role są świetnie dobrane. Mads Mikkelsen jest wrecz stworzony do roli Hannibala. Jego twarz
zawsze mi sie kojarzyla z wewnetrznym zimnem, chlodna kalkulacja. Zapewne to dzieki
warsztatowi aktorskiemu, ktory na pewno posiada w znakomitej postaci. Will tez daje rade.
Retrospekcje, klimat, praca kamery wszystko jest na bardzo wysokim poziomie. Jednynie
czego brakuje, jak napisalem w tytule, to scenariusz. Mozna powiedziec, ze poki co mamy
zlepek slabo ze soba powiazanych scen. Motywy sa ciagniete przez 2 odcinki, pozniej nagle
gina by znowu powrocic na moment. Pod tym wzgledem serial sie zle oglada. Jedyna rada sie
zmiana podejscia do tego dziela. Nie mozna sie nastawiac na ciaglasc danego/danych
watków w kolejnych odcinkach. Jedyne co nalezy zrobic to delektowac sie wykwintna potrawa w
postaci klimatu tego fimu.
Nawet jesli scenarzysci nie zaskacza nas niczym pozytywnym w kolejnych odcinkach, warto
dac szanse ze wzgledu na samego Mikkelsena