1.5/10.
1 - Za odcinek
0.5 - Za to, że się skończył. Totalna kupa.
Każdy ma swoje zdanie na ten temat. Ja uważam, że odcinek był w porządku. Ty jesteś zapewne tym widzem, który potrzebuje akcji? Cierpliwości. Nie o to w tym serialu chodzi. To nie CSI.
W CSI też nie ma akcji, a jej nie potrzeba jeśli coś jest ciekawe. Tutaj był zbiór scen w zwolnionym tempie, które od pierwszego sezonu zaczynają już denerwować swoją ilością. Tak duży artystyczny pierd, że ledwo da się to oglądać. Jak poprzednie sezony jeszcze można oglądać z jakimś zaciekawieniem, to tutaj się to omija jak można.
Niektórzy ludzie lubią filozoficzne gadki i artystyczne ujęcia ^^ Dla każdego co innego. Skoro Tobie się to nie podoba, to daj sobie spokój i nie oglądaj. Nie będziesz psuł humoru ani sobie ani innym.
Nie wątpię, że innym się takie coś podoba, ale przecież mogę sobie napisać co o tym sądzę. Jakby każdy miał zachować opinie dla siebie, to wszystkie filmy dostawałby same pozytywne recki.
A wracając do Hannibala, to ten artystyczny pierd dało się jeszcze wytrzymać w drugim sezonie, ale w tym od początku tyle tego dali, że ciężko oglądać.