Znamy grupę docelową tego serialu jednak przykro się patrzy na niewykorzystany potencjał. Ta grupa dzieciaków strasznie irytuje a ich zachowanie strasznie irytuje. Ciężko się ten odcinek oglądało.
Niby czemu dzieciaki irytują? Albo ich zachowanie? Póki co jest nieźle, owszem poszli w 4 odcinku w uproszczenia i banalne (ocierając się o infantylność) rozwiązania akcji. Ale nadal nie jest źle.
Nie, jak się rzuca jakąś tezę, to potrzebne są argumenty na jej poparcie. A nie, że "jest źle bo jest źle, a dlaczego? Bo jest źle". No i pytam też z ciekawości. Serial ma swoje słabości ale generalnie recenzje ma pozytywne.
Mam nadzieję że akcja wróci na dobre tory… pierwsze odcinki zapowiadały się obiecująco. Teraz czuję że nas nowy użytkownik mocy wykorzysta dzieciaki by dotrzeć do eldorado. Ktoś ucierpi. Na samej planecie okaże się ze skarbu nie ma i operują tymi samymi kredytami od lat. Jest kilka wątków które mogą stworzyć pole do ciekawej historii… Oglądając serial jeszcze widzę potencjał… Jest lepiej niż w przypadku Akolity.