Pierwsze odcinki to jak już zapewne zobaczyłeś sprawa Hobsa i jego córki, oraz kilka niepowiązanych zbrodni. W następnych odcinkach będzie dużo więcej Hannibala, a główne śledztwo się rozwinie. Ostatnie 2 odcinki to właśnie kulminacja całego sezonu.

Dziękuję za odpowiedź :)

Ja dałam szansę całemu sezonowi ale nie wciągnął mnie. Niby makabrycznie, sam Hannibal całkiem ciekawy ale dla mnie bez ładu i składu. Kojarzy mi się z PIŁĄ, postawili na dużo krwi, masakry a fabuła i inne sprawy zeszły dalej. Oglądałam go ok 2 miesiące temu i już niewiele pamiętam, jakoś w ogóle główny bohater jak i reszta nie przypadli mi do gustu tzn dla mnei bezpłciowe postacie, poza Hannibalem nie pamiętam nikogo. Są seriale gdzie nie wyobrażam sobie innych aktorów, każdy jest na swoim miejscu, gdzieś tam czuję jakąś więź a tu nikogo nawet nie pamiętam. Serial wydawał mi się mieć potencjał i jakąś moc ale jest to w moim rankingu jeden z nijakich seriali i po pierwszym sezonie odpadam.

Not really. Meczylem kilka miesiecy ten sezon, ale nie jestem pewien czy warto bylo. Generalnie to ciezki, psychologiczny serial, jesli spodziewasz sie wartkiej akcji to niestety nie bedzie jej. Anyway, mogil to zrobic lepiej. Duzy plus za ubior Hannibala oraz dania, ktore przyrzadza ;) Poza tym - glowny bohater (nie doktor) mega irytujacy.

Dobrze rozumiem że jest to jeden z tych seriali gdzie w każdym odcinku jest inny wątek i w tle tylko jeden przewodni ? Coś jak Mentalista, Castle itd?

W sumie nie do konca... generalnei to jest jeden glebszy watek i watki mniejsze, ktore od niego odchodza, o ;)

Tu sie zgodze, faktycznie dialogi sa na wysokim poziomie, bo w sumie polowa bohaterow to jakiegos rodzaju psycholodzy, a zeby zrozumiec ich przezycia trzeba troche wytezyc mozg i okazac nieco "empatii" ;]

Odpusc sobie. szkoda czasu. przegadany serial i tyle. wrzuc na warsztat breaking bad a się nie zawiedziesz