Faktycznie sezon 1 zaczął się dość monotonnie ale napięcie wzrasta z każdym odcinkiem. Z Hannibala cwany lis - wie o chorobie Willa ale nie mówi mu o tym, za to pozostałym osobom przedstawia prawdziwe oblicze Willa jednocześnie obserwując Willa i utwierdzając go w przekonaniu że jest mordercą. Ale jak to Will dobrze określił - Hannibal nie ma motywu co odczułam oglądając serial dlatego ciężko go namierzyć.Hannibal manipuluje wszystkimi a Will no cóż, jest chory w połowie a w drugiej połowie pozwala ratować ludzkie życie. I ta jego dwoista natura powoduje że raz widzą w nim mordercę a raz chorego człowieka. Generalnie Hannibal mordował sobie kogo chciał i pozbył się świadków a na koniec wrobił Willa traktując go nie jako przyjaciela jak to wielokrotnie oświadczał a eksponat do badań sam realizując swoje pasje. Ciekawe.
Co mi się podobało? Motyw Jelenia który był zawsze blisko Willa i miał utożsamiać samego Hannibala czyli kogoś kto zabija ale jest blisko Willa a w scenie finalnej przybiera ludzką postać z rogami. Super motyw.
Duży plus dla reżysera że zatroszczył się nawet o wszystkie zwierzaki Willa bo w scenie ujęcia Willa pracownicy "Animal coś tam" wzięli wszystkie zwierzaki a sama Bloom postanowiła się nimi zaopiekować. Pewno wiele wrażliwych osób by nie mogło przeboleć faktu że Willa zabrali a co z jego gromadką przybłęd :) Hehe :)
Jestem ciekawa 2 sezonu :)
1 sezon to tylko przystawka. Za to 2 deser (bynajmniej dla wegetarian) :D Drugi jest znacznie lepszy/ciekawszy akcja się rozkręca i już nie jest tak schematyczny.
powiem tak obejrzałem właśnie 5 odcinek 2 sezonu i podoba mi się dużo bardziej sezon 2 niż 1 ;) ****SPOILER***będzie mi tylko bardzo brakować Beverly była świetna... szkoda, że akurat ona :( ale świetna była ta zagrywka z jej strony.