Denerwuje mnie jeden fakt. Jako jeden z glownych dowodow na Willa jest to, ze znalezli w jego
zoladku ucho Abigail, ktore Hannibal mu wcisnal do zoladka(nie jestem z medycyny, nie umiem tego
poprawnie ujac :D). Nikogo jednak nie dziwi fakt, ze ucho bylo w calosci? Ze nie bylo
usmazone/ugotowane/upieczone? Tak po prostu sobie odcial ucho i polknal...
zostało mu wciśnięte przez rurkę (nie wiem jak to poprawnie medycznie opisać - intubacja???)
W tym serialu jest tyle niedorzeczności, że akurat ucho to najmniejszy problem. Swoją drogą jakby ktoś wykrztusił ludzkie ucho to też byś się zastanawiał czemu go nie pogryzł tylko połkną w całości :P ?