Jestem po drugim sezonie i przyznam szczerze, ale 2 sezon jest lepszy.
W pierwszym sezonie, po mocnych kilku pierwszych odcinkach zaczęło się robić fatalne romansidło rodem z z Wenezuelskiej ballady. Praktycznie do końca ciągnął się nudnawy romans z narkomanką w tle. Ciesze się, że w drugim sezonie to się zmieniło i scenarzyści nie zdecydowali się kontynuować nudnych rozterek pani z CIA.