Mnie nuży Will. Jego problemy psychiczne, halucynacje itd kompletnie nie są dla mnie interesujące. Nie wiem, czy to maniera grania z wiecznie zbitą miną czy po prostu nie kupuje wątku...

ajaj... Każda scena z Hannibalem jest na wagę złota. Im mniej Hannibala tym gorzej, tym bardziej irytują mnie wszyscy inni... Z Willem na czele...

Właściwie to rzygam już Willem... Mam nadzieję, że sezon się skończy i przestaną się wokół niego kręcić, będzie jakiś inny zwrot akcji, no cokolwiek byle tylko Hannibal był w centrum.

I czy Hannibal się szczerze uśmiechnął? Czy mi się wydaje?

Czy chodzi CI o moment, gdy Will wywraca gałkami ocznymi a H każe mu się uśmiechnąć?

Taa :D

Szczerze: jak mamusia pocieszająca płaczące dziecko :)

Przy tym jego uśmiechu boleśnie odczuwam kobietą słabość do bestii :)

W ogóle ta scena była świetna, Gideon siedział jak trusia przy stole a Hannibal wmawiał Willowi że krzesło jest puste :D

Haha :) To było boskie :)

Czy ze mną źle, jeśli uważam Hannibala (szczególnie uśmiechającego się) za przystojnego? :)

Myślę że nie, przez większą część czasu H ma wręcz martwą twarz, taką maskę niewyrażającą głębszych emocji, więc te rzadkie momenty, gdy się uśmiecha czynią z niego żywego człowieka...

Do Alany też się nawet ładnie uśmiechał ;)

Hannibala czy Madsa? Bo to może być kluczowe dla odpowiedzi na Twoje pytanie ;)

Haha :) Sama nie wiem :P Dla bezpieczeństwa uznam, że źle ze mną :D

Mnie też nudzą już problemy psychiczne Willa, serial kręci się cały czas wokół niego, a powinni bardziej skupić się na postaci Hannibala. Mimo to uważam że postać Willa jest potrzebna w s.2. Jeśli chodzi o grę aktorską Dancy'ego to mógłby się troche bardziej postarać - ten sam wyraz twarzy jest już do znudzenia.

Bez napisów oglądałaś? Kozak. Bo ja nawet angielskich nie mogę znaleźć.

Tak, ze słuchawkami na uszach - z reguły oglądam kilka razy, bo z uwagi na niuanse i niejasności trzeba się wsłuchiwać

Ja tak samo :) Słuchawki i nasłuch :D

Z tego co wiem, to Amerykanie też oglądają po kilka razy, po pierwsze żeby wyłapać o co chodzi a po drugie z uwagi na akcent Mikkelsena :)

Dla mnie ten akcent jest całkiem OK. ale chyba lepiej mi zrozumieć taką łamaną wymowę. Coś jak polish english :P Wiadomo, Hannibal nie robi błędów, nie kaleczy języka, ale takie europejskie coś łatwiej mi zrozumieć...

Ja mam straszne problemy z Mikkelsenem. Na początku była gdzieś scena jego rozmowy z Willem na temat Abigail o podejrzeniach wobec niej. Hannibal powiedział tam, że uważa takie podejrzenia za wulgarne ale jednocześnie w pełni uzasadnione - oglądałam 3 razy żeby wpaść na to, że użył słowa "vulgar" :D

Ma ktoś napisy?

angielskie są na addic7ed kropka com

tutaj masz link do angielskich napisów - automatycznie wyświetla się okienko otwierania pliku w notatniku

http://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&ved=0CDMQFjAB&url =http%3A%2F%2Fglowgaze.com%2Fforum%2Fattachment.php%3Fattachmentid%3D17354%26d%3 D1370613842&ei=MjGzUaigJ8aw4QSt3YHQDQ&usg=AFQjCNELnnFsw-zpCaV8TsAaqy-sw25pyg&sig 2=IRKpX0wKxC0Mph15Hbrksg&bvm=bv.47534661,d.bGE


