Nie, nie czytam więcej spoilerów xD
Kiedy ciało radnego zostaje znalezione na parkingu, a przeplecione z drzewem, kunsztem artystycznym i brakującymi narządami sugeruje robotę Rozpruwacza z Chesapeake. Jack (Laurence Fishburne) i zespó;ł ścigają się z czasem, aby złapać Rozpruwacza, kiedy nadal jest w szale zabijania. Kiedy Will (Hugh Dancy) sugeruje możliwość, że Rozpruwacz wypełnia swoją spiżarnię narządami ofiar, Jack wbija na kolacje Hannibala Lectera (Mads Mikkelsen), aby zebrać dowody i zbadać mięso pod kątem ludzkiego DNA. Rosnące podejrzenia Jacka popychają Alanę (Caroline Dhavernas) jeszcze bliżej Hannibala, wierząc, że jest ofiarą polowania na czarownice. Tymczasem wskazówki od człowieka drzewa pomagają BAU skupić się na miejscu, które jak wierzą Rozpruwacz wykorzystał. Tam odkrywają najbardziej szokujące objawienie w karierze Jacka Crawforda - Miriam Lass żyje.
No to tutaj masz anglojęzyczną wersję spoilera do 07:
"When Jack Crawford’s star pupil Miriam Lass is found alive, she becomes the FBI’s best hope to identifying the Chesapeake Ripper, but her foggy memory complicates the search. Evidence found at the site of Miriam’s rescue exonerates Will Graham of any involvement in the Ripper and Copycat cases, and he is released from the asylum. Will warns Dr. Chilton that he could be in danger due to his intimate knowledge of the Ripper case, but when Chilton tries to confide in Jack that he shares Will’s fears about Hannibal, he is rebuffed—no evidence has been found against Hannibal, despite the FBI’s efforts. Meanwhile, Jack wastes no time in reinstating Will on the BAU team as they hunt for the Ripper. After introducing Will and Miriam to compare notes, Jack’s suspicions of Hannibal’s involvement continue to build. Only Miriam’s memory holds the key to unlocking the Ripper’s true identity, but can it be trusted?"
Obejrzałam 5 odcinek, wprawdzie bez napisów, na pewno z tego powodu dużo rzeczy mi umknęło. Ale podoba mi się to co robią z serialem. Na początku pokazali śliczne śniadanko u Hannibala, a potem jak kubeł zimnej wody ekspozycję z Beverly. Zwyłam się niesamowicie, a Hannibal budzi we mnie w tym momencie odrazę. Nie podziw, ani zachwyt, tylko odrazę. Oczywiście to było zamierzone, tak ma być. To jak dalej knuł przez cały odcinek coraz bardziej oddala go od pierwowzoru, który poznaliśmy z w 1 sezonie i strzelam, że większość widzów pod koniec sezonu będzie pragnęła tylko i wyłącznie tego, żeby go złapali. No i zajawka następnego odcinak mnie dobiła i ta jak to ktoś opisał w innym temacie flegmatyczna Pani Bloom w ramionach Hannibala - myślałam, że pawia puszczę. Nie mogę się doczekać jej głupiej miny, jak się dowie, że puknął ją morderca kanibal.... Will stracił ją w tym momencie jak się okazało, że skoro sam się nie uratuje z tej sytuacji, to nikt inny tego nie zrobi. Cała nadzieja w Jacku, który zaczyna węszyć. Liczę na to, że skoro w książkach był po wydarzeniach z serialu, to przeżyje starcie z Hannibalem. A co do pytanie jocisko, to myślę, że chęć bratania się z Willem go zwyczajnie zgubiła. Spodziewał się cieplejszego przyjęcia, przez swojego pupilka, ale się przeliczył. A druga sprawa, źle ocenił siły na zamiary. Jak się się mówi kłamstwo ma krótkie nogi...
http://nbchannibal.tumblr.com/post/81033725177/are-you-kidding-me a to ciekawie, czy to taki niesmaczny żarcik, czy Hannibal ma chęć zjeść Willa? Wiem! Chciałby, ale nie może, bo przecież są przyjaciółmi, to przynajmniej w takiej formie niech będzie..... Blach....
