Powiem, że jak dla mnie Hawaii miało 4 świetne odcinki, które cechowały się "czymś" więcej. Mieliśmy tez bardzo dobre lub dobre odcinki, i z 1-2 słabsze. Te 4 odcinki, o których mówię, to 1, 3,6 i 10. W pierwszym mieliśmy świetną akcję, rozwiązanie po części sytuacji z poprzedniego sezonu. Jak dla mnie to był kapitalny odcinek, wiele się działo. I ten jest najlepszy wg mnie. Ale warto tez pochwalić 3 odcinek, za dużą cześć dziejącą się na wodzie, dodatkowo był to świetny odcinek Steve&Danno., co lubię w serialu. Oczywiście 6 odcinek z retrospekcjami z Dannym, które były świetne, i ogólnie w czasie rzeczywistym też był to bardzo fajny odcinek. I także 10, dziejący, przez duży czas odcinka, na świeżym powietrzu, w dżungli, a do tego brat Adama. Na pewno urozmaicają nam ten serial, co uwielbiam w tym serialu. Więc najlepszy był pierwszy, ale jak mówiłem w tym sezonie mieliśmy już wiele świetnych odcinków, i czekają nas już kolejne. ;)