Atmosfera się zagęszcza a Hannibal dyskretnie przypomina, że nie jest li i jedynie eleganckim psychiatrą w nienagannie skrojonym garniturze, ale także seryjnym mordercą i mistrzem manipulacji. Zaczynam się coraz mocniej zastanawiać czego właściwie Lecter chce od Grahama. Panowie są wzajem własną antytezą, jak światło i ciemność, Lecter to pedant i esteta, pozbawiony emocji, kierujący się wyłącznie chłodnym rozumowaniem, Will jest kipiącym emocjami bałaganiarzem, obdarzonym iście nadludzką empatią. Czy Hannibal traktuje Willa tylko jako ciekawy okaz? Czy szuka w nim tego, czego sam nie posiada - uczuć? Czy też może Graham to tylko kolejny sposób na zwalczenie nudy?
Właśnie doszłam do wniosku, że coś jednak panów łączy. Samotność. Obaj są samotnikami z wyboru. Will otacza się psami, bo one nie kłamią i nie łamią obietnic, jak ludzie. Hannibal zabarykadował się w swoim kulturalnym, estetycznym świecie, gdzie wszystko jest czyste, schludne i pozostaje pod jego kontrolą. Czy to dlatego Lecter stłumił w sobie emocje, że boi się braku kontroli, w tym również nad sobą? Hmmmm. Daje do myślenia ten serial.
czy on go aby troche nie podziwia?? (usmiech kiedy wkracza na sale wykładową gdy Will właśnie mówi o nim?) czy aby troche się z nim nie bawi pozorując kolejne morderstwo tak by zaprzeczyć tezie Grahama?? no i chyba trochę uważa go za podobnego (równego) do siebie, świetny odcinek, wkręcam sie coraz bardziej, nawet sięgnełam po książki Harrisa, właśnie kończę Czerwonego Smoka.
Być może, myślę także, że słowa Willa, opisujące Pana Copycata, czyli Hannibala, sprawiły Lecterowi przyjemność, miło łechcząc jego ego.
A ja sądzę, że Lecter się ucieszył, że Graham wyciąga właściwe wnioski i że teraz gra rozpocznie się na dobre. :-)
z odcinka na odcinek jest coraz lepiej, Zgadzam się z EineHexe. Zobaczymy co będzie dalej :)
Pierwszy odcinek przyzwoity, drugi lepszy, no ale teraz po trzecim odcinku zaczęły się konkrety. :) A po zwiastunie 1x04 jeszcze bardziej nie mogę się go doczekać. :)
EineHexe bardzo fajna wypowiedz, milo się czyta :-) Mnie osobiście serial bardzo się podoba, praktycznie od pierwszego odcinka a każdy kolejny jest coraz lepszy :D
Trzeci odcinek zapamiętam, poza jego bardzo wysokim poziomem, głównie ze względu na to, że wreszcie poczułem tego Mikkelsenowego Lectera. Póki co serial to nie jest poziom innych wielkich premier tego roku, ale jest naprawdę nieźle.
czy tylko mnie zastanawia w jaki sposób Hannibal i Abigail pozbyli się ciała Boyle'a? Wokół domu było mnóstwo dziennikarzy i policji, pozbycie się ciała i usunięcie śladów zbrodni na pewno nie należało do łatwych rzeczy. Rozumiem, że upozorowanie tego wszystkiego jest na rękę dla Hannibala, podłożył ślady krwi Boyle'a na ciele ofiary, dzięki czemu FBI będzie uganiało się za podejrzanym "duchem". Nie mniej ta cała akcja jest trochę naciągana, dlatego szkoda że twórcy nie rzucili na to więcej światła. Druga sprawa która mnie irytuje to ta ruda dziennikarka. Crawford złożył jej w poprzednim odc. wizytę i groził, ale ta jak widać nic sobie z tego nie zrobiła bo jest jeszcze bardziej natrętna. Dlaczego by po prostu nie spełnić groźby?
