Jak po obejrzeniu 5 odcinków miałem mieszane uczucia co do dalszych losów tej produkcji to odcinek 6 jest gwoździem do trumny jeśli chodzi o moje oglądanie. Nie powiem że nie było kilka elementów które mi się podobały ale plusy i tak nie rekompensują minusów. Jak po pierwszym odcinku postaci nie raziły mnie po oczach to im dalej w las tym ciemniej i praktycznie każda postać wydaje się sztuczna.... tak jak i tragiczne efekty jak ten wirus rozrastał się po stole to nie wiedziałem czy nie cofnąłem się o 20 lat wstecz i nie widzę efektow z tamtych czasów. Historia przestaje wciągać ze względu na bohaterów z ktorymi się nie utożsamiam nie kibicuje nikomu.
Jak dr. Walker zobaczyła tą dziewczynkę to wnioskując po poprzednich odcinkach wiedziałem że to jest ona z dawnych lat.... Potem te przenosiny do domku ta sztuczność rozmowa o czymś a o niczym.
No na prawdę podsumowując im dalej w las tym mniej nadziei na powrót do cywilizacji.
ja obejrzałam już 6 odcinek i troche się zawiodłam taka papka troche o niczym....no ale dam szanse na kolejne odcinki może będzie znacznie lepiej
Już dawno się zoriętowałam, że Hatake to jej ojciec i wszystko zrobił, żeby ją ściągnąć do bazy nie przewidział tylko ,że ona zabieze ze soba byłego męża. Teraz czekam kiedy to powiedzą w końcu zamiast dawać głupot z wizjami, co inteligentniejszy widz dawno sam na to wpadł
niekoniecznie ojciec, mogła być porywana jak inne dzieci lub "wypożyczana" - tych dzieci wykorzystywanych do eksperymentów tam było znacznie więcej. W 6 odcinku była o tym mowa.
Już jest 7 odc (właśnie sobie pobieram) -jutro mam nadzieje będą też napisy pl.
Od kiedy to należy utożsamiać się z bohaterami filmów?
Te wstawki z dziewczynką mają "bystremu" widzowi zwrócić na coś uwagę.
Serial z odcinka na odcinek fajnie się rozkręca - fabuła bardzo wciągająca z mroczną zagadka w tle.