Nie mogę wstawić skróconego linku z tinyrul bo filmweb nie pozwala

Już znalazłem, ale dzięki :)

ja oglądam na hulu.com wystarczy wtyczka do chrome'a "media hint" i możesz z serwisu korzystać. Tam są na bieżąco wszystkie odcinki w bdb jakości i można sobie angielskie napisy włączyć. Jedyny minus to reklamy, ale można przeboleć ;)

A adbloker sobie z nimi nie radzi? :)

niestety nie (właściwie to musisz go wyłączyć, żeby móc oglądać), no ale ja jestem skłonny się przemęczyć w zamian za bdb jakość, napisy i płynny stream. Bo jak oglądam cokolwiek w tych serwisach rodzimych w jakości z kibla i limitem to mi się odechciewa ;]

Dzięki więc za poradę, następnym razem na pewno skorzystam :)

Odcinek super no już niedługo finał ciekawe co dalej hehe.

Moja reakcja, kiedy Hannibal gada o owcach
http://suitupbros.com/wp-content/uploads/2013/04/neil-patrick-harris-spit-take.g if
Moja mina, kiedy Hannibal nonszalancko mówi, że wie, gdzie mieszka Alana
http://i0.kym-cdn.com/photos/images/original/000/000/130/disaster-girl.jpg
Moja mina, kiedy Hannibal wciska kit Willowi
http://media.tumblr.com/42888605a8a3063512c7a8defc8e9195/tumblr_inline_mgpjheCGo 01r0c7zr.gif
Ach, Hannibalku *_*

Will i jego halucynacje już mnie nużą, nosz ileż można.

Ogólnie odcinek nudny i przegadany. Odkąd skupiają się znowu na Willu, poziom serialu widocznie opadł, jak nastrój w poniedziałek rano.

Taa!!! Will nuży! Już Hannibal wycierający naczynia jest bardziej interesujący niż ten cały wątek Willa i "push to far"

Zresztą nie macie wrażenia, że to co robi Will mógłby robić zwykły policjant? Psycholog, profiler, maniak seriali kryminalnych? Mnie śmieszy to "oczyścić scenę" bo Wil się wczuwa...

A mnie właśnie się podobał! ;) I trochę mnie to przeraża. Gideon mnie dziś rozbawił. Jego "nietypowy krawat", zastanawianie się co tu następnego wyciągnąć z dr Chiltona. Cóż, trzeba poszukać psychiatry i trzymać się kreacji prawowitego obywatela. :D

Fakt faktem Willowi przypisali aż za duże zarówno zdolności empatyczne jak i problemy psychiczne. Niech zabiorą mu broń czym prędzej. :D

Co do Frieddie Lounds i rozmówek o "kradzieży tożsamości" podzielam Twoje zdanie.

Eddie Izzard bardzo dobrze zagrał Gideona, miałam wrażenie, że doskonale się bawił przez cały czas - oszczędna mimika i ten wredny głosik - super

Dla mnie jego głos był właśnie głosem Doskonałego Lekarza - grzeczny, spokojny, budzący zaufanie. Takiemu miłemu panu powierzyłabym swoje zdrowie :)
W ogóle nic w nim nie ma wariackiego, jak u Hannibala. Co czyni go tym bardziej przerażającym.

Jak do tej pory tylko Will, Hobbs i Abigail zachowują się jak świry w tym serialu. Być może dlatego nie trawię tak tej trójki, są karykaturalni.

Osobiście uważam, że jest to jedno z największych niedociągnięć w tym serialu: a mianowicie Will znajdujący się na spirali szaleństwa, co wszyscy widzą łącznie z Alaną, psycholoszką z bożej łaski i pozwalają Willowi nosić broń i wpuszczają go na scenę zbrodni, którą dopiero co ZANIECZYŚCIŁ.
W poważniejszych serialach kryminalnych i książkach jest jasno powiedziane - i wielokrotnie powtarzane - że w amerykańskim prawie można położyć cały proces i wypuścić zbrodniarza, jeżeli zdolny prawnik udowodni, że miejsce zbrodni zostało contaminated przez służby.

A tu się Will kąpał w krwi ofiary I NIC, no szczym do ludzi panowie!