Również chce zobaczyć te minę :) Choć moim zdaniem (mimo jakiejś sympatii, którą o dziwo mam dla pani doktor) ona po prostu oszaleje. Była mowa o jej depresji czy czymś takim, nie sądzę, aby się podniosła po tym romansie.
Bardzo spodobało mi się podsumowanie jakiegoś internauty:
"FINALLY ! Crawford has become Smart..."
Oczywiście jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale przebłyski już się pojawiają. Hannibal zaczyna się wkur*wiać, to widać :)
HAha :D Jego mina jest epicka! Jak dziecko, które boi się, że wyjdzie na jaw, że coś przeskrobało :)
Myślę, że problemem Hannibala jest to, że w momencie, gdy coś nie idzie po jego myśli, zaczyna się wkurzać i robić dziwne rzeczy. Kiedy coś lub ktoś rujnuje mu elegancko wypracowaną koncepcję jemu zaczyna drgać powieka i kącik ust, odzywa się próżność ... no i zapomina o ostrożności.
To jest genialny psychopata, ale każdy wcześniej czy później popełnia błędy...
Właśnie o tej jego próżności chciałam napisać, że bierze górę nad rozsądkiem. Jocisko pytała czemu on się tak naraża. No właśnie jak widać, przez próżność, widać to po tej kolacji, którą zorganizuje, tylko nie podejrzewa, że Jack może odwinąć mu taki numer jak widać na zajawce. Doskonale jest to widoczne po tym jak czyta o samym sobie, albo tym jak Will jest urządzony prze niego na portalu Fredie i jej artykuły.
Gdyby nie ta słabość (mam na myśli próżność i skłonność do popisywania się) toby spasował - opanowałby się, bo ile można liczyć na ogłupienie FBI? Skoro trainee Miriam była w stanie do niego trafić, to co dopiero wkurzone Jack, wpieniony chorobą żony, utratą Willa i Katz?
Trzeba wiedzieć, kiedy przestać, a Hannibal jak ta ćma do ognia. I pewnie stąd będziemy mieli ten wątek miłosny z Alaną - to żadna ludzka strona doktora, tylko zwyczajna manipulacja i próba odegrania się na Willu za napuszczenie na niego zabójcy. "Ty zająłeś się mną, ja zajmę się osobą, na której Ci zależy, przelecę ją i dodatkowo wypiorę jej mózg :)"
dobrze jej tak, za głupotę się płaci, a tym bardziej za brak profesjonalizmu... Taka była stanowcza wobec Willa, a tu proszę.
W jej uczucie do Willa zwyczajnie nie wierzę (jeśli to miałas na myśli).
Może być też tak, że zwyczajnie leci od dawna na Hannibala. Recz gustu, ale w wersji zagranej przez Mikkelsena to wysoki, męski facet, z pieniędzmi i dobrym gustem a do tego intelektualista :)
To prawda, ale wcześniej sprawiała wrażenie mega zajętej Willem. Rozumiem, że po dobrej kolacji będzie chciała się pocieszyć w męskich ramionach ale ... trochę takie to nieszczere wszystko z jej strony.
Willem też się interesowała, ale on jest jakby niedostępny. A teraz wyszło, że ma chrapkę na jej mentora, dodatkowo wzmocnioną przez realne zagrożenie jego życia. Motyw stary jak świat - ona pozostaje niewzruszona, jemu coś mogło się stać, a wszelkie mury tracą na znaczeniu.
A ja nie, bo nawet jak leci na Hannibala, to ze zwykłej przyzwoitości wobec Willa by się z nim nie ślimaczyła, ja wiem, że każdy ma prawo do "uczucia", ale przecież wiadomo, że do chłopaka to dojdzie i na pewno mu w terapii nie pomoże. Ona jako obiekt westchnień i lekarz Willa powinna zachować ostrożność i nie utrudniać w wyzdrowieniu z tego co naszykował Leckter. Postąpiła samolubnie i nieprofesjonalnie. A jeśli już ma zamiar sypiać z nim to powinna się więcej na oczy Willowi nie pokazywać. Najlepsze było jak w zajawce Hannibal mówi do Willa, że wobec Allany zrobi wszystko co najlepsze....
Hannibal chce uderzyć Willa tam, gdzie zaboli najbardziej - Katz zabita, przyszła pora na Alanę.
