Bardzo fajny, dużo akcji i w końcu pojawił się Wo Fat. Mimo, że ma już swoje latka to wymiatać nadal potrafi ;) Szkoda tylko, że wpadł na tak krótko. Natomiast martwi mnie nieobecność Sang Min'a. Gdzie on jest?!
Gość odcinka - agentka NCIS - myślałam, że zagra jakąś ważniejszą rolę a tu tylko pokazała się na parę sekund na samym początku...
Kocówka jak najbardziej mi się podobała. Steve walczący w klatce tylko w spodenkach.. Mmmm... ;)
No i Kono powróciła na stałe do zespołu. To bardzo mnie cieszy... A co do Lori... Jest mi chyba obojętna.. ;/
Czekam na więcej walki wręcz z Wo Fat'em i Sang Min'em w roli głównej ;))
Mnie również podobał się odcinek, Walka Steve'a z Chuck'em WOW miodzio, mięśnie, tatuaże( niewidoczny na plecach Alexa świetna robota dla ludzi od Make - up) i oczywiście tors też : ) w ogóle świetna scena w szatni naprawdę pokazali, że są fantastyczną drużyną. Co do Lori pierwsza scena była bardzo przyjemna tzn. Steve - Lori, oj myślę że coś zaczyna pomiędzy nimi iskrzyć, nie ma co uważam, że to że będą parą jest tylko kwestią czasu wystarczy spojrzeć jak oni na siebie patrzą. Ja osobiście mam mieszane uczuci a co do takiej pary głównie chodzi o Lori no ale zobaczymy jak to się rozwinie, Danno w tym odcinku był świetny, matko kiedy wreszcie wróci mała Grace, co do Kono niewiele jej było w tym odcinku ale najważniejsze że wróciła i to mnie cieszy, Max jak zawsze zabawny i zaangażowany. co do bójki Wo Fat - Joe myślę że Wo Fat zdaje się być trochę zdesperowany jakby chciał sprowokować Steve'a zresztą nie pierwszy raz , Wo Fat staje się trochę nieostrożny a to w połączeniu z nerwami może doprowadzić do dramatu Wo Fat'a alei tym bardziej Mcgarretta oraz narazić resztę drużyny niestety. Jeśli chodzi o Sang Min'a no właśnie gdzie jest w tym wszystkim Sang Min? o ile z tego co pamiętam w 1 sezonie dokładnie odcinku 23 ostatnia scena San Min przychodzi do siedziby Five 0 i prosi o pomoc, mówiąc o tym, że najpierw Wo Fat chce dorwać jego a potem Steve'a. Myślę że scenarzyści zapomnieli trochę o tej postaci, chyba, że mają jakiś plan odnośnie Sang Min'a w przyszłości. Nie wiem ale mam nadzieję, że wiele wątków rozwiążą mądrze. Daje 8 nie brakowało napięcia, akcji, i w końcu trochę NCiS z Kensi( fajna scena ale mogła mieć większą rolę spodziewałam się że taka będzie, a w ogóle Steve w tej scenie zdawał się mniej ufać własnemu trenerowi i chyba słusznie). : )polecam odcinek MMA boskie.