Serial który pomylił kolejność odcinków i udaje, że tak miało być.
Żartuję sobie z tego ,że gdyby ostatni odcinek wypuścili przed pierwszym to wiele wątków byłoby od razu wyjaśnionych.
Dwa pierwsze odcinki, to koszmar i droga przez meke. Pierwszy zmeczylam z trudem, drugi na przewijaniu, bo stracilam zainteresowanie. Dopiero trzeci zaczal miec jakies rece i nogi i sens w absurdzie.
Dwa pierwsze sa przegiete pod tym wzgledem, zbyt chaotyczne i nic nie wyjasniajace, co latwo moze zrazic widza.
Tez mialam silne poczucie doktora WHO, mimo ze go nie ogladam, ale jakos tak wionie tym z tego. Moze przez motyw tych mechanicznych ustrojstw, zlej grupki i samego Dirka.
Obawiam sie, ze widz amerykanski, a nawet niektory europejski w dzisiejszych czasach nie bedzie chcial ogladac takiego absurdu ani zbyt zagmatwanej fabuly... Stad poki co brak 3 sezonu.
To jest jednak duzo wyzszy poziom ogladania niz Strangers, trzeba sie przestawic i przyzwyczaic.
Ja osobiscie gotowa bylam to wyrzucic do kosza po tych 2 odcinkach.