Ja najbardziej lubiłam Julie-niezdare hehe;) Pasowali do siebie, mieli podobne pomysły i dobrze się ze sobą bawili. Kupili nawet razem działke, na której JD zbudował werande - to mogłoby sie udać:)

No i lubie oczywiście Mole Butt;P

Ja akurat Julie nie lubiłem :D, nie wiem czemu. Nie przypadła mi do gustu :P. Wczoraj sobie przypomniałem o Danni, siostra Jordan. Ona była niezła... ;P

i tak jedyną prawdziwą miłością J.D jest Turk ;3

Jeśli o mnie chodzi to najlepsza była Elliot. Może to mało oryginalna opinia, ale Elliot, podobnie jak JD, jest zdrowo szurnięta (w pozytywnym tego słowa znaczeniu)... no i kicha z otwartymi oczami;)

JD powinien być z Elliot i chyba nie ma co do tego wątpliwości. Jeśli chodzi o inne dziewczyny to rzeczywiście pasował do Julie i Kylie była bardzo fajna. Najmniej lubię tą z którą ma dziecko, chyba Kim się nazywa. Szkoda, że JD nie może sobie ułożyć życia z jedną kobietą :p

Jeszcze Tasty Coma Wife była niezła dla JD.

Oczywiście że Eliot!!!Żadna inna!W ogóle to jestem zła że scenarzyści wpakowali JD w ojcostwo!Jeszcze gdyby matka była inna,nie lubie jej.Właściwie to nie lubiłam żadnej oprócz Eliot...

JD zawsze miał dziwny gust. ;d każda jego dziewczyna była inna i w sumie łączyło je wszystkie to, że z nim były. ;d ale do żadnej chyba bym go nie przypasowała, tak na dłużej, a już tymbardizej nie z Elliot.. co do niej, to jest to raczej syndrom króliczka, JD najbardziej jej pragnie kiedy ona jest maksymalnie dla niego niedostępna. ;D