97,3% padanych słów w serialu to nazwiska! Gubernatorów, prawników, agentów, sędziów, kandydatów, wojskowych, dziennikarzy, sekretarzy, lobbystów, biznesmenów, doradców, kongresmenów, jakiś "łipów" itd itd itd itd itd itd! Ja po trzech sekundach równie dobrze mógłbym oglądać bez dźwięku i ogarniałbym fabułę tak samo :/ To nie jest film, to jest jak słuchanie audiobuka książki telefonicznej. Nara