Jestem po seansie dwóch odcinków - wrażenia negatywne - akcja skupia się na neurotyku,
skkrytym psychopacie Grahamie - jego wizje "wchodzenia w skórę mordercy" są dość tandetne i
efekciarskie, Mads Mikkelsen, choć jest znakomitym aktorem jak na razie ma niewiele pola do
popisu. Największy mankament to umieszczenie akcji filmu w czasach współczesnych - coś jak
nowy Sherlock Holmes + bezsensowne wprowadzenie zmian płci postaci - odrażający dziennikarz
z Czrwonego smoka Fredy Lounds jest teraz rudą kobietą - i po co to. Miał być prequel a tak
opowiadają calą historię od nowa - być może z nadzieją na wiele sezonów. nie tego oczekiwałem
- wolałbym serialowy prequel osadzony w realiach kinowych wersji ekranizacji książek Haririsa....
Ktoś obdarzony tak potężną empatią jak Graham psychopatą być nie może, choć istotnie, Will tego właśnie się obawia.
Może i tak... Tym niemniej wolałem książkowego Willa Grahama. Serial zrobiony w wersji modern zupełnie do mnie nie przemawia....Choć pewnie i tak zaliczę wszystkie odcinki, podobnie jak The following...
P.S. Hobbita aż tak wysoko bym nie ocenił - nawet moje 9/10 uważam za zawyżone - dałem świeżo po seansie bo mój 8 letni synek był zachwycony - plusy - klimat z Władcy - ale film jako całość - cytując Bilba - rozsmarowany jak niewielka ilość masła na zbyt dużej kromce chleba - Azog nieporozumienie + za dużo efekciarskich scen z efektami CGI - chyba jednak skok na kasę - powieść uwielbiam, wręcz znam na pamięć, podobnie jak ladcę pierścieni - tu jednak przegięli z tworzeniem monumentu z co by nie powiedzieć bajki dla dzieci...c
To jest nowa wizja, nowe spojrzenie na uniwersum Hannibala. Tak samo jak to zrobił Nolan z Batmanem. Tam też sie bardziej skupiali na wnętrzu bohaterów niż na akcji.
Od siebie dodam, że serial ma bardzo dobre zdjęcia.
Zmiana płci Freddiego Loundsa - czemu nie. Zamiast odrażającego rudego faceta, wredna ruda baba karierowiczka. I tak pewnie skończy w płomieniach jak w "Czerwonym smoku". Najłatwiej by było zatrudnić oblecha, którego wszyscy znienawidzą, bo jest wścibski, rudy i brzydki. Tutaj gdy dojdzie do akcji z ci*ogębą, to widownia może zatęsknić, zwłaszcza męska. :P
Jedyne co mnie irytuje to twarzoczaszka aktora, grającego Willa. Wolałem Petersena. Ten to Jarosław Boberek zmutowany z Hughem Jackmanem.
Nie zauważyłem by Milczenie owiec czy Hannibal lub Czerwony smok były przeładowane akcją. Nolan nakręcił jednak pełnometrażową trylogię - własną wizję historii Batmana. serial miał być jednak prequelem Czerwonego smoka i Milczenia - nie sądzę by producenci chcieli bawić się w opowiadanie od nowa historii z trylogii, a właściwie quadrylogii wliczając Po drugiej stronie maski, Harrisa...
Seriale rządzą się swoimi prawami. Gdyby nie było Fredericii Lounds, w obsadzie byłaby tylko ta Azjatka i pani psycholog, a tak jest więcej ról kobiecych, by przyciągnąć facetów i te kobiety, które nie chcą oglądać serialu tylko o morderstwach i tropiących je facetach, ale też o ich relacjach uczuciowych z kobietami i o samych kobietach w świecie mężczyzn.
W jakim świecie mężczyzn ??? Milczenie owiec i Hannibal - postać pierwszoplanowa Clerice Starling i jej dylematy moralne/kariera....
Milczenie owiec to było później. Tutaj są czasy gdzie główne pionki to Graham , jego szef oraz Hannibal.
Pani psycholog też w oryginale była facetem, więc i na Fryderyke nie ma co narzekać.
Na minus trochę za szybko się wszystko dzieje, brakuje mi zgłębienia w poszczególne sprawy i sprawców, a zbrodnie mimo iż ciekawe, to sprawców demaskuje się zbyt szybko i sztampowo. Wszystko się też trochę łopatologicznie wyjaśnia, brak czynnika pozostającej tajemniczości i grozy przy poszczególnych sprawach. Po drugie zbyt mało Lectera i otaczającej go wykwintności oraz smaczków związanych z jego osobą. Mads jako Hannibal ma spory potencjał, może serial rozkręci się w następnych odcinkach.
...voilà 36:55 (56) i jak to napisał jeden z komentujących na 1channel.ch: "Oh my! Hannibal is a very bad man." ;P
Jestem po 7 odcinku i choć zaczyna być troszkę lepiej, glównie za sprawą dokarmiania członków filharmonii ludzkimi podrobami, to ogólnie jednak i tak wciąż jest słabo...
Czy ja wiem ? Powiem tak - osobiście jestem oddanym fanem zarówno książek Thomasa Harrisa jak i ich filmowych adaptacji, więc sila rzeczy nie mogłem sobie odpuścić serialu o mojej ukochanej filmowej postaci...Serial mnie nie zachwycił - skoro jednak doszedłem do 9 odcinka - pewnie ściągnę sobie z wiadomego gryzonia "na Ch" pozostałe odcinki - serialu jednak szczerze z czystym sercem polecić nie mogę...
Żeby nie było czarno-biało, ja dla odmiany polecam. Początkowo też byłem sceptyczny i pierwsze odcinki mnie nie zachwycały, ale jestem fanem niewidowiskowości (jak w "The Killing") i powoli rozwijającej się akcji, za to nie jestem fanem fajerwerków. Jestem fanem dialogów, nie jestem fanem strzelanin. Od chyba 7 czy 8 odcinka serial mnie zachwyca klimatem, którego pierwsze odcinki były zapowiedzią, ale dopiero po 6-7 odcinkach wczułem się w ten klimat. Mads jako Hannibal również mnie zachwyca, wydaje mi się, że niepotrzebne są porównania do Hopkinsa - staram się ich unikać (tj. porównań).
no własnie wszyscy bez wyjątku chwala,ze od 6-go jest bardzo dobrze,może zrobie drugie podejście bo za pierwszym razem dałem rade tylko jeden odcinek.
1 Zapowiadał się dobrze, 2 no jeszcze, 3 trochę nudny, 4 coś tam się pojawiło, 5, znów nuda.. ?
Ogólnie serialowi brak ekspresji i energii, po prostu przymula niekiedy i ciągle jest to samo..
Wolę poczekać na emisję na AXN z lektorem PL.
W sieci jest już nawet 8 odcinek ale nie ma jeszcze napisów.
zgadzam się,w dwóch ostatnich odcinkach nareszcie ruszyło! miałam duże nadzieje co do tego serialu,tak jak u większości u góry,też trochę te nadzieje nie zostały spełnione do końca,ale od ostatnich dwóch odc chyba jeszcze wszystko przed nami ;)