Za fdb.pl: "Osadzony w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku serial "Hap and Leonard" jest mroczno-komiczną historią dwóch najlepszych przyjaciół, jednej femme fatale, ekipy wywrotowców, pary psychopatycznych zabójców i zaginionej forsy. Serial śledzi losy Hapa Collinsa (James Purefoy), jest białego mężczyzny ze...

Moim zdaniem warto to zobaczyć . Trochę Tarantino , trochę męskiej przyjażni a la Zabójcza broń , ciut makabry , szczypta humoru , słowem niezły relaks z przyzwoitym finałem , ale gdyby nakręcili więcej , na pewno obejrzę .

Panie i panowie, trzeci sezon tego znakomitego (moim zdaniem) serialu miał premierę w marcu. Obejrzałem wszystkie odcinki; czasem jest zabawnie, czasem poważnie, ważnym elementem fabuły stała się kwestia rasizmu w USA. Spojlerować nie będę, ale muszę was ostrzec że zakończenie jest bardzo smutne :(

jak wrazenia? warto?

Polubiłem bohaterów. Co prawda fabuła była przewidywalna, ale o dziwo bawiłem się nieźle.

Niestety, twórcy odeszli od formuły a la Tarantino i bracia Cohen w jednym. Teraz jest wszystko na poważnie i w mrocznych klimatach. Efekt? Wieje nudą! Zdecydowanie przejadły mi się skandynawskie kryminały.

Szkoda, że trochę niedopracowana, kilka dłużyzn i niedoróbek, ale jako rozrywka z przymrużeniem oka w sam raz. Chętnie obejrzałbym drugą serię z tą parą bohaterów. Ciekawe, czy ktoś zna utwór z 5. odcinka.

.....w USA - 2 marca 2016 roku.

Zwłaszcza rola Michaela K. Williamsa niech spoczywa w pokoju

Na IMDB ma 7,4 a na FW oczywiście jest gimbaza więc niestety, mamy taką ocenę jaką widzicie. Rozumiem, że "Kac Wawa" i inne polskie gnioty mają teraz średio 8,0? Kiedy ten portal tak się zeszmacił?