PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=681104}

Hostages: Zakładnicy

Hostages
6,8 2 101
ocen
6,8 10 1 2101
Hostages: Zakładnicy
powrót do forum serialu Hostages: Zakładnicy

1x11

ocenił(a) serial na 9

Jakie wrażenia po ostatnim odcinku?

Jeśli spojrzę na to z boku, obiektywnie, to obecnie tylko Brain wydaję się być najbardziej rozsądnym członkiem rodziny (choć osobiście za nim nie przepadam). Nie chce by rodzina dalej pomagała ekipie Duncana, choć nie zna całej historii.
Ostatnia scena odcinka nieco mnie zaskoczyła, choć wydaje mi się, że jest to tylko gra Duncana, bo dostać to, na czym mu naprawdę zależy.
I nie rozumiem, czemu nie pozwolono matce Niny na opowiedzenie o tym, co wydarzyło się w przeszłości. Mogłoby to w jawny sposób skreślić Kincaida, a Ninę i całą resztę jakoś by się pochowało po świecie haha Nie byłoby już problemu z planowanie zabójstwa prezydenta.
Skądinąd, jestem ciekaw co teraz zrobi pułkownik Blair, w końcu agent Carlisle zniweczył jego plan. Promo następnego odcinka zdradza nieco na ten temat.

mykolek

miło, że nie tylko ja ślędzę ten serial na bieżąco :) Zgadzam się co do Briana, jedyny ogarniety, bo reszta zupełnie dryfuje sobie bezmyślnie (przyznam, że również gościa nie lubię;). W sumie już prawie nikt nikogo nie pilnuje..a super profesjonalna grupa Duncana to żarty. Mocno zirytował mnie wątek Ellen szukającej planów budynków..grupa Duncana wyrusza na akcję, jest na miejscu i czeka na telefon od lekarki! śmiech mnie pusty ogarnął (ciekawe, że jakoś wcześniej Duncan miał dostęp do "prawie wszystkiego" np. wynalazł assasina najętego przez pułkownika i wpadł mu do mieszkania). Ech..czasem tyle głupstw w tym serialu..
Scena na zakończenie faktycznie zaskakująca..pocałunek przypieczętowujący tajną kooperację :)..Moim zdaniem to jakaś próba manipulacji, gdyż agent Duncan to cwaniak :)
Kwestia matki Niny i jej chęci wyznania prawdy również nie jest dla mnie jasna..może chodzi o to, że takie oświadczenie wywołałoby zbyt duże zamieszanie i nie mogliby zabić Kincaida by ratować Ninę..wiem naciągane to ;> Może się dowiemy z następnych odcinków?

mykolek

Kiedy Duncan podawał Ellen klucz i ich dłonie zetknęły się na nieco dłużej niż powinny pomyślałam sobie: oj wyczuwam miętusie, czy będzie z tego coś więcej? A tu proszę, taka niespodzianka na koniec. Siedziałam jak na szpilkach żeby tylko ten Brian wymoczek się nie wtarabanił w kadr ;) Może po prostu Duncana kręci taka silna i inteligentna kobieta jak Ellen ?

Ja zastanawiam się co jeszcze trzyma w zanadrzu Delaney. Bo coś mi się wydaje, że jednak nie powiedział swojemu zięciowi wszystkiego. Chociażby ta akcja z pistoletem kiedy przyszła matka Niny. Może coś się jeszcze za tym kryje. Już szykował pieniądze i paszport dla siebie i " wnuczki " więc widać jak przejął się Duncanem i Niną.

ocenił(a) serial na 6
Ewcia78

Dziadek po prostu myśli racjonalnie i wiedział, że jeśli Duncan zawali sprawę to z całej rodziny będzie miał jeszcze szanse uratować wnuczkę:) Co do matki Niny to chyba po prostu nie chciał ryzykować i zwiększać ryzyka, że akcja z tą całą operacją może nie wypalić.

