Jak dzieciak cieszyłem sie gdy 4 czerwca pojawił sie odcinek. Nie mogłem sie doczekać, żeby dowiedzieć sie kto przeżyje z czwórki na wpółmartwych głównych bohaterów. Niestety.... nawet przez chwile nie wyobrażałem sobie, że tak można spi...olic ten serial. Nie wiem czy wraz z 3 sezonem ludzie odpowiedzialni za ten serial przestali myśleć? Nie chce się im? Wypalili się? Czy może postanowili zaoszczędzić? Wytrzymałem do 5 odcinka z krytyką. Walka Jacka i Hannibala to jakaś kpina. Sceny mordów żenada. Hannibal morduje kogo chce! jak chce! gdzie chce!. Już nie planuje ,nie zaciera śladów po co? no masakra. Same sceny zwłok są fatalne w porównaniu do wcześniejszych "arcydzieł". Wypatroszenie Pazziego nosz k u r w a, że też postanowili to pokazać widzowi, ich upadek i porażke. Dla ludzi nie myślących, którzy jeszcze pukają sie w głowe mówiąc co ten gosc bredzi. Porównajmy jak Hannibal rozciął brzuch WIlla. Odpuszcze aspekty takie jak ból cierpienie szok itd, tylko od strony wizualnej. Will KRWAWIŁ! cały czas bez przerwy. Natomiast Pazzi ciecie od klatki, az po pas, po chwili wyrzucony przez okno ,część flaków ląduje na ziemi i koniec! Juz nie cieknie z niego krew przy oknie tez nic nie skapło. Jeszcze Hannibal ucina sobie krótką pogawędkę z telefonu funkcjonariusza po czym wkłada telefon do wewnętrznej kieszeni marynarki Pazziego SZOK. Mało, że nie myśli, nie zaciera śladów to jeszcze podsuwa je. Trzeci sezon spadł do poziomu Dextera, a może i niżej. Czas pokaże oby było lepiej i ten lichy początek z odwlekana fabułą, przeciągniętymi odcinkami po 20 razy cofać sie do fragmentów z przeszłości, czy robiącym salta w spowolnionym tempie przez Willa, się skończył i wróci porządny serial gdzie wszystko było dokładne i przemyślane. Na razie 3 sezon to dno!