Czy tylko mnie się wydaje, że twórcy tego serialu przekroczyli granicę i stworzyli coś tak przerażającego, a jednocześnie niesamowitego, że aż nie wiadomo jak się do tego odnieść? Uwielbiam filmy na takim poziomie, co sugeruje, że mam w sobie cząstkę, którą fascynują takie klimaty. Jednak pewne sceny w filmie sprawiają, że odwracam głowę... świadczy to o zdrowym balansie. Nie jestem jednak pewna co do stanu psychicznego twórców serialu... czy ktoś tych ludzi bada po tym, jak pokażą światu coś takiego? Oceniam serial na 10, bo na taką ocenę zasługuje, ale cieszę się jednocześnie, że jego twórcy mieszkają daleko ode mnie. Polska, raczej (na szczęście) nie ma aż tak zdolnych i wybitnych umysłów ;P