pięć - i jakoś szału nie mam, tzn dzieje się znacznie mniej niż w 1 sezonie, więcej zakulisowych działań w Białym Domu niż faktycznego intryganctwa Franka. W sumie osiągnął już tak wiele (jest VP) że nie wiem co można pokazać poza jego staraniem się o prezydenturę.
Dalej jest fajnie, ale jakby napięcie siadło.
Właśnie skończyłem ostatni. Minimalnie, ale bardzo minimalnie słabszy od sezonu pierwszego. Głównie z powodu kilku odcinków ze środka sezonu, bo początek i koniec bardzo mocne. Jestem bardzo ciekawy trzeciego sezonu, niestety przyjdzie na niego trochę poczekać.
W 1 odcinku było wielkie bum. Potem misterne budowanie intrygi. W 1 sezonie dużo się działo, praktycznie w każdym odcinku był jakiś zwrot akcji. Może się wydawać słabszy, jak dla mnie wielka praca scenarzystów. Nawet jeśli ciut słabszy, to i tak jest w TOP10 najlepszych seriali. A czekać pewnie przyjdzie rok, tak jak z Grą o Tron. Ale cóż, dla takich rzeczy warto czekać.
Też skończyłem. Obowiązki nie pozwoliły skończyć w jeden dzień hehe ;-) Ciekawe, co wymyślą, oby nie schrzanilii i nie weszli w sci-fi, bo z tym hakerem troszku przeginali.