Nie przeszkadzają mi dziwna dla niektórych kreska (ale w końcu wychowałam się na kreskówkach Tartakovsky'ego) ani fakt, iż większość odcinków to po prostu sieczka. Zwróciłam uwagę przede wszystkim na plusy tej historii: umiejętne wypełnienie luki pomiędzy epizodami drugim i trzecim, dodanie kilku nowych wątków oraz świetne moim zdaniem sceny akcji, które potrafią - a w każdym razie potrafiły mnie - trzymać w napięciu. 9/10