ja strasznie tamary nie lubię, jest dziecinna razy milion. Jake to sympatyczny wyluzowany chłopak, który stał sie pantoflem, no soryyy
popieram. Wg. mnie Tamara chce go zmienić "pod siebie". Rozkazuje mu tylko, a sama nic dla niego nie robi. Nie wspiera go w jego pasjach, bo widać było w ostatnim odcinku z wyborami. Jak dla mnie nie dorosła do poważnego związku. Najpierw niech ogarnie siebie, a potem szuka faceta.