Bardzo fajna ale widac tolerancje 120% szczególnie (czarny kolega z tatami xD). Co ciekawe twarzy rodziców głównego bohatera nie widziałem ani razu a tatów tak -.-
To był taki ongoing żart w pierwszym sezonie że nie widać twarzy rodziców głównych bohaterów, a nie przypadek. Poza tym chyba nawiązanie do "Krowy i kurczaka" (przynajmniej na to tak odczytałam), gdzie też zawsze było widać rodziców tylko do połowy.
No może :p.
Poza tym w niektórych odcinkach (np.jak byli w hotelu) to twarze rodziców były widoczne ;)
Serial chwilami poprawny politycznie. Np. odcinek o tzw. pańszczyźnie gdzie wszyscy mieli przydzielone określone obowiązki, które były przydzielone nie zawsze sprawiedliwie. Hirek miał najgorszą robotę. Musiał zbierać i wynosić śmieci z domu, podczas gdy siostry miały wręcz żałośnie banalne obowiązki. Jena z sióstr robiła pranie w piwnicy i to wyglądało tak, że kiedy Hirek taszczył ciążki wór ze śmieciami po schodach na górę i poprosił ją o pomoc ona to olała. Wrzuciła ciuchy do pralki, włączyła ją a potem oparła się o pralkę, zaczęła się bawić komórką i rzuciła do niego tekst w stylu "Nie mogę! Nie widzisz, że robię pranie!?". Najśmieszniejsza scena była w kuchnie, gdzie do zmywania naczyń potrzebne były aż trzy siostry, jedna szorowała talerze w zlewie, druga na nie chuchała a trzecia kładła na półce. Hirek czuł, że to niesprawiedliwe i kiedy zaczął walczyć o swoje prawa i bardziej sprawiedliwy podział obowiązków, wszystko obróciło się przeciwko niemu. Siostry również zaczęły strajk. W domu zapanował bałagan i chaos a efekt końcowy był taki, że wszystko zostało po staremu i Hirek dalej wywalał śmieci. Jaki z tego morał? Że możesz walczyć o swoje prawa, ale tylko jeśli jesteś kobietą. A idea równouprawnienia, nie dotyczy osób płci męskiej.
Zauważyłem też poprawność polityczną w odcinku o pieniądzach. Na końcu odcinka rodzeństwo uzgodniło, iż każdy znaleziony pieniądz będzie po równo dzielony. Widać tu ideę socjalizmu...
Jakiego socjalizmu? Bo chyba nie PRL-owskiego, którego hasło brzmiało "każdemu według jego zasług".Dopiero wcielenie marksistowskiego komunizmu miało to zmienić na "każdemu według potrzeb".
A tak w ogóle. to masz rodzeństwo? Bo w normalnej licznej rodzinie tak właśnie jest.
Tylko nie Polska. Polska akurat nie było w grupie przegranych i nie było nigdy państwa o takiej nazwie. Polska to Zachód, w przeciwnym razie można by było po niej jechać, jak po łysej kobyle, a to byłoby przegięcie.