PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=595358}

Homeland

2011 - 2020
7,9 67 tys. ocen
7,9 10 1 66966
7,6 27 krytyków
Homeland
powrót do forum serialu Homeland

Po pierwsze manipulantka, po drugie skrajnie zaborcza, po trzecie nie liczy się ze zdaniem męża. Kwestię związku z jego najlepszym kumplem pomijam, bo to kwestia niejasna. Na dodatek po ścięciu włosów pod koniec I sezonu nie jest już nawet ładna. To kto i ile by z taką wytrzymał? :)

ocenił(a) serial na 8
average_joe

Nic dodać nic ująć, nie dziwię się że Nick cieszył się z wyjazdów ma kolejne wojny tuż to wakacje:). I powtórzę się:gdyby spotkał Carrie w Iraku to też by miał z nią romans bo fizycznie ją pociągał.

ocenił(a) serial na 8
WOLVERINE55

Jak by ją spotkał w Iraku to nie miałby żadnego romansu z Carrie. Żołnierze w trakcie misji nie mają czasu na romanse. Chcą pobzykać to mają takie alternatywy: - onanizm, - seks z prostytutkami, trudno dostępne i dość drogie w Iraku, do tego bardzo ryzykowne, - seks z współżołrnierką. Na drodze sierżanta rekonesansu "marinesów" nie stają atrakcyjne agentki wywiadu (atrakcyjne wg uznania osobistego)

ocenił(a) serial na 8
frtgbb

Poczytaj ,,Ścieżki Carrie i sprawdź z kim Carrie ma tam romans w Iraku...

ocenił(a) serial na 8
WOLVERINE55

Pojedź do Iraku i zobacz z kim mają romanse żołnierze. Sorry za późno na to.

ocenił(a) serial na 8
frtgbb

A poza tym jak myślisz co robi taki żołnierz w czasie wolnym który nawet on czasem ma, bo moim zdaniem nie gra na PSX:-)

ocenił(a) serial na 8
WOLVERINE55

Z własnego doświadczenia powiem Ci , że amerykański żołnierz gra na konsolach. Oprócz tego sport , masturbacja , alkohol ,narkotyki. Oczywiście nie wszyscy ale spora część żołnierzy to bardzo młodzi ludzie. Czasem już byli na wojnie a jeszcze nie spali z kobietą. Takich kilku poznałem. W Iraku (w czasie kiedy mógłby tam być Brodie)nie ma pozwolenia, by żołnierze sobie chodzili luzem po mieście. T o zawsze łakomy kąsek dla lokalnych bojówek. Znam przypadki gdy , gdy próbowano umawiać chłopaków na adresy burdeli, by móc ich potem porwać i albo żadać okupu albo po prostu uciąć główkę i to nagrać.

average_joe

Jess jest zaborcza ? Chyba oglądamy różne seriale? Ta kobieta jest ekstremalnie wyrozumiała dla poczynań takiego męża. Wybaczyła mu już zdecydowanie zbyt wiele. Jest mdła i nudna podobnie jak jej córka Dana. Zdecydowanie wolę Carrie mimo że rozbija rodzinkę.

albatros23

Ewidentnie oglądamy dwa różne seriale. W odcinku 3 i 4 drugiego sezonu następuje kulminacja zaborczości tej kobiety. Zgoda, Brody nawalił nie wygłaszając przemówienia na przyjęciu dla weteranów (notabene, wpakowała go w nie jego żonka, nawet nie pytając o zdanie). Ale obie następujące po tym kłótnie jasno pokazują, że Jess chce mieć męża całkowicie podporządkowanego, bez prawa do jakiejkolwiek prywatności, bez prawa do decydowania o sobie. To ona chce rządzić wszystkim, łącznie ze swoim mężem, chce wiedzieć wszystko i mieć na nim pełną kontrolę.

Kiedy uznaje, że pełnej kontroli nie posiada, to posuwa się do szantażu. Ale się przeliczyła, nie było żadnego "kochanie przepraszam już nie będę", Brody się postawił i wyprowadził. Wtedy zdała sobie sprawę, że może jej całkowicie "zniknąć z radaru", stąd stosuje kolejną manipulacyjną zagrywkę, tylko, że teraz z rodzaju płaczliwych "proszę wróć, dzieci się martwią".

