Mój ulubiony odcinek to trup i śledzie-scena gdy ręka trupa wystaje z szafy kiedynagle Basil zaczyna szalec przy drzwiach.
A jakie są Wasze ulubione??
ja tez uwielbiam ten odc. był extra normalnie! ;) ale jeszcze lubię Inspektorzy Hotelowi ;)
A w tym z insepktorami najlepsza była końcówka. Najpierw obsmarował tego gościa tortem, a potem:
W czym mogę służyć trzem szanownym panom....AAAAAAAA!!!! :-))
Mój ulubiony odcinek jest ten z Niemcami. Drink ala Ewa Braun, To wy zaczęliście napadliście na Polskę:-)) A najlepsze było jak Basil zaczął udawać Hitlera.
Nie wiem jak ten odcinek się nazywał, w tamtym odcinku wszyscy myśleli, że Basil jest gejem a jego hiszpański służący leżał na nim i bełkotał pijany, że: Dla pana zostawiłem 7 matek i brata". Dla mnie ten był najlepszy;p. Mogli by jeszcze raz "Hotel Zacisze" puścić w TV.
foxi, ten odcinek to chyba ;Przyjęcie Weselne" jak przyjaciele Polly zatrzymuja się w hotelu bo na jakieś wesele przyjechali a Hotel Zacisze był w pobliżu. Basil podejrzewał ich o uprawianie seksu, a te szaleństwa z Manuelem wyglądały jakby to on robił "okropne rzeczy" czy jak tam Basil je nazwał... ale wg. najlepsze to: "Problemy z Komunikacją"
Ja kocham prawie wszystkie odcinki (poza "Przyjęciem weselnym"), ale moim ulubionym jest wyżej wspomniany "Trup i śledzie", "Szczurek Basil" i "Sałatka Waldorf". Ogólnie wolę serię 2 od 1.
moim ulubionym jest odcinek z głuchą zrzędzącą babą. Kocham jak Basil jej docina pod nosem, np scenę w której narzeka ona na widok z okna, a Basil pyta sie jej jakiego widoku spodziewała się w Torquay: "Opery w Sydney, a może wybuchającego Krakatau?" boskie
a później kiedy udaje że jej aparat słuchowy sie zepsuł, po to by za chwile krzyknąć jej prosto w ucho "Mrs Richards!"
taa... i genialne: "i know nothing" genialnym hiszpańskim akcentem
przegenialnego Manuela ;D