A w tej zajawce jest ta scena, która rozgorączkowała tumblr, żeby co niektórzy widzowie nie pomyśleli, że Alana wyląduje w spiżarce ;) Tu chodzi o trzymanie Willa w szachu.
Oj tam, oj tam. Ona jest kobietą, człowiekiem zwykłym - może ulec namiętności. A dwa i to w pełni rozumiem - Hannibal ma wygląd Madsa i w tym względzie to ją naprawdę rozumiem i w pełni popieram :D
Sorry, ale to nie jest panienka wyrwana w klubie na dobrego drinka i brykę. To jest psychiatra z doktoratem, do tego zaangażowana osobiście w całą sprawę. Do tego wcześniej walcząca o Willa jak lwica... Od kogoś takiego wymaga się więcej.
Obawiam się, że Alana nie ma za idola Madsa :) Ja wiem, że to diabelnie interesujący facet, ale na mnie przestał działać w serialu jak zobaczyłam ciało Beverly. na serio. Cała moja sympatia jaką darzyłam tą postać uleciała jak para. Ja wiem, że widz stoi z boku, ale ona na serio robi niepokojące wrażenie i to nie jest już w ogóle pociągające.
Ale spójrzcie na to z innej strony. Ona jest oprócz tego, że jest psychiatrą jest człowiekiem i ma swoje własne słabości. A Will w psychiatryku, Rozpruwacz cały czas grasuje, jeszcze owy Will chciał poniekąd zabić niewinnego w jej oczach Hannibala... Mogła zapomnieć o swoim wątpliwym profesjonalizmie.
Najlepiej to się zachowała, gdy Jack trzymał Hannibala i kazał jej zadzwonić po karetkę. No kuź.wa - ona jest lekarzem i wali minę cielaka na widok człowieka w potrzebie? Jej przyjaciela? Powinna z nim go ratować, zdjąć te pętle, obczaić czy przytomny czy nie, zobaczyć jego rany... No WTF, ale nie tak widziałabym pierwszą pomoc przedmedyczną w wykonaniu lekarza!
Ja się za głowę złapałam jak zobaczyłam tę scenę. Jakby tam Jacka nie było, to Hanii by se tak dyndał i dyndał, a ta by dochodziła do siebie.
Przecież to było... WTF... Nie mogła podejść i zdjąć z niego tego pęta, nóż leżał obok w razie potrzeby.... Wtedy on dzwoni po karetkę, ona udziela mu pierwszej pomocy :) Byle czym bym mogła zatamować choć trochę te krwawienie, nie wiem Jack by mógł polecieć po chociażby samochodową apteczkę, mogli dobić tamtego - wszystko inne xD
Czytałam to co napisałaś wcześniej. I zgadzam się w zupełności - próżność to jedna z jego słabości, która wpędzie go do trumny lub do celi.
Przecenia się. Sprawa wymyka mu się spod kontroli, a ten kolacyjki urządza.
Chyba, że ta uczta to podpucha. Wie, że Jack węszy i ma go na oku, a do tego ma jakieś przebłyski świadomości jeśli chodzi o teorię Willa. Może jedzenie będzie "czyste".
Czy wy wiecie, że Mads zrobił tę scenę z rozbijaniem jajka SAM? Mieli na podorędziu dwóch profesjonalnych kucharzy, ale Mads przyszedł i zrobił jak trzeba :D
*uwielbienie dla Mikkelsena - nowy poziom osiągnięty*
nie wiem jak Wy, ale oprócz tego, że on mnie pociąga to mam do niego takie uczucie - zwyczajnie chce się do niego mocno przytulić i zrobić takie infantylne tititi xD
Zakładamy tematy do następnego odcinka, które stają się przed-odcinkowe, ciężko się połapać czy pisać w starych czy zakładać nowe.
Ale co tam, życie jest piękne, Chilton załapał kanibalistyczny żart!
http://i.imgur.com/lG1PurI.jpg
Miriam zapewne nie widziała doktorka, ale studnie klimatyczne jak w pierwszej części u Billa :) W sumie masz rację - jeden temat powinien się zwać s02e06 - sneak peaks,spoilers,zgadywanki a drugi s02e06 - wrażenia po obejrzeniu