Zawsze sądziłem, że podstawą zdrowych relacji damsko-męskich jest równowaga. W wydaniu Jess nie ma na to miejsca, ona chce pozbawić męża jakiejkolwiek indywidualności i sprowadzić go do roli podporządkowanej marionetki. Ta postać jest dla mnie wzorem, jaka żona być nie powinna.

ocenił(a) serial na 10
average_joe

zgadzam się z tobą w 100%. Ludzie nieświadomie mylą chęć posiadania drugiej osoby z Miłością, Gdyby kochała Broodego a nie tylko go pragnęła to pozwoliłaby mu cieszyć się wolnością i być porostu szczęśliwym. Bo Miłość polega na pragnieniu szczęścia dla drugiej osoby a nie manipulowanie nim, co wynika tylko z pragnienia kontroli i posiadania.

ocenił(a) serial na 8
zuku125

Z tego samego powodu miłość Carrie i Broddiego wydaje się prawdziwa bo potrafili od siebie odejść ale... nie zapomnieć

zuku125

To prawda, a kolejnym tego przykładem jest sytuacja, gdy Jess dowiedziała się o zmianie wyznania Brody'ego. Zero wsparcia, zero zrozumienia, zero poszanowania jego uczuć i tego, co dla niego ważne (dosłowne i symboliczne zbezczeszczenie Koranu). Jess at her prime, żona fatalna.

ocenił(a) serial na 8
average_joe

W każdym bądź razie dziwię się Nikowi że był tak długo wierny w pierwszym sezonie, widać musiał ją kochać mimo wszystko.

zuku125

oczywiście niech Brody cieszy sie wolnością; jeden weekend z Jess drugi z Carrie, zero odpowiedzialności, wolność i swoboda, bawienie się wzorową rodzinkę a jak się znudzi to znowu Carrie :)) jeśli według was tak ma wyglądać małżeństwo wolność w małżeństwie to spoko, każdy z nas inaczej to widzi ja bym tego nie zaakceptowała

ocenił(a) serial na 8
average_joe

Zgłoś się do jakiegoś instytutu badania opinii. Myślę , że wyszłoby na to , że większość dorosłych mężczyzn z chęcią wycierpiałaby trochę czasu z Jess/ Moreną. Bez względu na charakter. Rozumiem , że są tacy którym bardziej podoba się Carrie. Stawiam talon na balon , że to jednak Morenę wybrałaby większość.
Nie dostrzegam też gdzie widzicie to całe zło w Jess. W skrócie - wyszła za mąż za marine i chciała go z powrotem. A wrócił na wpół -impotent po religijnym katharsis z misją zemsty na rządzie , któremu wcześniej służył z semper fidelis na ustach. Tyle w tym winy Jess co i Brodiego, a jeszcze bardziej sytuacji , która ich dotknęła.

frtgbb

Większość dojrzałych (a nie tylko dorosłych) mężczyzn w wyborze stałej partnerki nie stawia wyglądu na pierwszym miejscu, tylko właśnie charakter.

ocenił(a) serial na 8
average_joe

No i właśnie dorosły i dojrzały Brodie wybrał na taką stałą partnerkę Jess.

ocenił(a) serial na 8
frtgbb

Ale on stwierdził że był poje... jak pojechał do Iraku a Jess wybrzydza, może być z Mikem a nie pozwala mu się wprowadzić...

ocenił(a) serial na 8
WOLVERINE55

Brodie stwierdził, że był poje... , że wyjechał gdyż zrozumiał bezsens tej wojny, porwano go , torurowano , stracił zdrowie, kilka lat życia , rozleciała mu się rodzina. I wtedy powiedział Jess , że żałuje tego wyjazdu. Nie rozumiem tylko , bo chyba nie miał wyboru.
W USA dostaje twoja jednostka rozkaz wyjazdu i wyjeżdżasz razem z nią - nie masz opcji wyboru. Możesz odejść z wojska jak Ci się kontrakt skończy.

frtgbb

Nie wiemy, czy Jess 8 lat (a raczej ok. 16/17 lat temu) zachowywała się w sposób przedstawiony w serialu.

