Nie zalicza. Przecież nie jest problem sprawdzić. Szczególnie, że Disney zrobił czystki w kanonie.

jak to sprawdzic?? z tego co slyszalem to w kanonie sa filmy , film 3d wojny klonow , serial wojny klonow , ksiazka o dart maulu , i serial rebelianci :) ale ten serial ma fajna pasujaca fabule wiec juz sam nie wiem co jest w kanonie ;/ jak to mozna sprawdzic?

No i dobrze słyszałeś :) Ma fajną pasującą fabułę bo był robiony między premierą SW II a III. Disney zresetował kanon, żeby mieć mniejszy syf i móc bardziej manewrować w nowych filmach. Wydaje mi się, że przed premierą nowej trylogii Lucas zrobił podobnie. Ale przecież każdy może sobie uznawać własny nieoficjalny kanon i oglądać to co chce nikt nie usuwa filmów ani nie wstrzymuje dystrybucji książek :)
Co do kanonu, można wszystko sprawdzić np tu:
http://starwars.wikia.com/wiki/Timeline_of_canon_media

ehh ok :) ten serial mogliby wliczyc w kanon ;p szkoda ,ze tego nie zrobili ;d

Lucas jak chciał coś robić to rezerwował sobie dany przedział czasowy
"Ale przecież każdy może sobie uznawać własny nieoficjalny kanon i oglądać to co chce nikt nie usuwa filmów ani nie wstrzymuje dystrybucji książek"
G**** prawda.
Po pierwsze kanon jest jeden. Jak pójdziesz na konwent czy na spotkanie fanów i podczas konkursu ktoś cię o coś zapyta, to nie podasz mu własnego widzi misie
Po drugie historie z starego uniwersum nie są kompletne. Mają wiele niedpowiedzeń czy nie wyjaśnionych rzeczy.
Po trzecie nie ma żadnych gadżeów ze starym uniwersum teraz przez to, tylko wszystko jest z Rebelsami albo z postaciami z filmu.

Yyyyyy? Czemu gówno prawda? Tak naprawdę SW to tylko co zrobił Lucas reszta to fan fiction. Reset kanonu nie oznacza, że spale wszystko co jest należało do starego i wykupię wszystkie nowe historie. Uznanie wybranych przez siebie historii dla siebie to nie "własne widzi mi się" nie zmyślam tylko bazuje na tych historiach które mi się podobają, więc nie wiem w czym masz problem poza tym fani na konwencie raczej docenia wiedzę na temat starszych historii niż Rebeliantów. W jakim sensie nie kompletne? EU? Najważniejsze, żeby spójne były historie w obrębie jednej opowieści, mimo, że nie zawsze to wychodzi np. filmy SW Lucasa. Wystarczy chwile poczekać a syf się zaraz robi w nowym uniwersum np komiksy od Marvela, historia w Lei nie ma zbytnio sensu, a sama główna seria SW nie jest 100% zgodna z filmem. ZAWSZE produkowane są gadżety z najnowszych filmów czy seriali, gier czy bajek więc nadal nie rozumiem.

Nieprawda. Nawet filmy nie są całkowicie działem Lucasa. Przecież to nie on grał, nie on był operatorem, nie robił efektów specjalnych. Nawet przy scenariuszu współpracował z innymi ludźmi.
Reszta to nie jest fan fiction, bo fanfiction to coś zupełnie innego. Książki i komiksy to OFICJALNE ROZWINIĘCIE CAŁEJ SAGI. Dlatego zresztą Lucas zabraniał przez długi czas dotykać czasów prequeli, dopóki sam nie zaczął ich tworzyć.
"Uznanie wybranych przez siebie historii dla siebie to nie "własne widzi mi się" nie zmyślam tylko bazuje na tych historiach które mi się podobają, więc nie wiem w czym masz problem poza tym fani na konwencie raczej docenia wiedzę na temat starszych historii niż Rebeliantów. "
To jest twoje widzimi się. Kanon jest oficjalną rzeczą i to co ty myślisz nic nie zmieni.
"W jakim sensie nie kompletne? EU? "
w takim, że wiele jest wątków nie dokończaonych, nie wiadomo co działo się z niektórymi postaciami, a sporo ciekawych wątków było ledwie zaznaczonych.
"Najważniejsze, żeby spójne były historie w obrębie jednej opowieści, mimo, że nie zawsze to wychodzi np. filmy SW Lucasa. "
Nie. Właśnie cały urok dawnego EU zwanego teraz Legends polegał na tym, że wszystko było ze sobą powiązane. Na przykład wielka Bitwa o Jabiim w trkacie Wojen klonów miała swoje konsekwencje, gdy potem sojusz Rebeliantów chciał się z nimi dogadać. Tak samo sithowie z opowieści Jedi, którzy byli wspominani czy wracali jako duchy.
"ZAWSZE produkowane są gadżety z najnowszych filmów czy seriali, gier czy bajek więc nadal nie rozumiem."
To, że może mnie nie obchodzą gadżety z starej trylogii, czy Rebeliantów, a wolałbym coś z Legends, ale Disney ma Legedns gdzieś.

