Te ptaszki z dziwnie krótkimi trąbami wyglądały jak dla mnie bardzo creepy. Podobnie jak kąpiący się Qimir. 180 milionów chyba poszło na pensję, żony showrunnerki i dla niej samej. Czuć tę biedę. Już nawet "Miodowe lata" grane w teatrze dysponowały lepszymi scenografiami. Jak tu ufać ludziom, że ten odcinek taki dobry? To prawda, że postać Qimira jest mniej żenująca od pozostałych, ale nadal nie jest dobrze (jeśli chodzi o całość).

ocenił(a) serial na 1
jeykey1543

Błędny wpis. 

ocenił(a) serial na 1
jeykey1543

Te ptaszki to chyba lajlepsza rzecz w tym serialu xD

ocenił(a) serial na 2
jeykey1543

No cóż, nie mam pojęcia co ci ludzie oglądają że są tak zmotywowani do spekulacji po tym odcinku, ale brzmi to o wiele bardziej ekscytująco niż ten show. Pomarzyć zawsze można.

Bardzo bolesne było oglądanie Sola, który nie ogarnia że wziął złą bliźniaczkę przez większość odcinka. Bazyl i ten mały droid bez problemu potrafią powiedzieć, że to Mae, a Solowi musi dać znać Bazyl na końcu. Zresztą czemu dopiero na końcu? Bo musimy oglądać scenę jak bober robi kung fu wobec postaci, która mogłaby go zabić i rzucić jak szmacianą lalkę w 2 sekundy, więc no, chyba nikt tu nie działa tak jak rozum nakazuje.

Mae ponownie nie wie jaką być postacią, czy Sola zabić nożem, czy wyciągnąć z niego informacje, które już powinna wiedzieć z 3 odcinka (bo przecież jej nie wyprano mózgu i zna całą prawdę, tylko zawsze jakoś bardzo słabo ją przekazuje swojej siostrze, aby "tajemnica" mogła iść dalej).

A co do Oshy, po tym odcinku jestem w stanie uwierzyć, że jest siostrą Mae patrząc jak tak samo odbija się w strone Qimira od tak. Nie minął jeszcze dzień od tej masakry w lesie a ona bardzo łatwo odpuszcza mordercy, który zabił jej przyjaciela z dzieciństwa, jej potencjalną romantyczną partnerkę i paru innych Jedi, chciał zabić ją i Mae i jeszcze na dokładkę jej mentora (z którym podobno miała jeszcze bliższe relacje) Sola, ale no wiecie dziewczyna zaniemówiła kiedy zobaczyła przystojnego faceta nago. Zwłaszcza ten personalny miecz świetlny na który się gapiła namieszał jej pewnie w głowie lepiej niż sławny mind trick ;)

No ale widzicie Qimir jest niezrozumiały! Był biczowany przez Mistrzynie Nepotyzm biczem świetlnym więc jest w pełni usprawiedliwiony w morderstwie ich wszystkich! Taka współczesna moralna szarość! On chciał tylko wolności od Jedi... którą wyraził chęcią zemsty i pokazaniem im bezpośrednio "halo halo, jestem zagrożeniem dla Jedi!". Bo galaktyka to parę pomieszczeń a nie setki światów (zwłaszcza Zewnętrzne Rubieże), ale w sumie nie dziwie mu się skoro z Coruscant można się w tym serialu dosłownie teleportować bez straty czasu.

A tak, i jeszcze na końcu jak Osha zakłada jego hełm i zaczyna śmiesznie oddychać, oni nie zdają sobie sprawy że Vader musiał to robić z przymusu a nie dlatego, że to było cool. System podtrzymywania życia i te sprawy. Chcą na siłę zebrać punkt u publiczności bo "pamiętacie Dartha Vadera? Ale fajnie dyszał nie?".

Jeszcze dwa odcinki. Zobaczymy czym nas zaskoczą.

P.S A ptaszki były faktycznie fajne. Grały lepiej niż Amandla Stenberg w obu rolach.

ocenił(a) serial na 3
Arko777

Oshę to urzekła power Qupidyna ;p Na to poszedł cały hajs, żeby gostek się rozebrał.