average_joe

Jess zaborczą manipulantką???o kurde!padłam normalnie!Mąż wyjeżdża sobie z kochanką na całoweekendowe bzykanko,przyjeżdża jakby nigdy nic,Jess cierpi,ale nie pokazuje nic po sobie i przyjmuje męzulka z powrotem,bo Nickuś jest słaby,bo musiał odreagować,gdy dowiedział sie o jej zdradzie.Cały czas zajmuje się dziećmi na spółkę z jego kumplem,bo Broduś ma ważniejsze rzeczy do zrobienia,bo odwykł,nie daje rady,na jego oczach rozpada mu się rodzina z własnej winy,a Jess mimo wszystko walczy,choć wie,że 10000000 razy lepiej byłoby jej z odpowiedzialnym,normalnym facetem ,jakim jest Mike,ale chce żeby dzieci były ze swoim prawdziwym tatusiem-bohaterem-taaaaa...
Nie chce,żeby Brody startował do kongresu,a Nickuś co robi?wysyła swojego najlepszego przyjaciela,z którym wie już co łączyło jego żonę i prosi,żeby przekonał Jess do tego pomysłu-i kto tu jest MANIPULANTEM???

ocenił(a) serial na 10
wariatka1755

Powiem wam, że gdybym spotkał osobę która spędziła 8 LAT w zamknięciu w jakiejś jaskini to miałbym trochę wyrozumiałości dla tej osoby. Większość z was myślałaby o samobójstwie w 3 dniu niewoli. Wyobraźcie sobie że wracacie po 8 latach niewoli do żony którą już ledwo pamiętacie, do tego która wprowadza do życia jakieś granice wolności, próbuje was kontrolować. Nie zdajecie sobie sprawy jakie wasze umysły są kruche i podatne na manipulacje. A Jess jest manipulantką ale nieświadomą. Zdaje jej się że robi wszystko z miłości a tak naprawdę nie wie czym miłość jest. Ja w ogóle mam trochę nie typową filozofie życia, gdyż nie wierzę w związki małżeńskie, gdyż wprowadzają one tylko zazdrość, gniew i oddalają one ludzi niż zbliżają do siebie. Kocham ludzi, uwielbiam z nimi przebywać ale nie uzależniam się od nich, Kocham również przebywać sam z sobą. Z tego głównie powodu bardziej odpowiada mi Carrie.

ocenił(a) serial na 10
zuku125

A żeby nie było że bronię Broodego, bo on też jest manipulantem. Ale jego wynikała z dążenia[UWAGA SPOILER] do celu jakim był zamach terrorystyczny. A wszystko wynikało z prania mózgu jakie mu zrobili w czasie niewoli. Dla każdego jest wytłumaczenie jego zachowania gdyż jesteśmy tylko ludźmi a nasze umysły nie są tak silne jak wam się wydaje.

ocenił(a) serial na 8
wariatka1755

Ale ona sama siebie oszukuje i jego też nie przyznając się do swojego romansu, całe szczęście że on w końcu ją zostawił...

wariatka1755

Jak ładnie piszesz o budowaniu rodziny, o dzieciach. Szkoda, że nie zwracasz uwagi na nietypowość sytuacji w jakiej się znaleźli. Brody wrócił do domu po 8 latach w niewoli, gdzie jak była mowa, oswoił się ze śmiercią. Podlegał praniu mózgu, oczywiście, że się zmienił. W międzyczasie żona, choć nie wniosła o rozwód (po 5 latach zaginięcia jest taka możliwość), to rozkładała nogi przed jego najlepszym kumplem, o czym Brody dowiedział się publicznie.

To bardzo nietypowa, wręcz ekstremalna sytuacja, która wymaga wyrozumiałości od obu stron, bo obie strony mają swoje za uszami. Tymczasem receptą Jess jest kontrola i podporządkowanie sobie męża. Wydawanie poleceń, stawianie zakazów.

Poza tym, na co zwrócił uwagę ktoś wyżej, Jess poślubiła żołnierza piechoty morskiej o elitarnej specjalności (snajper-zwiadowca). Natomiast swoim obecnym zachowaniem próbuje z niego uczynić potulne "miękkie kluchy", uległego pantoflarza.

ocenił(a) serial na 8
average_joe

No właśnie wrócił jako potłuczony człowiek. Jess starała się go postawić do pionu jak umiała najlepiej. Tą kwestię poruszyła na spotkaniu, na które Brodie nie dotarł bo konspirował z siatką Nazirra. Powiedziała , że nikt nie powiedział , jak sobie z tym radzić i zaoferowała pomoc innym rodzinnom weteranów. Sytuacja Jess i Brodiego była trudna i wyszło jak wyszło , ale wina jest po obu stronach, ze wskazaniem na Brodiego , który przedłożył zemstę na Waldenie & Company nad własną rodzinę. Rozumiem , że mógł olać Jess ale zrobić coś takiego co zrobił własnym dzieciom. Niech idzie do lekarza, bo tego się nie da usprawiedliwyć nawet koszmarem wojny.
Nie wiem jak dyskutować z hasłem "rozkładała nogi". Przebija przez to jakaś podskórna nienawiść do kobiet. Nigdy nie pozwoliłbym sobie na takie użycie tego sformułowania wobec Jess. Jesteś strażnikiem moralności? Czyjej i gdzie zdobyłeś to prawo. Nawet Brodie t nie pozwolił sobie na takie bezpardonowe porównania. Rozumiał co spotkało jego rodzinę , że to nie była sytuacja zero-jedynkowa. Że po prostu , życia spłatało im przykrego psikusa. Yo man. Trochę więcej empatii.