Nie wiem w ogóle o co Ci chodzi.
"Nieprawda. Nawet filmy nie są całkowicie działem Lucasa. Przecież to nie on grał, nie on był operatorem, nie robił efektów specjalnych. Nawet przy scenariuszu współpracował z innymi ludźmi."
;___; OMG
Wytłumacz mi co to jest to moje widzi mi się? Bo ja nie wiem. Rozumiem, że jeżeli nie czytam wszystkich książek/komiksów/seriali etc. a mowie na jakiś temat to to jest moje widzi mi się? Nie chodzi o to, że się będę kłócił z kimś o to, że Wojny klonów są nie w kanonie bo mi się nie podobają chodzi o to, że jeżeli Wojny klonów zaprzeczają jakieś historii która bardziej mi się podoba a miała swoje konsekwencje w innych to (bo jak nie miała to po prostu jest dobra historia i wgl o co chodzi) to osobiste będę ją stawiał jako ważniejszą niż Wojny klonów a nie będę sobie jej z pamięci wymazywał "BO TO NIE OFICJALNY KANON".
"Nie. Właśnie cały urok dawnego EU zwanego teraz Legends polegał na tym, że wszystko było ze sobą powiązane. Na przykład wielka Bitwa o Jabiim w trkacie Wojen klonów miała swoje konsekwencje, gdy potem sojusz Rebeliantów chciał się z nimi dogadać. Tak samo sithowie z opowieści Jedi, którzy byli wspominani czy wracali jako duchy"
No tak przepraszam najważniejsze, że jakaś postać pojawi się 10 lat później w panelu komiksu niż to, aby historia w której się ona pierwotnie pojawiła była spójna. Wiesz co znaczy słowo "NAJważniejsze"?".
A powiedź mi kiedy to Lucas produkował jakieś gadżety do starszych historii z EU zamiast robić nowe zabawki z "Wojen Kolnów"? Nie licząc jakiś SPECJALNYCH okazji albo fan's fav etc.
W ogóle, żeby latać za aktualnie oficjalnym kanonem etc. to trzeba mieć nieźle na chacie. Powodzenia w byciu takim wybrednym czytając np. komiksy superhero. Aby było jasne o co chodzi mi z "Ale przecież każdy może sobie uznawać własny nieoficjalny kanon i oglądać to co chce nikt nie usuwa filmów ani nie wstrzymuje dystrybucji książek" dam taki przykład Peter Parker miał żonę Mary Jane, w historii One More Day marvel wymazał CAŁE ich małżeństwo z historii CAŁKOWICIE, głupie? Tak. Stawia wiele pytań co do kontinuum czasoprzestrzeni? Tak. Brak małżeństwa stanowi teraz oficjalny kanon? Tak. Czy ja mam to w du*ie? TAK. To, że szef nad szefami danej marki myśli, że coś jest fajniejsze nad czymś innym to nie oznacza, że ja muszę popierać tę decyzje i mimo, że to nie kanoniczne to zawsze będę uważał żonaty Peter>nie żonaty Peter. Jedyną osobą która będzie uznawać te decyzje za słuszną bo szef szefów tak chciał będzie chyba tylko ta osoba która dopiero zaczęła czytać komiksy i chce znać i uznawać tylko ten najkanionienszy kanon.

Ale stare uniwersum było spójne. Dopóki się nie wtrącał The Clone Wars, to uniwesum miało najwyżej jakieś drobnostki sprzeczne. A nowe uniwersum nie wyłazi poza swoją skorupę i traktuje fanów jak śmieci.

Nie mówię, że nowe będzie lepsze. Przez The Clone Wars kupa rzeczy się posypała z tego co pamiętam między innymi początki Alliance bo najpierw niby Lucas osobiście brał udział w The Force Unleashed a potem chyba w TCW wymyślił coś innego. Niestety Lucas zawsze musiał "ulepszać" swoje dzieło albo dodając jakieś nieśmieszne sceny albo burząc logikę. Zawsze można wracać do starych historii minus jest rzeczywiście taki, że sami autorzy nie będą do starego uniwersum już raczej wracać