po świetnym Detektywie, odpaliłem House of Cards, totalna średniawka, przegadane intrygi
bogadych próżnych ludzi. było by 6/10 ale daje 7 za Spacey'ego
średniak to jest serial "Detektyw", 6,5/10, nie więcej, poza dobrą fabułą ten serial leży
"House of Cards" pod każdym względem jest świetnie zrobiony, a aktorstwo wymiata
ee dycha to zależy czy ktoś lubi surowy klimat i rozkminy psychologiczno-filozoficzne, czy ukazanie próżności bogatych ludzi na szczeblach Łoszinktonu. Akurat uważam że House of Cards nic nie wniesie jesli chodzi o moją osobę, a oglądanie intryg i przegadania mi nie podchodzą. Więc go odstawiłem.
chyba obejrzałeś jeden odcinek HoC ;) bo akcja w tym serialu rozwija się z odcinka na odcinek ;) nie mówiąc już o pierwszym odcinku 2. sezonu, który miażdży :) plus gra aktorska, która jest na świetnym poziomie i to nie tylko Kevina, ale i reszty aktorów ;)
a w Detektywie nic mnie nie urzekło, chociaż lubię seriale/filmy o takiej tematyce :) ale ten serial niestety do najlepszych nie należy
ale każdy ma inny gust ;)
dokładnie każdy ma inny gust. oglądnąłem 1 sezon HoC i mnie nie urzekł robiłem to przez 3 tygodnie. Gdyby nie Spacey to ten serial co najwyżej miał by ocene 6. Z kolei TD fenomenalny mimo iz nie lubie kryminalnych ale to nie jest zwykły kryminalny. Ale to tylko gust Sherlock i Luther też mi za nic nie podszedł.
Serial sili sie na bycie serialem "inteligentnym", ale nie bardzo mu to wychodzi. W porownaniu z Bossem jawi sie jako rzecz wtorna i plytka. W drugim sezonie pojawil sie watek konfliktu chinsko-amerykanskiego przedstawiony w tak infantylny i splaszczony sposob, ze az bylo to zenujace. Ja wysoko oceniam gre aktorska i realizacje techniczna, ale scenariusz naprawde nie jest wysokich lotow.
"sili się" to bardzo trafnie dobrane słowa. to jest także mój największy zarzut do tej produkcji (nie licząc sporadycznie wmontowanych 10-15sek scenek, co doprowadza mnie do furii). niby traktuje o polityce, machinacjach i intrygach, ale tak naprawdę nie ma tu żadnych szczegółów. Żadnego zagłębiania. Zamiast tego jest ciąg reakcji czasami przeplatany wyjaśnieniem. Analogicznie można zrobić film nurkach jaskiniowych w basenie. Już Gra o tron jest bardziej szczegółowa.
Gdyby nie Spacey, który w jednym odcinku potrafi modulować głos na dziesięć sposobów, dałbym sobie spokój.
każdy ma inny gust... moim zdaniem HoC jest zrobiony świetnie i nie mogę się do niczego przyczepić... scenariusz ok, reżyseria ok, aktorstwo rewelacyjne ;) chyba nie wszyscy do końca zrozumieli o czym ma być ten serial i wymagają od niego za dużo ;)
Tu już nie idzie, o to o czym jest, a o formę podania. Ale spoko - oświeć mnie, bo widocznie piętrzące się komplikacje fabularne wpłynęły negatywnie na moje umiejętności poznawcze.