ocenił(a) serial na 8
frtgbb

Ale Jess nazwała Carrie dziwką w odcinku 2x3 w rozmowie z Mikiem...

ocenił(a) serial na 8
WOLVERINE55

No w nerwach. Jess , gdy dowiedziała się , że Brodie żyje , przerwała romans z Mikiem. Carrie na początku uwiodła Brodiego , by zdobyć informację czy on jednak przeszedł na stronę Nazirra. Nie wiem kiedy i czy wogóle się w nim zakochała , nie będę tego rozkminiał bo to płynna materia i za stary jestem na to. I wtedy Jess nazwała Carrie dziwką bo uwodziła jej męża. Nie wiem na poczet czego ten argument. Doprecyzuj.

ocenił(a) serial na 8
frtgbb

To argument nazwijmy to klasy osobistej. Nick nigdy nie powiedział o Jess nic obraźliwego, dał tylko w mordę Mikowi i to za to że oszukiwał a nie za sam romans.

ocenił(a) serial na 8
WOLVERINE55

I za to np lubię Brodiego. Za to jak się znalazł w takiej chorej sytuacji. Z klasą. Szkoda , że mu Nazzir w główce namieszał.

ocenił(a) serial na 8
frtgbb

I zachował się jak na faceta przystało i poszedł się pocieszyć choć na chwilę, bo był szczęśliwy przez chwilę...

ocenił(a) serial na 8
WOLVERINE55

Kolega taki trochę TICO-ROMANTICO. Mam nadzieję , że Cię nie urażę tym sformułowaniem, bo nie mam takiego zamiaru , tylko to takie spostrzeżenie. Takie pragnienie miłości przez Waćpana przemawia czasami.

ocenił(a) serial na 8
frtgbb

Nie obrażam się. A ty za to jesteś obrońcą przysięgi małżeńskiej. W każdym bądź razie oboje naprawdę próbowali ratować związek tego nie można im odmowić.

ocenił(a) serial na 8
WOLVERINE55

E tam ,jaki tam ze mnie obrońca przysięgi małżeńskiej. Chyba nie odczytałeś moich wypowiedzi zgodnie z moim zamierzeniem. Stanąłem tylko w obronie Jess , bo ją chcą niektórzy krzyżować a tego nierozumiem. Staram się zawsze stanąć w obronie kobiety, jeśli warto (bo czasem są sytuacje , że nie) a tu chyba warto.Takie wychowanie i wpływ lektur z młodości ( niekoniecznie lektur szkolnych). Ja generalnie w żadne przysięgi nie wierzę. Nasze czyny mówią o nas, a nie deklaracje.

frtgbb

Podtrzymuję zasadność zwrotu "rozkładała nogi". Brody miał status Missing in Action, najprawdopodobniej z dodatkiem Presumed Dead. Po 5 latach prawo daje możliwość rozwiązania małżeństwa z taką osobą. Jess się na to nie zdecydowała, stąd jej relacja z Mikiem nie miała przyszłości, co więcej, w świetle prawa dopuszczała się zwyczajnej zdrady małżeńskiej.

ocenił(a) serial na 8
average_joe

Teraz to mnie złościsz i bawisz jednocześnie. Prawo tak często nie przystaje do życia. Nawet Brodie nie miał wielkich pretensji o romans z Mikiem. Rozumiał jak do tego doszło. Ale Ty chcesz odsądzać o czci i wiary cudzą żonę. Można i tak . Jak się cieszę , że żyję w ciekawych czasach. Więcej uśmiechu , mniej żółci. Jak rozumiem jesteś świętszy od papieża i żadnych grzeszków na sumieniu nie masz? Jeśli tak to pluj na tą "sukę" Jess. Ja Ciebie nawracać nie zamierzam , masz prawo myśleć po swojemu. A czy w twarz powiedziałbyś Brodiemu , że jego żona rozkałada ... Jeśli nie , to na forum też chyba nie warto. Pozdro.

