Zaczyna się robić naprawdę ciekawie. Znamy już w końcu wygląd Colorado Kida, wiemy, że Lucy była w nim zakochana, wiemy, że za około dwa miesiące najprawdopodobniej znowu zmieni tożsamość. Jestem ciekawa jak to rozegrają.
Nathan wydaje mi się być takim odpowiednikiem Colorado Kida... Lucy z nim rozwiązywała sprawy, tak jak Audrey z Narthanem. Ciekawe czy to oznacza, że Nathan też może zginie?
Pojawiły się też ciekawe postacie. Zwłaszcza w tym odcinku wydają mi się interesujący. Pani psycholog - Claire, dotknięta nowa ukochana Nathana - Jordan i nowy agent - Tommy.
Trochę denerwuje mnie ta Jordan, a za to Duke bardzo zyskuje w tym sezonie.
Nie jest to pewne czy zmieni tożsamość w końcu stodoła która widziała w śnie już nie istnieje jak weszła do niej prawdziwa Audrey.
Klimat horroru robi dobrze każdemu serialowi :) Całe szczęście,że odcinki coraz lepsze bo po 3x01 i 3x02 byłem bliski odpuszczenia sobie serialu.Ciekawe czy jeszcze wrócą kiedyś do wątku tego domu...
Odcinek dobry, ale mnie lekko bawiło strzelanie do luster jakby nie można było ich normalnie rozbić.
Mnie lekko zastanawiało, że przecież rozbicie luster by nie pomogło, i tak by widział chyba, przez te kawałki nie? :D
ale kontrolowanie sprawiało mu trudności ;) poza tym z tego co pamiętam jak Nathan strzelił w sam środek lustra to ono się samo dalej rozbiło do samego rożka :P