Hell Yeah! Jelena w końcu się otworzyła, i nawet przeprosiła za swe zachowanie, a już myślałem, że
nie dojdzie do tego, i będzie udawać, że nic złego nie zrobiła. Ale oczywiście nie zabrakło
wymuszenia przeprosin od drugiej strony :D I do tego Zero jest gejem... LoL. Mam nadzieje, że jest
chociaż biseksualny, bo w przeciwnym wypadku nie ma to większego sensu...
A tak to nudy. Derek dramatyzuje bez powodu, bo jakoś nie widzę problemu w tym, że Ahsha nie
powiedziała o wszystkim Derekowi, szczególnie w obliczu ostatnich wydarzeń, i nie chodzi nawet o
narkotyki, ale też o ograniczenie jego czasu na boisku... A Pete dalej użala się nad sobą i swym
żywotem, ale ostatecznie i tak zalicza kolejną laskę...