Nawet nie wspominam o prawniku, który może przedstawić linię obrony opartą o niezrównoważenie i niestabilność psychiczną przedstawiciela służb. Przychodzi mi do głowy sprawa z serialu The Shield, kiedy to kilka procesów zostało unieważnionych, bo wyszło na jaw, że pani prokurator była na lekach bodajże psychotropowych w trakcie owych procesów.


Serialowy Will nigdy nie był zwykłym empatą, to jest magik z krainy Oz ze swoimi zdolnościami :o

Nie szczym, a sikamy :)

Scena Lecter-Graham-Gideon, a zwłaszcza rozmowa między Gideonem a Lecterem- poziom Milczenia. Mikkelsen patrzący za stołu na Gideona jest....Hannibalem Lecterem. Zawsze ceniłem wysoko tego aktora,ale ta rola daje kompletnie nową jakość .
Wszystkim zwolennikom Mikkelsena polecam film Zieloni Rzeźnicy, po części poruszający podobną problematykę co Hannibal, natomiast sposób zagrania świra przez Mikkelsena pokazuje nam jak wiele Mads potrafi. Spocony Svend dla mnie jest mistrzostwem :)

to jest naprawdę dobry aktor. Cieszę się, że nie robi tylko filmów duńskich, a wybił się na scenę światową, bo naprawdę dużo wnosi w swoje filmy :)

Pomyśl co by wniosła Szapołowska grająca Roxy w Basic Instinct :D:D

oj tam oj tam :P

kurka no po prostu jest dobrym aktorem, takim dobrym dobrym! :D

Tak dobrym jak Szapołowska była piękna, i to chciałem powiedzieć Pani Poznanianko.:)

no to dobrze. żem Cię nie zrozumiała, ale ok. już wiadomo o co biega! :D

Ja tam się zawiodłam, spodziewałam się czegoś lepszego. Freddie ogólnie cały odcinek była paskudnie sztywna, za to Alana była w porządku, chociaż zwykle mnie nie zachwyca. Jeszcze rozmowa Bloom-Graham była niczego sobie, a tak to całkowicie się zgadzam.
+ Kiedy terapeutka Hannibala mówi, że ropa jest droga uśmiecha się i wygląda jakby była bardzo dumna ze swojej uwagi :D

Ja to mam wrażenie, że Freddie ma coś w sobie z psychopatki, chociaż coś malutkiego. Jak siedziała tak przy Gideonie widać było, że ją "fascynuje" to co robił. Poza tym kiedy na samym początki weszła do gabinetu tamtego doktorka to Gideon nie celował w nią, stał sobie nonszalancko obok i coś tam gadał. Każdy normalny chyba by natychmiast zawrócił i uciekł, szczególnie, że od drzwi dzieliły ją może ze 3 metry. ;p

A ja się coraz bardziej przekonuje do Willa. Co do jego wizji i obłędu, myślę, że jest świetnie zagrany i pokazany. Ogólnie to Hannibal to serial o zabarwieniu psychologicznym, nic więc dziwnego, że tak skupia się pokazywaniu szaleństwa Willa, które swoją drogą przebiega naprawdę koszmarnie. Aż strach pomyśleć jak bardzo może się człowiekowi popieprzyć "pod sufitem".

A mówiąc o szaleństwie Willa z innej perspektywy, to jest ono dla Hannibala środkiem do celu. Jak długo Will będzie oszalały tak długo będzie jego "przyjacielem".

widzieliscie, ze w 20:36 trup mruga?

dokładnie mruga sobie :)

Mnie zastanawia jak bardzo dr Gideon uszkodził Chiltona. Troche mi się to gryzie z Milczeniem Owiec no bo tu mu kurde chyba z połowe organów wycieli, a w filmach dr Chilton trzymał sie calkiem niezle.

W filmach Chilton w ogóle nie był uszkodzony (chyba, że na umysle) - dopiero po ucieczce Hannibala z więzienia w Memphis on najzwyczajniej znika (w domyśle: Hannibal się na nim zemścił, porwał i ....).

O ile rozumiem, to na potrzeby serialu mogą go utrzymać przy życiu - podobno Chilton ma się pojawić w sezonie drugim, vide:
http://eattherude.blogspot.com/2013/04/twitter-raul-esparza-as-frederick.html