bo muszą nakręcić sezon ?

A ucho z jej DNA to Lecter w probówce wyhodował.

Ucho uchem...ale na miejscu zbrodni byly litry krwi....Jack jest idiota, ale chyba nie az takim by nie sprawdzic czy to krew Abigail.
Z reszta jesli Abigail by zyla....to z czego Hannibal by przyrzadzil kolacje dla swej psycholog?;p

Trafna uwaga ;) I uwaga o młodym wieku "zwierzęcia" jest aż nadto jasna.

Nie wydaje mi się aby ona żyła, jak mówiłam wcześniej plama krwi była zbyt duża, żeby
ktoś po jej stracie przynajmniej nie otarł się o śmierć, . Dodatkowo FBI musiało jakoś dopasować DNA z ucha
do Abigail. No chyba, ze Lecter podmienił próbki...tylko pytanie na co mu żywa Abigail?
Jakoś nie wiedzę sensu, trzymania jej przy życiu.

cholera za szybko mi się wysłało tam miało być "Krew w kuchni była w zbyt dużej ilości, osoba po takiej stracie
przynajmniej otarła się o śmierć"

No i dodam jeszcze, że mistyfikacja śmierci jest chyba zbyt przekombinowana, aby mogła być
prawdziwa.