Jelena jest świetna, szczególnie gdy popuściła wodze wyobrażani i zaczęła opowiadać o swoim
wyimaginowanym perfekcyjnym życiu u boku Terrence, o domu, dzieciach etc. Trochę ją poniosło :D
Ciekaw jestem kogo wybierze; Terrencea czy Zero, bo wprawdzie oczywistym jest, że ostatecznie
zwiąże się z Terrencem, ale na to zapewne ma jeszcze kilka sezonów... A tak nudy; Pete zaczyna
podejmować złe, bardzo złe decyzje, a Ahsha ma czelność grozić i wypowiadać wojnę Jelenie, oby
sama przy tym ucierpiała.