Miałem nie wracać do drugiego sezonu, ale wolałem oglądać to niż nic. Nie było kompletnie nic do oglądania, więc myślę sobie co mi tam...

Ogólnie jest lepiej, nie ma jakiś większych absurdów jak w pierwszym sezonie.. chodź parę kwestii jest dyskusyjnych, i wydaje się obecnie bez sensu, na które odpowiedzi jeszcze nie było. Nie mniej serial w ogóle nie porywa. Nie ma nawet mowy o wyczekiwaniu na kolejny epizod. Nie ma emocji ani tzw jarania się podczas oglądania.
Ogólnie coś w stylu patrzenia się przez szybkę na piorące się pranie w pralce..
W każdym bądź razie, raczej po tym sezonie, serial wypracuje sobie ocenę większą niż 3/10, którą uzyskał po sezonie pierwszym.

Poza tym dlaczego wiele seriali ciągnie jak izba skarbowa z Lostów ? Helix, The 100.. i jeszcze coś tam było. Brakuje mi czegoś oryginalnego. Brakuje mi serialu któremu bez zawahania mógłbym wystawić 8 czy 9.. Takie seriale umarły dawno temu.