Czy tylko mi wydaje się czy w osmym sezonie jest zupełnie inna gra świateł niż w poprzednich sezonach, wszystko wydaję się takie ładniejsze i realniejsze chociaż ja szczerze przyznam, że wolałem tak jak to wyglądało w poprzednich sezonach.
Ciekawy jest ten sezon ale taki trochę stonowany mam wrażenie, że oszczędzają na głównych bohaterach bo co raz rzadziej pojawiają sie różne postacie a jeśli już są to nie zjawiają sie w takiej ilości osób jak poprzednio na jednym planie.