Ciesze się, że Sandrine w najważniejszym momencie stanęła po właściwej stronie, ciekawe czy przyzna się do złożonej oferty.
Duncan i Ellen to jak dla mnie naprawdę lipa, niech się każdy trzyma swojego, bo nie pasują mi do siebie :)

ocenił(a) serial na 8
EyeMaze

ja sie zastanawiam, wszystko to niby jest po to żeby uratować żone Duncana. Dlatego też sie pytam , na ch uj mu był ten pocałunek ? taki niby oddany żonie a tu takie numery ? bardzo dziwne...

mykolek

A ja wątpię, by to była czysta gra ze strony Duncana. Po co miałby ją całować? Ona już wcześniej pomogła mu z planami, powiedziała że jest gotowa zabić prezydenta itd, więc teoretycznie rzecz biorąc wszystko już ustalone. Wydaje mi się, że ten pocałunek prędzej może teraz namieszać na niekorzyść
.
Sądzę, że Duncan jest już zmęczony ciągłą walką i kolejnymi trupami. Możliwe też, że przestaje wierzyć w wyleczenie żony - w końcu ten szpik też nie daje 100% gwarancji, a z tego co słyszymy, ona już jest w bardzo kiepskim stanie (mówili, że powinna umrzeć miesiąc temu), więc szanse przyjęcia szpiku zapewne też maleją. A Ellen to bardzo silna, inteligentna kobieta i myślę, że Duncan był w szoku, że w ostateczności zgodziła mu się pomóc z tymi planami, zabiciem prezydenta, itd. Mało która ZAKOCHANA kobieta by się zgodziła na coś takiego, a co dopiero obca osoba, zakładniczka.

Zauważmy też, że dla Ellen korzystne by było, gdyby ten prezydent został zabity przez snajpera - Duncan dał jej klucz i możliwość ucieczki po ewentualnym zamachu :) Także jakby nie było - Ellen przyłączyła się do planu Duncana i wsparła go jak mogła, nawet poszła do kochanki męża (co nie było dla niej na pewno proste, to wręcz upokarzające) - o czym to świadczy? :) Mogła skłamać, że nie udało jej się wykraść planów, prezydent by zginął, a ona mogłaby uciec z rodziną w siną dal, mając czystą kartę.

Dlatego wątpię, by Duncan udawał, myślę że sam był zaskoczony tym pocałunkiem - ta scena wyglądała bardzo realistycznie, a Duncan jak dotąd raczej nie był dobrym aktorem, zawsze miał taką zimną, kamienną twarz :P Nawet jak w domu pojawiali się nieprzewidywani goście to wyglądał podejrzanie, nie potrafił się "wtopić w tło", tylko wyglądał jak morderca :D

mykolek

Dla mnie Brain nie był rozsądny, tylko głupi. Tak naprawdę wiedział, że już nic go nie uratuje po tym gdy żona się dowie, że ją zdradzał. Na dodatek nie miał żadnych relacji z dziećmi więc gdyby się dowiedziały o tym, że zdradzał Ellen pewnie zostałby sam. Zazwyczaj po rozwodzie dzieci zostają z matką zwłaszcza, że Brain miał problemy finansowe w firmie a Ellen była jednym z lepszych chirurgów, więc na pewno miała dużo hajsu :D
W tym serialu świetnie jest przedstawiony tzw. syndrom sztokholmski - stan psychiczny, w którym ofiara porywacza powoli zaczyna go rozumieć i pomagać mu w osiągnięciu celu. Myślę, że Ellen z odcinka na odcinek przechodziła w ten stan, tak samo jej córka.
Co do samego pocałunku... Według mnie Duncan trochę pogubił się, przez komplikacje jakie go spotkały po drodze do zabójstwa prezydenta. Poza tym Duncan uważał Ellen od początku za twardą i mądrą kobietę. Przeciwieństwem natomiast była jego żona, która od samego początku stawiała swoją chorobę na przegranej pozycji. Nie próbowała nawet z nią walczyć. Może to skłoniło Duncana do chwili słabości. Poza tym Duncan w tym pocałunku miał swój cel. Dzięki temu wybił z głowy Brain'owi głupie myśli o próbie ucieczki, czy morderstwa porywaczy. Z jednej strony u Brain'a odzywało się męskie ego, chciał bronić rodzinę i pokazać, że jest facetem z krwi i kości. Z drugiej strony jednak był posłuszny Ellen, ponieważ miał nadzieję, że mu wybaczy zdradę.

Tak to widzę ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones