Cześć, ostatnimi czasy Hannibal stał się jednym z moich ulubionych seriali stąd tak wysoko go oceniam.. ale do rzeczy..
Od 2 bodajże odcinków zaraz obejzę 2x10, zastanawiam się czy will czasem nie przeszedł na złą stronę? bo niby pomaga jack'owi ale jednak z drugiej strony sam łamie prawo i zadaje się z doktorem i można powiedzieć że się w niego zmienia..
wiem że wil robi to aby zbliżyć się do doktora i go w końcu zabić, ale np. ta scena na początku w 2x10 jak Jaack znajduje randalla w muzeum to niby sprawka willa i doktora?
jestem po 2x10
dla mnie serial trochę dziwny właśnie will zabił tą reporterke ale zdaje mi się że tak naprawdę ona żyje a te mięso nie było ludzkie, pewnie chciał wrócić Hannibala i się przekonać jest jest nim w 100% (zjadając te mięso)
ciężko teraz sę połapać ale myślę ze will robi to wszystko specjalnie tak aby Hannibal w końcu dostał za swoje.
ja mam taką chorą teorię, że Will naprawdę zabił Freddie i zdobył z niej mięso tylko po to, by poczuć się jak Hannibal. Podczas 'posiłku' raz na dłużej zamyka oczy, jakby chciał się wczuć w to, co czuje Lecter, gdy zjada swoje ofiary. Przez to chce go zrozumieć. Myślę że to mało prawdopodobne, bo Graham nigdy nie był mordercą (no, już się stał, ale to akurat była obrona) i nie zabiłby kogoś takiego jak Freddie, ale wiem jedno - na pewno Will 'dołączył' do Lectera bo zdał sobie sprawę, że nie pokona go, więc najlepiej działać razem z nim i czekać na błąd z jego strony. Mimo wszystko Willowi kibicuję, ale mam nadzieję że to jedna wielka gra i Freddie żyje, prawdopodobnie we współpracy z Willem.