Jestem absolutnie zachwycona odcinkiem i tym, jak wykorzystali Czerwonego Smoka (chwilami wręcz cytowali książkę, to było jak deja vu) i jak bardzo zmienili koncepcję. Podoba mi się, że robią z Hannibala jeszcze genialniejszą bestię niż marzył o tym Harris.
Podoba mi się też, że zwrócili się jednoznacznie w stronę zbrodni Hannibala, pokazali nam w końcu oczywisty wybuch i czekam z niecierpliwością na to w jaki sposób przedstawią grę na jego zasadach. Zaczyna się robić coraz ciekawiej.
Zgadzam się wreszcie odcinek, który był porządnie zrealizowany. Nie pamiętam dokładnie Czerwonego Smoka chociaż czytałam książkę i widziałam film. Chyba pora sobie go odświeżyć. Lecter kompletnie gra sobie z nimi wszystkimi. Jestem bardzo ciekawa ich min, kiedy poznają prawdę.
Jeśli dobrze zrozumiałam to ten doktor siedzący w psychiatryku został przez Lectera przekonany, że jest Reaperem. Przerażające jest jaką władzę ma on nad umysłem.
Btw, też przerażają was te obiadki, którymi raczy bohaterów Hannibal? :P
Warto przeczytać jeszcze raz książkę, krótka jest, może mistrzem stylu Harris nie był, ale widząc, że wcisnęli do serialu nawet dialog o tym jak sinieją rany (który był całkowicie wyrwany z kontekstu i wrzucili go tylko po to by pokazać "O, patrzcie! Książka! Sięgnijcie po książkę!" ) czuję że coś sugerują i wolę wczytać się w nią porządnie.
Co do obiadków to zakładam, że nie każdy jest kanibalski (priony czy coś. priony. ja wiem, że doktorek gotuje dobrze, ale bez przesady jakiś health hazard w kanibalizmie jest podobno. choć w sumie jako lekarz pewnie już wymyślił jak to obejść na sto jeden sposobów i napisał o tym artykuł do APA) ale uwielbiam gdy raczy jedzeniem Willa. Zupełnie, jakby chciał zrobić Willowi dokładnie to samo, co zrobiono w młodości jemu. Naprawdę jest przekonany, że jest w stanie zrobić z Willa swoją kopię. Nie mogę się doczekać, aż Will się zorientuje, że z tym mordercą nie tylko empatyzuje, ale przejmuje jego stan umysłu.
Podobała mi się bohaterka adeptka (Jak ona miała na imię?) która łączyła w sobie cechy Sterling i Grahama, sprytne posunięcie ze strony twórców (bo podobno do Sterling nie mają praw). Podobało mi się, że Hannibal udusił ją bez mrugnięcia i zorientował się po co odkryła nim ona do końca zorientowała się co odkryła. Ten wątek poszedł spać i mogę mieć nadzieję, że Willa potraktuje z nieco większym szacunkiem i będzie go torturował z nieco większym żalem, jako swojego cudownego chłopca...
To nawet nie wiedziałam o tych prionach. Chociaż myślę, że Lecter pewnie bada mięso zanim je zje. Inaczej z łatwością mógłby coś złapać, nie tylko choroby związane z prionami. Pewnie, że nie zawsze karmi ich ofiarami, ale i tak jak mówi, że to np królik to ja myślę sobie, że akurat. xD
Nie wiedziałam, że nie będzie Sterling. Hm, może ją wykupią później czy coś. Bo na razie to nie jest jeszcze potrzebna, a nie wiadomo nawet do którego momentu będą ciągnąć fabułę.
Ogólnie mam nadzieję, że będzie więcej odcinków takich jak ten. Nie chodzi nawet o koncentracje na Lecterze, ale o sposób prowadzenia odcinka.
Mają podobno wykupić Sterling, ale jakaś inna stacja robi serial z jej punktu widzenia i się kłócą (czy coś w tym stylu). Są plotki że w 5 sezonie ma być.
O ile będzie 5 sezon... Tak w ogóle oglądam właśnie Czerwonego Smoka i zauważyłam, że pełno cytatów Lectera po różnych odcinkach w serialu jest rozsianych.
pytanko bo nie moge zajarzyc o co chodzi z tym prionem? i co to Sterling? zaznaczam ze nie czytalam ani nie ogladalam tych wszystkich rzeczy z hannibalem...i czy ja dobrze rozumiem ze Hannibal przez caly czas przetrzymywal ta Miriam i uciał jej jezyk bo zadzwonila do Jack'a? I ten jezyk podał tym swoim gosciom?!
Mnie się wydaje, że ją martwą gdzieś miał na przechowaniu. Nie trzymałby jej żywej chyba, za duży kłopot. A ten telefon do Jacka to nagranie było.
Starling to Clarice i jest bohaterką Milczenia Owiec. Polecam film do oglądnięcia. :)
niby tak, ale kiedy ten podawal to jedzenia(jezyk) to wlasnie mowil cos o gadatliwym...własnie nie pamietam jaka nazwe zwierzecia podał i ja wlasnie myslalam ze to kara za to ze jakos jej sie udało dodzwonic do Jacka. No i tyle lat by trzymal jej jezyk? chyba ze to byl kogos innego jezyk a moja lepetynka tak to zrozumiala? aha i jeszce priony....co to sa priony?
A tyle lat by ją karmił i pilnował żeby mu nie zwiała? Jakoś nie widzę Lectera w roli niańki przez tyle czasu. :P Mogło mi coś umknąć bo po angielsku oglądałam.
Oj te priony, no ekspertem nie jestem. To są takie białka, które są w każdym organizmie i zazwyczaj są niegroźne, ale mogą się jakoś stać infekcyjne. One się odkładają w neuronach. Chodzi o to, że jak sobie Hannibal-Kanibal by zjadł taki mózg chorego to by się zaraził. I tu nie jestem pewna, czy zaraził by się jakby zjadł już chorego człowieka, czy ogólne po spożyciu białek innego człowieka się choruje. Biologiem nie jestem, a w googlach nie znalazłam tak tego dokładnie.
Nie Sterling tylko Starling. Nazwisko Clarice jak dobrze pamiętam przekręcił dr Fredercik Chilton, tez powiedział do niej Starling.
Sialalallaa! Właśnie oglądam drugi raz i dopiero się wkręcam, ale ten odcinek (poza Potage) jest dla mnie super! Dr Chilton jest mniej obleśny i żałosny niż chciały tego książki, ale rozmowa z Willem w gabinecie to mistrzostwo świata! Jak to on nazwał Willa? "A unique cocktail of personality disorders and neurosis that makes you highly skilled profiler" GENIALNE :)
Też miałam ochotę zakrzyknąć: wreszcie! w trakcie napisów końcowych. Przyjemna niespodzianka - po oczekiwanym a miałkim i okraszonym polskim lektorem odcinku czwartym, odcinek 6. ,wobec którego nie miałam żadnych oczekiwań, przyniósł porządny dreszczyk emocji. I tak się dalej w urocze neurozy i cudownych psychopatów wkręcać będę..
Świetny odcinek. Mam trochę niedosyt, że w jednym epizodzie zamknęli tak bogaty temat.
Tyle emocji w 42 minuty.
Każdy fan wiedział że to on stoi za zbrodniami, ale oto nagle i brutalnie widz staje przed faktem dokonanym i Lecter zostaje absolutnie obdarty ze złudzeń.... Trochę szkoda że tak szybko ale widać akcja nabiera tempa...
Mads mnie urzekł od pierwszego wejrzenia. Kupiłem go absolutnie. Hopkins stworzył znakomitą kreację na miarę swoich czasów.
Mads jest dla mnie ucieleśnieniem Lectera - gesty, mimika, ruchy. Oszczędny w słowach - praktyczny do bólu. Jeszcze nigdy nie mogłem się tak bardzo doczekać kolejnego odcinka.
Dokładnie. Aktor grający Chiltona myślącego tylko o własnej karierze też bardzo dobry :)
Przepis na odcinek: mały motyw z Milczenia Owiec + wątki ze Smoka = dobry odcinek...
Nie wiem czemu, ale jakoś po tym odcinku serial znacznie stracił w moich oczach. Niby odcinek jak dotąd najlepszy ze wszystkich i najbardziej mi się podobał, ale... no właśnie - najlepszy bo odgrzano pomysły z książek i doprawiono by wyszło coś pozornie nowego.
Z jednej strony to fajnie, że dają takie smaczki (baardzo dużo smaczków) dla fanów książek, no ale z drugiej to trochę dziwne.
Niemniej zobaczymy co dalej. Bo serial lepszy niż się spodziewałam :)
Gdzieś mi się o uszy obiło - nie wiem czy to prawda, więc jeśli ktoś coś na ten temat wie niech koniecznie powie! - że w planach jest by któryś tam sezon był całkowicie poświęcony "Czerwonemu Smokowi". Jeśli to prawda to przyznam - nie mogę się doczekać. Jestem szalenie ciekawa jak przedstawią Francisa :D (biedna/y/e Freddie xD)
Nie czytałam książki, ale oglądałam film. Też zauważyłam te wstawki i mam dokładnie takie same odczucia. Z jednej strony nareszcie nie zasypiałam na odcinku, działo się strasznie dużo, Will był wiarygodny, więcej robili niż gadali, Hannibal okazał się kompletnie inny, niż w poprzednich wersjach... I copy-cut zagwarantował sukces, ale z drugiej strony wszystkie gesty i mimika były tak (pardon, ale:) ostro zerżnięte, że nie wiem, co mam o tym myśleć. Niby świetnie, ładnie wpasowali, ładnie zagrali, ładnie popodmieniali. Jednak poszli na łatwiznę. Chciałoby się czegoś innego, świeżego.
No właśnie i nie wiadomo co myśleć. Z drugiej strony ciężko wnieść coś nowego w historię, która osiągnęła już swój szczyt. Ciężko mi sobie wyobrazić lepsze wątki niż te oryginalne. Na dodatek kreacja Hopkinsa była tak kultowa, że ciężko będzie komuś innemu wcielić się w tą rolę. Odcinek był jak dotąd najlepszy ze wszystkich, ale tylko dzięki technice kopiuj-wklej. No, ale może z czasem jakoś się wszystko poprawi...
ten serial jest tak dobry, że szkoda żeby się skończył po pierwszym sezonie :/ no ale mam nadzieję że nie :)
Nie powiem, 5 bolesnych odcinków minęło i nareszcie coś się zaczyna dziać (ale szału jako takiego dalej nie ma). Co prawda dalej męczą wydumane dialogi recytowane nawet przez Jacka i jego żonę, ale widać wyraźną poprawę. Nawet Will się rozruszał, no co się stało ;)
Również papu przygotowywane przez Lectera - za każdym razem mam takie brrrrry i fuj (JĘZYKI), bardzo to zabawne ^^
Byłoby super, gdyby całkowicie porzucili wątek Abigail.
PS. Czy jak Lecter dal pieskom Willa kiełbaski z ludzi, to pieski teraz zasmakują w ludzkim mięsie? :o
Oł gaaaaaad :/
Ona jest taka wkurzająca i ta aktorka jest wkurzająca i do tego okropnie brzydka :( mam na nią niski poziom tolerancji :(
Poza tym ona nic nie wnosi do fabuły, mogliby się jej pozbyć.
Czytałam spoilery i wniosek jest taki że Abigail będzie dużo, jeszcze więcej aż do porzygu (oszczędzę szczegółów, nie chce zbytnio spoilerować). W ogóle mi się to nie podoba, bo panna mnie wnerwia niemiłosiernie.
Znowu powróci temat Abigail ? ... W sumie jeszcze go nie zamknęli, więc wydaje mi się że albo Hannibal ją wyda albo prędzej zabije by uniknąć odkrycia jego tajemnicy. Swoją drogą czy wy też odnieśliście wrażenie że Miriam Lass to nie mal kalka Clarice Starling z milczenia owiec ? . Odcinek postawił poprzeczkę wysoko, jestem ciekaw jak to się dalej rozwinie i jaką rolę odegra w przyszłym odcinku znana z Archiwum X Diana Scully.(Gillian Anderson)
Gillian ma się pojawić? Jak miło :)
Mam wrażenie, że twórcy bardzo chcieli zrobić z Abigail taką zagadkową postać pod przykrywką niewinnej dziewczyny, nie wiadomo - dobra obywatelka, czy morderczyni. Tak jakby zawieszona między dr Bloom i Wiilem a Lecterem. Ale nie wyszło - jak wiele wymyślonych konceptów w tym serialu, które mogły - ale nie wyszły dobrze.
Miriam jest zdecydowanie wzorowana na Clarice :) od razu mi się z nią skojarzyła :) mam na myśli książkowy pierwowzór.
Tutaj macie taki malutki spojler z udziałem Gillian:
http://www.youtube.com/watch?v=VFaxLiGgRyg