I na tej podstawie producenci takich głupotek wciskają nam sequele, prequele i spin-offy. Wiadomo, że w każdym działaniu chodzi o zysk, ale często idzie za tym kreatywny pomysł. Nie tym razem. Nie obejrzę i zachęcam do nie marnowania czasu, jest masa serialu zasługujących na to bardziej.
I tak godziny przepadły na ostatnie sezony HIMYM. Tacy twórcy nie zasługują na szacunek, bo sami nie szanują widza.