Ogolnie to niewidze zadnych przeciwskazan jest pare watkow ktorych niezrozumiesz ale ogolnie to jest osobna seria i niejest tak strasznie powiazana. Chociaz polecam ogladniecie Sg-1 bo naprawde warto:]

radziłabym zacząć od SG SG1 - jest po prostu lepszy , na siłę da sie oglądać pierw SG Atlantis ale nie polecam takiej kolejności

nigdy nie ogladalem sg1 ale przy atlantis bawilem sie dobrze..kilka rzeczy byc moze nie zrozumialem ale raczej nie bylo to nic istotnego
no i dla mnie zaleta jest malo "macgyvera" ;)

No nic dziwnego ze cie to cieszy jak ten serial nie jest z nim ani on nie jest jego glownym bohaterem, wystepy goscinne to gratisowe sa hehe Bo w SG-1 to gwiazda :)

Nie ma obowiązku, ale warto :)
Atlantis z SG1 łączy dosłownie kilka epizodów (raz nawet SG1 było na Atlantydzie żeby coś odnaleźć w bazie danych Pradawnych), jednak jak nie zobaczysz SG1 to na pewno nie będziesz mieć bezsennych nocy z powodu pytań - o co chodzi? :)

A jeśli nawet to wchodzisz do encyklopedii sg na polskiej stronie stargate i wszystko wyczytasz :).

to bez rużnicy czy oglądasz pierw to czy to

W gruncie rzeczy można - seriale się minimalnie zazębiają, ale generalnie SGA to osobna galaktyka z osobnymi wrogami i osobnymi wątkami głównymi. Czasem tylko możesz czegoś nie zrozumieć - było kilka wątków, kiedy Atlantyda dostawała jakąś technologię zdobytą przez SG-1, albo informacje wygrzebane w Mieście Pradawnych przydawały się w zmaganiach z wrogami w naszej galaktyce. :)
Czasem również pewne postaci przepływają z jednego serialu do drugiego.
Niemniej SG-1 moim zdaniem jest o parę klas wyżej niż SGA, bardziej polecałbym Ci te stare sezony SG-1 sprzed ponad dekady, niż nowsze SGA. Fakt - może efekty już nie te, za to klimacikiem biją miejscami cukierkowatą "Atlantydę" (którą - żeby nie było - również lubię i regularnie oglądam). ;)

A ja radzilbym przynajmniej obejrzec SG1 do momentu pojawienia sie w nim Asgardu. Nie bedzie wtedy problemu ze zrozumienien, jaką znowu technologia Asgardu statki sa naszpikowane i co to za "UFO" pojawilo sie na statku Dedal w finale sezonu 1 :) Poza tym pojecia takie jak "38 minut" albo ZeroPunktModule (ZPM) nie beda "ciemną masą".
A jeszcze lepszym pomyslem jest obejrzenie SG1 chociaz do momentu replikatorow, ktore w Atlantisie sa takze.

.a ja nie polecam oglądanie Atlantis.. ani nie wciąga, ani zabawne.. taki bękart do którego lepiej się nie przyznawać..

.kiepska kopia po SG-1 :/