Innych też zastanawia i to jak:) Samo mycie podłogi musiało trwać długo a przecież w holu leżała ogłuszona Alana Bloom, chyba że Hannibal miał gdzieś trochę eteru żeby ją uśpić na jakiś czas. Z drugiej strony - sam Jack Crawford to wyjaśnia rozmawiając po wypadku z Willem i Alaną: cytuję "Well, Nicholas Boyle attacked Abigail, you. Struck Dr. Lecter in the back of the head. - Well, where's Abigail? Lecter took her back to the hotel. She scratched Nicholas Boyle on his way out the back door. The blood on her hands matches\Nthe tissue that we pulled from Marissa Schurr's mouth."
Czyli pewnie upozorowali taki totalny atak szału Boyle'a - pewnie Lecter sam się walnął w głowę żeby uprawdopodobnić atak...
Ja sie w ogóle zastanawiam do czego potrzebna doktorowi Abigail, bo o litość czy sentyment czy co tam go przeciez nikt nie posądza.
Zgodnie z opisami odcinków na eattherude.blogspot.com on ma odprawiać nad nią jakieś mroczne praktyki psychiatryczne " Against Alana’s (Caroline Dhavernas) recommendation, Hannibal (Mads Mikkelson) checks Abigail (Kacey Rohl) out of the hospital for some frightening psychiatric practices that ultimately align her loyalty with him. "
Interesujące. Ciekawe jakie mogą to być praktyki. Jestem niemal kompletnie zielony jeśli chodzi o psychologię i jej podstawy tylko na studiach lekko złapałem. Jednak jeśli rzeczywiście takie praktyki istnieją to trzeba się będzie im przyjrzeć bliżej. Znaczy jedyne z czym mi się to na ten moment kojarzy to z szeroko pojętym praniem mózgu ale to chyba jednak zbyt szerokie pojęcie i czekam niecierpliwie na przytoczenie może jakich nazw owych mrocznych i tajemniczych praktyk aby bliżej się im przyjrzeć we własnym zakresie.
Biorąc pod uwagę małe anomalie Hannibala praktyki te mogą mocno odbiegać od zasady przyjętych w branży...
Jakoś nie podejzewam go o chęć posiadania uczennicy, ja ją raczej widze jako kolejną potencjalna ofiarę, jak mu już się znudzi to co siedzi jej w głowie.
wiesz 3 odcinki to trochę malo by coś powiedzieć ale dalo sie wyczuć to miedzy nimi może się mylę nie powiem
Sądzę, że ma to związek z niejasną relacją Lectera z Grahamem. Jak wiemy Will związał się emocjonalnie z Abigail, być może nie chodzi mu (Lecterowi) o nią, tylko chce ją po prostu wykorzystać w zabawie z Grahamem.
Nie spodobał mi się odcinek. Po świetnym drugim odcinku, teraz wróciły mieszane uczucia z pierwszego odcinka. Strasznie "nadziabany" ten odcinek. Biorą dziewczynę do domu, bach!, zaraz wyskakuje jedna sąsiadka, potem druga, potem jakiś rudy koleś, który koniecznie jej musiał powiedzieć, że to nie on zabił, no po prostu musiał, cały czas kręci się i krąży wokół głównych bohaterów ruda dziennikarka. Brakowało tylko domokrążcy z biblią pukającego do drzwi.
Po obejrzeniu trzech odcinków czuję lekki niedosyt, ale Mads moim zdaniem zagrał niemal identycznie jak Hopkins Lectera. Daleko napewno mu do Antony Hopkinsa, ale rozkręca się Mads na dobre w tym serialu i zobaczymy naprawdę dobre widowisko. Panowie, mam pytanie. Akcja serialu się dzieje przed Milczeniem Owiec czy znacznie wcześniej?
Przed czyli wcześniej. W Milczeniu Hannibal mówi: "I've been in this room for EIGHT YEARS now, Clarice. I know they will never ever let me out while I'm alive. What I want is a view. I want a window "
Czyli Will go złapał na jakieś 9 lat przed wydarzeniami z Milczenia (wliczam czas potrzebny na proces)