average_joe

rozumiem że według Twoich kryteriów, Jess miała już do końca życia pozostać samotną starą wdową, oczekiwać powrotu ukochanego męża do końca życia, zapomnieć o o sobie o seksie stać się męczennicą i najlepiej kiedy dzieci podrosną wstąpić do zakonu:) dobrze zrozumiała ?

albatros23

Możemy długo tak dalej dyskutować, a wszystko się sprowadza do tego, że jeśli Jess faktycznie chciałaby sobie ułożyć życie na nowo, z kimś innym, to powinna wystąpić do sądu o rozwód. Tak nie zrobiła, mimo to nie przeszkodziło jej to w znalezieniu nowej miłości. Ja to odbieram jako zwyczajne zostawianie sobie furtki awaryjnej, co jest działaniem dosyc wyrachowanym. Chciała nowego życia, powinna zakończyć stare - to dla mnie jasne wyjście i uczciwe dla wszystkich, także dla Ś.P. Brody'ego (bo myślała o nim jako o zmarłym).

average_joe

Ja nie twierdzę,że Brodiemu łatwo wejść w normalne życie,relacje z rodzina,odnaleźć sie w codzienności,ale zastanówmy się co jest jego priorytetem:poddany torturom-zabija(jak mu się zdaje) przyjaciela Toma Walkera,żeby móc samemu przeżyć,identyczna sytuacja z Carrie,która mówi do Abu Nazira,żeby ją zabił,bo nie chce żeby Nick uśmiercił wiceprezydenta-reasumując-w obliczu śmierci nie zapomina o tym co dla niej najwazniejsze,czyli misji na rzecz własnego kraju,kocha Brodusia,ale za każdym razem,gdy pada na niego cień podejrzenia atakuje i żąda sprawiedliwości.A Brodiemu tak łatwo przyszło sprzedac Carrie,gdy bedąc w stanie mało świadomym odkryła przyczynę milczenia Nazira i chciała to z nim przedyskutować.Kiedy stał sie jej przychylny?Kiedy go całkowicie przejrzała i był od niej w pełni zależny.I pamiętna scena :Carrie oddaje mu wszystkie oszczędności,kontakty,paszport i Nikuś dezerteruje,a ona pokazuje kto w tym duecie ma jaja i zostaje!!!
Ten temat powinien miec tytuł:BRODY/mąż JESS-kto by wytrzymał z taką dupą wołową?

wariatka1755

Świetnie, proszę założyć sobie taki temat, bo ten dotyczy niezdrowego postępowania Jess, która chce naprawiać małżeństwo poprzez podporządkowywanie, kontrolę i zaborczość w stosunku do swojego męża.

ocenił(a) serial na 8
average_joe

Nie mówiąc że Jess w ogóle nie wiedziała jak się do niego zabrać w łóżku. Scena w pierwszym odcinku o tym świadczy. A Carrie, ale ona miała technikę;-). Wiem seks to nie wszystko.

ocenił(a) serial na 8
WOLVERINE55

Koledzy , ja chyba oglądam jakiś inny serial , albo jakąś jego inną wersję. Poprawcie mnie , bo u mnie to wygląda tak.
Pierwsza noc Brodiech - Jess zakłada powabny dessous , jedno buzi i Nick kończy w 30 sekund. Potem przez sen ją lekko poturbował , kładzie się spać na podłodze, chowa się w kącie , stresy konspiratora. Dalej woli się masturbować niż uprawiać seks z kobietą. I potem bzyknął się po pijaku z Carrie w aucie. I gdzie jest to wyszukane ars amandi Carrie, bo w mojej wersji wycięli je chyba?No chyba , że uznamy przewagę minutowych , szybkich , pijackich numerków nad innymi wariacjami w tym temacie.

ocenił(a) serial na 8
frtgbb

No było względnie do momentu histerii po zdjęciu koszuli czego nie chciał. A Carrie ma bardzo francuską technikę całowania że tak powiem. A Jess chciała od niego od razu wymyślnych pieszczot po ośmiu latach gdy miał pewnie celibat... W każdym bądź razie miał problem przy Jess. A zobacz scenę w 1x7 ma trzeźwo to nie było prymitywne.

