SPOILER
SPOILER
SPOILER
Fajny odcinek, choć końcówka dość smutna. Nie rozumiem, czemu Parker nic nie powiedziała Chrisowi gdy było już po wszystkim. Ten pewnie wróci w odcinku finałowym. Mało Duke'a moim zdaniem, Evi też gdzieś zniknęła.
Mnie bardziej zdenerwowało, że nie przytuliła Nathana, nie powiedziała mu, że jego śmierć tak na nią wpłynęła. Bo jego śmierć chyba była najbardziej wzruszająca i najbardziej dotknęła Audrey. Chciałabym, żeby w końcu coś się między nimi wydarzyło :) Chris był fajny, ale tak na dwa odcinki ;p
Ja już od dawna porównywałam to do SPN. Nawet zmiennokształtny był podobny.
Jednak niekoniecznie zgapione z SPN, gdyż takie "dni świstaka" pojawiają się co jakiś czas a poza tym w SPN to Dean ciągle umierał a tu umierały różne osoby.
Nie mówiąc już o tym, że mimo mojej miłości do perypetii braci Winchester, to nie byli oni pierwsi z wykorzystaniem pętli czasowej ;p