Nice, zdaje się, że Jelena naprawdę miała na myśli to co mówiła w poprzednim odcinku, a to
cieszy, oby wytrzymała w swym postanowieniu, i nie ostawiła związku dla kariery... Ale nie lubię
Sloan. Czy ona nie powinna być obiektywna oraz bezstronna, a nie robić wszystko by utrudnić
życie Jelenie oraz poprawić rankingi swojej córuni? Szczególnie że Jelena jest kapitanem oraz
współwłaścicielem Devil Girls. Niech żyje nepotyzm! A durna Ahsha jeszcze się z tego cieszy,
mimo że nie ma ku temu powodów...
Cieszy, ze Roman znalazł potencjalnie nowy obiekt westchnień... Natomiast propozycje Oscara
jest zwyczajnie zabawna, bo jakby nie patrzeć nie ta liga, a pieniędzy raczej to ona nie potrzebuje,
przynajmniej nie aż tak bardzo... Ale motyw ciąży dość niezły, mimo że przewidywalny, bo była to
kwestia czasu, aż takowy motyw zostanie wykorzystany...
Olivia była dziewczyną na posyłki Oscara, tak jak Mia, i obecnie Kyle... A Oscar proponował Lionel, no cóż, sex, mimo że dalej nie mam pojęcia co on sobie wyobrażał, bo Lionel naprawdę musiałaby być zdesperowana, by być zainteresowaną Oscarem...
oczywiście w czasach jej młodości, by ktoś nie pomyślał, że do niedawna dawała na prawo i lewo xD
czyli oliwia wiedziala o tym co tak na prawde robila mia ? a udawala ze nie wie o co chodzi jak znalazła te karty u niej w pokoju...