A ja lubie je jeszcze bardziej. I wyobrażam se że zamiast zwykłego kurczaka jem serce!
Mnie z kolei zainspirował do gotowania. Hannibal przyrządza i podaje posiłki z taką gracją, ze sam zaczynam wyszukiwać ciekawe dania.
A mi wręcz przeciwnie niż Tobie. Serial dodał mi pewnego rodzaju smaczku na wykwintnie przyrządzone mięso, czegoś czego jeszcze nie jadłem. A z tym ludzkim mięsem to już trudniejsza sprawa, chyba bym wolał wtedy nie wiedzieć skąd dane mięso pochodzi (zjeść w błogiej nieświadomości) :)
No widzisz właśnie w moim przypadku kiedy oglądam ten serial, przy każdej podanej potrawie kołacze mi się z tyłu głowy: "To jest człowiek! On je człowieka!" i już nie jestem w stanie patrzeć na tą potrawę ze smakiem. Wydaje mi się jednak, że taki był cel twórcy serialu, więc chylę czoła, bo u mnie ten cel został osiągnięty.
(Albo jak Hannibal kroi płuca i ja sobie wyobrażam, że to są ludzkie płuca, to aż mam dreszcze brrrrr!)
Ponadto, nie wiem czy zauważyliście, że serial ma całkowicie zimną kolorystykę. Nawet kolory, takie jak czerwień, które powinny być ciepłe, są zimne. Co za tym idzie również jedzenie tak wygląda, a dla mnie osobiście sprawia to, że wygląda ono dużo mniej apetycznie.