Dlaczego z Freddiego Loundsa i Alana Blooma zrobili kobiety ;o Czy w późniejszych odcinkach
przejdą operacje zmiany płci?
Dzięki, teraz wszystko nabiera znaczenia. Szkoda, że Harris nie wspomniał o tym w książce.
Tak szczerze; sądzę, że w książce było za mało postaci kobiecych według scenarzystów. Szczerze mówiąc, mają rację. Zmiana płci u Alana i Freddiego według mnie wyszła na dobre - można było rozbudować relację Willa z drugim z psychiatrów (bez wzbudzania kontrowersji, jak to byłoby, zostawiąc Blooma mężczyzną :p), a Freddie, jako kobieta wzbudza większe zaufanie wśród ludzi, dzięki czemu łatwiej zdobywa potrzebne informacje.
Ale już nie zadzwoni do FBI podszywając się pod Pięknego Ząbka. Chyba, że potrafi udawać męski głos, co by mnie nie zdziwiło, w końcu to baba z jajami. :D Chociaż tak szczerze mówiąc, można to łatwo obejść.
Ano. Wystarczy sobie darować akcję z telefonem i od razu przejść do wywiadu. Freddie w serialu jest wyszczekana totalnie, więc się wkręci wszędzie. :)
teraz w większości adaptacji bohaterowie przechodzą operacje zmiany płci xD tak samo jest np. w Elementary (o Sherlocku Holmesie), gdzie z Watsona zrobili babkę. Taka moda. Że niby reżyserzy chcą spróbować czegoś nowego :D
Akcja książki rozgrywa się, o ile dobrze pamiętam, jakoś na początku lat 80 lub pod koniec 70. Wtedy tyle kobiet nie pracowało w FBI czy jako dziennikarki. Serial dostosował się do zmiany czasów ;) Zresztą należy pamiętać, że jest tylko inspirowany książkowym Hannibalem, a nie całkowitą adaptacją.
Dokładnie.
W ten sposób historia doczekała się wskrzeszenia, tak jak wciąż wskrzeszają uniwersum Batmana, zmieniając ramy czasowe opowieści, wątki lub jak w przypadku historii Hannibala Lectera i Willa Grahama, płeć niektórych bohaterów.
Szkoda mi tej Freddie. Ładny z niej rudzik, a przecież większość z nas wie, co ją czeka:P