E tam, myslę, że żaden konkurent z tego kolesia.
Z Wo Fatem - już od dawna takie pogłoski krążą, też mam takie wrażenie..ale .za długo trochę to przeciągają jak dla mnie..Nawet w tym odcinku - już, już prawie Doris ma powiedzieć - wchodzi Dan i przerywa...Wo już, już ma powiedzieć i nagle pada strzał...eh. Ciekawa jestem kto się dobijał do Wo.
Lipnie wyszło z Kono, w ogóle nie ogarniam - czy Grace ma odejśc z serialu, coś wiadomo? Czy szybko wróci? Bo jakoś tego bez niej nie widzę. Sami nie zostali, mają Catherine, nie? :) Tak czy siak, mysle, że Kono na poczatku 4sezonu już sie pojawi...
Ciekawe co z Fongiem...trochę nijak to załatwili.
Ogólnie odcinek ok, tylko trochę za dużo chyba tego wszystkiego...na siłe akby budowane napięcie momentami. Ale spoko.
Wątek Gabrielle jakoś mnie ni ziębi ni grzeje...

A teraz tyyyle czekaaaania....!!

Ten serial cierpi niestety na małą ilość kobiet w obsadzie. Jeżeli jeszcze skasują Kono to będzie trochę lipnie.
Co do tej opcji z Wo Fatem i McGarretem to też myślę, że chodzi o to, że są braćmi jednak mam nadzieję, że tak nie będzie. Ostatnia scena raczej to potwierdza. Pojawiła się sugestia, że tu może chodzić o jakieś ciemne interesy pomiędzy Dorris a Wo Fatem i wątek rodzinny może nie być tym. Gdyby jednak poszli w stronę tych braci to bym się bardzo rozczarował. Faktycznie za długo ciągną ten wątek.

Fong może zginąć, doda to fajnego dramatyzmu.
Ta Gabrielle jest mocno nie jaka. Właściwie nic o niej nie wiemy a wątek miłosny pomiędzy Gabrielle a Dano właściwie nie istnieje.