ocenił(a) serial na 8
WOLVERINE55

Ja nic nie mam do prymitywnego seksu. Po prostu Nick , na skutek traumatycznych przeżyć , odblokował się dopiero po spożyciu alkoholu przy Carrie. A Carrie to taka sama kobieta jak Jess , seksualnie ani lepsza ani gorsza od Jess.Teoretycznie po wszelkich pokazanych scenach seksu Carrie przed Brodiem, z Brodiem i po Brodiem możnaby rzec, że ma jakąś skłonność do ryzykownych zachowań , szybkiego seksu z nieznajomym. Ale daleki jestem do przywiązywania do tego jakiejś wielkiej uwagi czy wartościowania. Będę stał murem za Jess, choć tak naprawdę najbardziej w całej serii dotąd najbardziej fizycznie podobała mi się Roya Hammad. Ha.

ocenił(a) serial na 8
frtgbb

No Roya najładniejsza, tu się zgadzam;-). A co Carrie to ona na niezwykle seksowny najsejsowniejszy organ mózg(wiem jak to brzmi) no i great eyes;-).

ocenił(a) serial na 8
wariatka1755

Dołączam do frontu obrony Jess. Śliczna , twarda i jednak uczciwa kobieta. Nie wiem jak można czynić zarzuty , że sypiała z Mikiem. Podobno powiedziano jej , że nie żyje. Wg mnie odnalazła się w tej trudnej sytuacji wyśmienicie. Nie to żebym tutaj Brodiego jakoś krytykował. Taka sytuacja wielu przerosłaby. Ale są takie przypadki jak senatora McCaina w USA. Kilka lat w niewoli wietnamskiej , tortury i mimo tego odnalazł się.

ocenił(a) serial na 8
frtgbb

Że nie żyje Brodie. Trochę dziwne , bo amerykańska armia używa jednak terminu MIA czyli zaginiony w akcji.

ocenił(a) serial na 10
frtgbb

Macie problemy XD. Ludzie skumajcie że jesteśmy ludźmi, Każdy z nas jest manipulatorem w większym lub mniejszym stopniu, czasami świadomie a czasami nie świadomie. A tak w ogóle to nikt z was nie prawa do oceniania drugiej osoby bo nikt z was nie jest idealny. Ja nie oceniam ani Jess ani Broodego tylko staram się trzeźwo zrozumieć sytuację jaka powstała między nimi. Każdy z nich miał prawo tak postąpić. Tak wpłynęło na nich otoczenie w jakim żyli. To jest cecha ludzka że działa na nas otoczenia: Jest czynnik zewnętrzny to jest i reakcja. Pamiętajcie nie oceniajcie innych osób tylko sytuacje.

ocenił(a) serial na 8
zuku125

EEE? No właśnie mam wrażenie , że o tym pisałem tutaj w kilku postach. Prosiłem o równowagę w ocenie sytuacji w jakiej była rodzina Brodiech. Bo były takie komantarze , w których całe odium spadało na Jess (zaborcza, manipulantka, rozkłada nogi)itd. Więc chyba zgoda Zuku125?

ocenił(a) serial na 10
frtgbb

tak, do twoich postów nic nie miałem (ja po prostu zawsze klikam na "odpowiedz" na ostatnim poście) Jess można przypisać manipulacje i zaborczość ale można to usprawiedliwić. tak samo można broodemu przypisać manipulacje która też jest usprawiedliwiona w pewien sposób. Ten serial pokazuje życie ludzi a nie robotów. Ich głównym problemem moim zdaniem było brak wzajemnego zrozumienia.

zuku125

Brak zrozumienia to jedno, ale prawdę powiedziawszy w grę wchodzą także inne kwestie. Kiedy oglądałam pierwszy sezon rzuciła mi się w oczy jedna rzecz. Facet wraca po ośmiu latach niewoli, zanim znalazł się w Stanach dokładnie został przebadany psychiatrycznie/psychologicznie i odesłany z honorami do kraju. A tam, zero wsparcia, zero pomocy. Jakieś spotkania z weteranami, ale żadnej kompleksowej "obsługi" psychologicznej, także dla rodziny. Jednocześnie od razu zaczyna być wykorzystywany do celów politycznych. Ta rodzina została poważnie skrzywdzona i winę za to ponosi państwo amerykańskie. To byli zwykli ludzie zaplątani w sprawę, która ich przerosła. Stosunku forumowiczów do Jess kompletnie nie rozumiem, nie wiem czego można się spodziewać po kobiecie, która osiem lat żyła w niepewności co do losów męża.
Btw, też podpięłam się pod ostatniego posta :), także nie odbieraj tego personalnie :))