Totalny chaos i absurd, chwilami niedorzeczny, ale wciąga, że nie można się oderwać. Najważniejsze jest to, że mimo naprawdę solidnego zakręcenia fabuły, wszystko układa się w spójną całość. No po prostu „wszystko jest połączone”. Na dodatek świetne charakterystyczne postacie np. Dzika Trójka – choć jest ich czterech…, albo holistyczna zabójczyni Bart Curlish. Bomba!!!